Aktualności

Patrycja Balcerzak: Czuje chemię do piłki

Reprezentacja06.02.2015 
Dzień z reprezentantką Polski – to cykl Łączy Nas Piłka, w którym staramy się przedstawić Wam w nietypowy sposób zawodniczki reprezentacji Polski. Nie dość, że dobrze grają w piłkę i są pięknymi kobietami, to mają jeszcze dużo innych pasji, o których na pewno nie wiecie. Czas na – Patrycję Balcerzak. Zapraszamy!
Jest jedną z najbardziej twardo stąpających po ziemi piłkarek. Ogromna miłość do piłki nie przesłoniła jej bowiem innych celów. W małym paluszku ma całą tablicę Mendelejewa, bo grę w piłkę znakomicie łączy ze studiowaniem analityki chemicznej. Na rozmowę z nami znalazła czas tuż po egzaminie z gospodarki odczynnikami chemicznymi. Poznajcie Patrycję Balcerzak!

Pobudka o piątej
Łączenie gry na najwyższym poziomie z wymagającymi studiami nie byłoby możliwe bez znakomitej organizacji czasu. – Budzik dzwoni codziennie o 5:10 – zdradza Patrycja, która godzinę później siedzi już w pociągu jadącym z Konina do Poznania. W stolicy Wielkopolski pomocniczka reprezentacji Polski na kilka godzin zamyka się w laboratoriach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, gdzie zgłębia tajniki chemii.

Wszystko po to, by popołudniu wrócić do Konina na trening drużyny Medyka. Wieczorem też nie ma za bardzo czasu na odpoczynek. – Muszę przygotować wszystkie posiłki, które następnego dnia rano zabiorę ze sobą. Odżywianie jest bardzo ważne w życiu sportowca – wyjaśnia Pati. – Mam trochę życie na pudełkach – śmieje się piłkarka, która jednak jest ze swojego wyboru bardzo zadowolona i na los nie narzeka.



W laboratorium

– Najbardziej pociąga mnie tworzenie substancji – Pati rozpoczyna opowieść o miłości do chemii: – Niezwykle interesujące jest otrzymywanie substancji o różnych barwach, na przykład intensywny pomarańczowy oranżu metylowego – dodaje z uśmiechem Pati.

Na razie Patrycja uczy się uzyskiwania innych substancji. – Dzięki najlepszym w Polsce laboratoriom możemy zobaczyć, ale też sami wytwarzać chociażby aspirynę, czy kofeinę, które normalnie powstają przecież w laboratoriach wielkich korporacji – opowiada.

Myli się ten, kto myśli, że chemia to tylko praca umysłowa. – W zasadzie większość czasu spędzamy w laboratoriach – mówi Patrycja.



I niebezpieczna. – Trzeba bardzo uważać, bo zdarzają się przypadki poważnych poparzeń. Ostatnio pobrudziłam się kwasem azotowym i przez cały obóz zimowy miałam żółte plamy na dłoniach – zdradza reprezentantka Polski.

Pomysł na życie

A skąd w ogóle wzięła się chemia w życiu Patrycji Balcerzak? – Startowałam na medycynę, ale niestety nie udało mi się dostać na żadną z prestiżowych polskich uczelni, bo tylko na takie złożyłam papiery. Wtedy dowiedziałam się, że w Poznaniu utworzono kierunek analityka chemiczna i postanowiłam spróbować –  wyjaśnia Patrycja.

Na razie jest na drugim roku, ale w jej głowie już kiełkują pierwsze plany na przyszłość. Oczywiście powiązaną z… futbolem. – Mogłabym zajmować się produkcją odżywek dla sportowców – uchyla rąbka tajemnicy Patrycja.



Piłka wciąż jest dla niej bardzo ważna. – Nigdy nie ukrywałam, że nauka jest u mnie na pierwszym miejscu, bo niestety kobieta z gry w piłkę w Polsce jeszcze długo się nie utrzyma – nie ma złudzeń Pati, ale od razu dodaje: –  Ale futbol to moja największa pasja. I tak długo, jak to będzie możliwe, będę naukę łączyła z grą w piłkę na najwyższym poziomie. Bo tylko taki mnie interesuje.

Hanna Urbaniak

SYLWETKA PATI

ur. 01.01.1994, Sieradz

znak zodiaku: koziorożec

kolor oczu: niebieskie

stan cywilny: panna

nr na koszulce: 13

pozycja: defensywna pomocniczka

klub: Medyk Konin

poprzednio: Pogoń Szczecin Women, ULKS MOSiR Sieradz

TAGI: Patrycja Balcerzak, dzień z reprezentantką Polski,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności