Aktualności
Premierowy gol Płonowskiej w kadrze
Każde zwycięstwo cieszy, chociaż mamy jednak świadomość poziomu prezentowanego przez Estonki – mówi reprezentantka Polski Joanna Płonowska. Nowa piłkarka Zagłębia Lubin zdobyła swoją pierwszą bramkę w narodowych barwach.
W środę reprezentacja Polski kobiet w meczu towarzyskim pokonała Estonię 5:1, a to właśnie Pani w 12. minucie gry otworzyła wynika spotkania.
Mogłam zrobić to wcześniej, bo już w pierwszych minutach miałam niezłą okazję strzelecką. Co się jednak nie odwlecze… Druga sytuacja była zdecydowanie bardziej klarowna. Otrzymałam świetne podanie, minęłam bramkarkę i skierowałam piłkę do siatki. Radość i emocje były wyjątkowe, bo to przecież moja pierwsza bramka w kadrze! Oby tylko to nie była pierwsza i… ostatnia.
Ocena meczu z Estonią musi więc wypadać pozytywnie?
Każde zwycięstwo cieszy, chociaż mamy jednak świadomość poziomu prezentowanego przez Estonki. Nasze przeciwniczki nie były zbyt wymagającym rywalem. Sama nie jestem do końca zadowolona z własnej postawy. Zanotowałam kilka niedokładnych podań. Drużynowo również mogło to wyglądać lepiej. Wiele z nas jest jednak na zupełnie innym etapie przygotowań. Z drugiej jednak strony wpadło aż pięć bramek, dlatego w ofensywie nie było najgorzej.
Dwa dni wcześniej reprezentantki U-19 tym samym rywalkom również strzeliły pięć bramek, nie tracąc jednak przy tym żadnej.
Wygląda więc na to, że nasze młodsze koleżanki były od nas minimalnie lepsze. Nie wiem jednak, jak to spotkanie wyglądało z gry. Mecz jest meczowi nierówny. My grałyśmy w bardzo ciężkich warunkach. Upał był niemiłosierny. Taka aura nie sprzyjała obu drużynom.
Upał towarzyszył wam przez całe zgrupowanie w Pruszkowie.
Było bardzo gorąco, ale sztab szkoleniowy kadry znalazł na to sposób. O godzinie 7 miałyśmy pobudkę, a pół godziny później meldowałyśmy się na boisku. Drugie zajęcia odbywały się wieczorem. Dzięki temu unikałyśmy zajęć w najgorszym słońcu i miałyśmy sporo wolnego czasu. Sam ośrodek i organizacja zgrupowania w Pruszkowie było na najwyższym poziomie.
21 sierpnia w Stargardzie Szczecińskim w meczu o punkty zmierzycie się ze Szwedkami.
Podczas zgrupowania w Pruszkowie trener Basiuk dużo mówił o naszych najbliższych rywalkach. Szwecja to najwyższa półka. Będziemy jednak grać u siebie i selekcjoner na pewno nakreśli nam odpowiednią taktykę, dzięki której postaramy się zaskoczyć rywalki i sprawić niespodziankę. Później zmierzymy się jeszcze u siebie z Irlandią Północną oraz Bośnią i Hercegowiną. W tych ostatnich dwóch meczach interesuje nas tylko pełna pula.
Tymczasem za trochę ponad dwa tygodnie ruszają rozgrywki ligowe, do których przystąpi Pani w barwach nowego klubu.
Zgadza się. Z AZS Wrocław przeszłam do Zagłębia Lubin. Skończyłam studia i otrzymałam bardzo konkretną propozycję z Lubina, gdzie buduje się fajny zespół. Do drużyny dołączą również m.in. Marta Mika, Patrycja Pożerska i Agata Tarczyńska. Działacze utrzymują, że najważniejsze jest zapewnienie sobie utrzymania. Ja jednak uważam, że powalczymy o medale. Będziemy miały silny zespół, a w klubie wszystko jest profesjonalnie zorganizowane. Już nie możemy się doczekać nowego sezonu.
Rozmawiał MR