Aktualności
Paulina Dudek: Atmosfera i determinacja to klucz do sukcesu
Reprezentacja25.11.2015
Łączy Nas Piłka: To już ostatnie zgrupowanie reprezentacji w tym roku. Jak atmosfera przed spotkaniem z Mołdawią?
Paulina Dudek: Atmosfera jest jak najbardziej na plus. Jak powiedziałeś jest to „ostatni mecz”. Ostatni, który chcemy wygrać. Przejawia się to na treningach, podczas których u wszystkich dziewczyn widać duże zaangażowanie i determinację.
Takie mecze jak ten z Mołdawią są trudne, ponieważ każdy oczekuje zwycięstwa. Czy dla Ciebie mecze w roli zdecydowanego faworyta. bywają trudne?
Tak, zdecydowanie. Gra z przeciwnikiem teoretycznie niżej notowanym, to zawsze trudny mecz, ponieważ rywal zazwyczaj gra bardzo defensywnie, co wiąże się z tym, że ciężko temu lepszemu zespołowi o zdobycie bramki. Dlatego nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek lekceważenie rywala. Do spotkania będzie trzeba podejść w stu procentach skoncentrowanym i bez rezerwy.
Tak czy owak nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż zdobycie kompletu punktów.
Jeżeli chodzi o Mołdawię, to zostało nam już nakreślone na czym będziemy głównie bazować i co może zostać przeciwko nim wykorzystane podczas gry. Mamy także solidnie przygotowane stałe fragmenty gry. Jeżeli chodzi o mocne strony, to też wiemy na co uważać.
Po porażce ze Szwecją, dużą dawkę mocy dało wam na pewno zwycięstwo ze Słowacją w Tychach?
Zgadza się. Co prawda nie było mi dane pojechać z dziewczynami na mecz ze Szwecją i nie wiem, jak wyglądała atmosfera po tym spotkaniu, ale mogę się domyślać. Po przegranym meczu zawsze zostaje pewien niedosyt, nawet jeżeli zagrało się dobre zawody. Myślę, że najlepszym lekarstwem na to jest właśnie kolejny zwycięski pojedynek. W dodatku taki, w którym gra się o ważne punkty. Dlatego mecz ze Słowacją był dla nas tak istotny.
Sprawą oczywistą jest, że w każdych eliminacjach gra się o awans, jednak walka z Danią o drugie miejsce, będzie bardzo trudna. Bo chyba pierwsze miejsce jest zarezerwowane z góry...?
W piłce nożnej, czy to męskiej, czy kobiecej, nic nie jest pewne (śmiech). Mamy naprawdę dobry zespół składający się z kilku doświadczonych zawodniczek. Są też takie, które tego doświadczenia mają mniej, ale to dobra mieszanka. Ale najważniejsza jest praca na treningach, którą każda z nas wykonuje na maksimum swoich możliwości i robi wszystko, żeby udowodnić, że w reprezentacji nie znalazła się przez przypadek. Atmosfera jest bardzo pozytywna i myślę, że to również może być kluczem do sukcesu. Walka z takimi zespołami, jak Dania i Szwecja, bez dwóch zdań będzie należała do bardzo trudnych, ale wierzę w to, że jesteśmy w stanie osiągnąć korzystne dla nas rezultaty.
W meczu ze Słowacją zagrałaś w kadrze po dłuższej przerwie. Czy teraz jesteś już w pełni formy?
To prawda, zagrałam cały mecz i jeżeli mam tutaj siebie ocenić, to zdecydowanie nie był to mój najlepszy występ. Jeżeli chodzi o określenie formy, to wydaje mi się taka ocena należy przede wszystkim do trenera. Zawsze jest nad czym pracować, a to już jak najbardziej należy do mnie.
A jak staw skokowy? Czy wszystko jest już w porządku ze zdrowiem?
Jeżeli chodzi o staw, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie dokuczają mi już żadne bóle, ani po niewielkim wysiłku, ani po intensywnym. Jestem zdrowa (śmiech)!
Tak trochę z innej beczki. Jesteś w dość specyficznej i trudnej sytuacji. Lawirujesz pomiędzy kadrą U-19 a kadrą A. Nie jest to trochę rozpraszające?
Myślę, że nie. Zarówno w kadrze U-19, jak i w kadrze A, staram się dać z siebie wszystko co najlepsze. Różnica jest jedynie w wieku. W kadrze U-19 gram ze swoimi rówieśniczkami, a tutaj z zawodniczkami bardziej doświadczonymi i nie tylko.
Rywalizowałaś w eliminacjach U-19 w Finlandii. W kwietniu zespół Marcina Kasprowicza gra w Elite Round w Finlandii, z kolei kadra A będzie walczyć właśnie z Danią, a kilka dni później ze Słowacją. Gdybyś to Ty miała decydować, wybrałabyś...?
Oj, bardzo podchwytliwe pytanie (śmiech). Powiem szczerze, obie te reprezentację są dla mnie bardzo ważne. A odpowiedź na to pytanie pozostawiam tylko i wyłącznie sobie. Powołanie zarówno na kadrę U-19, jak i na zgrupowanie kadry A, będzie dla mnie ogromną radością. Pozostaje ciężko przepracować okres przygotowawczy i być w stanie gotowości, a jaka decyzja zapadnie, dowiemy się w przyszłym roku.
Tak czy siak, ten rok meczem z Mołdawią się dla Ciebie zakończy. Masz już jakieś sportowe życzenia na nowy?
Przede wszystkim życzę sobie, jak i moim koleżankom z reprezentacji A, dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego, żebyśmy wróciły do meczów ligowych i tych kadrowych dwa razy silniejsze i pewniejsze swoich umiejętności. No i oczywiście nam zawodniczkom oraz całemu sztabowi reprezentacji, tylko i wyłącznie wygranych spotkań eliminacyjnych!
Rozmawiał Kacper Zieliński TAGI: Reprezentacja Polski kobiet, Paulina Dudek,