Aktualności
[RAPORT] Nowy początek reprezentacji kobiet!
Reprezentacja03.01.2017
Biało-czerwone w 2016 roku rozegrały aż 13 spotkań. Bilans wychodzi niemal na zero. 5 zwycięstw, 5 porażek, 3 remisy i stosunek goli 15:17.Start był naprawdę niezły, bo w styczniowym dwumeczu z Portugalią, finalistą przyszłorocznego Euro, po minimalnej porażce 0:1 w rewanżu Polki wygrały 1:0. Późniejszy remis z Islandią i zwycięstwa z Czechami oraz Finlandią podczas Cyprus Cup napawały dużym optymizmem. Co więcej, po kwietniowym bezbramkowym remisie w Tychach z Danią, apetyty i oczekiwania urosły jeszcze bardziej. Niestety, w kluczowych meczach eliminacji mistrzostw Europy Polki przegrały kolejno ze Słowacją, Szwecją i Danią. W konsekwencji nie udało im się wywalczyć upragnionego awansu. Co więcej, do dymisji podał się dotychczasowy selekcjoner Wojciech Basiuk.
Zastąpił go Miłosz Stępiński, dotychczas selekcjoner męskiej kadry do lat 20. – Dla mnie to nobilitacja. Chociaż większość ludzi wokół odbiera to jako kolonię karną – mówił w lipcu Stępiński. – Nie wiem dlaczego. Słyszałem różne dowcipy. Ale nie ma to dla mnie znaczenia. Ja jestem z tego dumny i bardzo się z tej propozycji cieszę. – Wprowadzanie młodych zawodniczek? Ok, ale to musi być robione spokojnie. Tak jak u trenera Adama Nawałki. Podstawa to trzon zespołu, kilka pewnych, dobrych zawodniczek, do których dobiera się jedną, dwie młode, które mogą się uczyć. W sytuacjach stresowych młodość rzadko zdaje egzamin. Drużynę trzeba budować na do- świadczonych zawodniczkach, co pokazała pierwsza reprezentacja męska. W tę stronę chcę iść – mówił Stępiński o swoich planach i nie były to puste słowa.
Już na pierwsze spotkanie z Mołdawią, kończące eliminacje do Euro 2017, do kadry wróciły doświadczone Agnieszka Winczo, Patrycja Pożerska, Anna Gawrońska, czy jedna z najlepszych bramkarek Europy, Katarzyna Kiedrzynek. Efekt? Zwycięstwo 4:0. Wynik powtórzony jeszcze w kończącym występy reprezentacji w roku 2016 towarzyskim meczu z Białorusią. A co przyniesie przyszły rok? – Selekcja jest już zakończona. Mam już wyrobiony obraz i będę tylko obserwował zawodniczki. W 2017 roku wchodzimy już w okres budowania synergii, czyli tworzenia zespołu, który we wrześniu ma zacząć walkę o awans na mistrzostwa świata. Na jaki wynik będzie nas stać, zobaczymy dopiero po kilku meczach. Dla mnie takim wyznacznikiem będzie kwietniowe spotkanie z Finlandią, czyli silną europejską drużyną – zapowiada selekcjoner.