Aktualności
Polka w 1/8 finału Ligi Mistrzyń! Katarzyna Kiedrzynek tylko dla Łączy Nas Piłka
Jakie to uczucie awansować do 1/8 Ligi Mistrzyń?
Wspaniałe! Zawsze marzyłam, żeby zagrać w Lidze Mistrzyń i teraz to marzenie się spełnia. Niestety, nie było mi nigdy dane grać w Champions League z polskim klubem, ale kto wie, może jeszcze kiedyś się uda. Medykowi Konin nie udało się awansować dalej, więc zrobię wszystko, żeby godnie reprezentować Polskę.
W 1/16 finału tych rozgrywek wyeliminowałyście mistrza ligi belgijsko-holenderskiej, Twente Enschede, wygrywając 2:1 i 1:0. Patrząc na inne wyniki, nie są to zbyt przekonujące rezultaty.
Może i tak, ale zwłaszcza w meczu rewanżowym stworzyłyśmy sobie mnóstwo sytuacji do strzelenia goli. Równie dobrze mogło skończyć się 5:0. Niestety, zabrakło nam trochę szczęścia pod bramką rywalek, choć z drugiej strony rozegrałyśmy świetny mecz w defensywie, o czym świadczy choćby to, że nie miałam zbyt wiele pracy. Najważniejsze, że pewnie awansowałyśmy dalej i już szykujemy się na starcie z Lyonem.
No właśnie. Los nie był dla was zbyt łaskawy, bo w kolejnej rundzie zmierzycie się z Olympiquem Lyon, którego staracie się też zdetronizować w walce o mistrzostwo Francji. W sumie w dwa tygodnie rozegracie trzy mecze z Lyonem, dwa w Lidze Mistrzyń i jedno w Division 1! Szykuje się wielka wojna?
Nie ma co ukrywać, że będą to niesamowicie trudne mecze. Będzie na nas patrzyła nie tylko cała Francja, ale też pewnie część Europy. To tak jakby trzy mecze z rzędu miał rozegrać Real z Barceloną. Porównywalne emocje i porównywalny wysiłek, oczywiście zachowując proporcje. Nie ma co narzekać na los, szykujemy się do tych meczów od dłuższego czasu, praktycznie odkąd dowiedziałyśmy się, że możemy na siebie trafić. Moim zdaniem mamy taki zespół, że możemy wygrać z każdym. Nawet z Lyonem. Musimy tylko uwierzyć we własne umiejętności.
Jaka jest Twoja pozycja w PSG? Pierwszy z tych meczów rozegracie zaraz po przerwie na mecze reprezentacji narodowych, to pewnie nieco utrudni przygotowania?
Moja pozycja jest dość pewna, choć oczywiście rywalizacja trwa cały czas i nigdy nie można być zbyt pewnym siebie. Wiadomo, że w poprzednim sezonie musiałam bardzo długo przebijać się do składu i walczyć o to, żeby w ogóle dano mi szansę. Często musiałam zaciskać zęby i siadać na trybunach. Teraz jednak od początku sezonu bronię we wszystkich najważniejszych meczach i nie zamierzam tego zepsuć.
Dzięki dobrej postawie w bramce PSG znów dostałaś powołanie do reprezentacji Polski.
Gra w kadrze to zawsze będzie dla mnie priorytet i kiedy tylko będę potrzebna, to postaram się pomóc drużynie.
Rozmawiała Hanna Urbaniak