Aktualności
Nikol Kaletka: Mama śmiała się, że jestem jej czwartym synem
Mając trzech braci była skazana na męski sport. Choć oni poszli w kulturystykę, to ona postawiła na piłkę nożną. Zapatrzona w Neymara, marzy by zagrać w FC Barcelonie. Gdyby nie futbol, to prowadziłaby biuro podróży. Poznajcie Nikol Kaletkę!
Od bramkarki do Neymara
– Mama zawsze śmiała się, że jestem jej czwartym synem – rozpoczyna swoją opowieść 20-letnia reprezentantka Polski. Od małego bracia zabierali ją na boisko. Gdy tylko brakowało im kogoś do skompletowania składu, prosili Nikol, by stawała na bramce. Tak połknęła bakcyla.
Przy futbolu pozostał tylko jeden z braci, dwaj pozostali skupili swoje zainteresowanie na kulturystyce. Najbardziej wytrwała w piłkarskim treningu okazała się być…Nikol. Godziny spędzane na podwórku zaowocowały. Dzisiejsza reprezentantka Polski, dzięki pomocy nauczycielki, dostała się do kobiecej drużyny – MKS Spartan Grudynia-Pawłowiczki.
Jej historia w sumie niewiele różni się od słynnych piłkarzy z Brazylii. Nikol – wychowana na małym podwórku – kojarzona jest też bardziej z technicznym, aniżeli siłowym stylem gry. Nic zatem dziwnego, że wpatrzona jest w Neymara. – To wielka osobowość. Lubię obserwować jego zachowanie, zwłaszcza przed meczami, kiedy koncentruje się słuchając muzyki i głośno śpiewając – wyjaśnia nieco sympatię akurat do tego Brazylijczyka, Nikol Kaletka.
Trenerka jej nie kręci
Nikol to wulkan energii. Zawsze w ruchu, pełna optymizmu, z uśmiechem na ustach. Do miejsca, w którym się znajduje, doszło dzięki ciężkiej pracy. Ochota do gry w piłkę wcale jej nie przeszła. – Dużo czasu spędzam na „Orliku”, ćwicząc indywidualnie z trenerem – wyznaje piłkarka.
Jej głowa jest pełna piłkarskich marzeń. Jedno już udało się zrealizować – to debiut w pierwszej reprezentacji Polski. – Kiedy skończyłam wiek młodzieżowca liczyłam, że może uda mi się otrzymać powołanie do pierwszej kadry. Dziękuję trenerowi, że mi zaufał – przyznaje Nikol.
To jednak nie kres jej możliwości. – Chciałabym, jak chyba każdy, zagrać w silnym zagranicznym klubie. Marzy mi się FC Barcelona… – szybko urywa temat reprezentantka Polski. – To takie moje prywatne sprawy – wyjaśnia.
Pomocna podróżniczka
Nikol Kaletka nie zamierza jednak na całe życie związać się z futbolem. – Na pewno nie będę trenerką – nie ma wątpliwości piłkarka. Studentka I roku Hotelarstwa i Gastronomii na katowickiej AWF ma nieco inne plany. – Chciałabym prowadzić własne biuro podróży – przyznaje.
Nikol wciąż pamięta swoje początki, dlatego chciałaby też kiedyś pomagać innym dzieciom, z biedniejszych terenów przedostać się do poważnego sportu. – Może założę kiedyś fundację, która będzie pomagała takim właśnie biedniejszym dzieciakom z wielkimi marzeniami – zamyśla się reprezentantka Polski.
Hanna Urbaniak
SYLWETKA NIKOL
ur. 06.02.1995, Racibórz
znak zodiaku: wodnik
kolor oczu: brązowe
nr na koszulce: 18
pozycja: pomocniczka
klub: Czarni Sosnowiec
- poprzednio: Czarni Świerklany, Unia II Racibórz, LUKS Atena Polska Cerekiew, MKS Spartan Grudynia-Pawłowiczki