Aktualności

[LIGA MISTRZYŃ] Paulina Dudek w półfinale, PSG wyeliminowało Lyon. „Dla takich chwil się gra”

Reprezentacja19.04.2021 

Drużyna Pauliny Dudek sprawiła niespodziankę i wyrzuciła za burtę prestiżowych rozgrywek jej siedmiokrotnego triumfatora i aktualnego obrońcę tytułu - Olympique Lyon! Mimo porażki w pierwszym meczu 0:1, w rewanżu PSG wygrało na wyjeździe 2:1. W walce o finał paryżanki zmierzą się z FC Barceloną. W drugim meczu Chelsea zagra z Bayernem Monachium.

Piłkarki PSG pokazały wielki charakter. Nie dość, że musiały odrabiać straty z pierwszego meczu, gdy na własnym boisku przegrały po rzucie karnym 0:1. To jeszcze w rewanżu straciły gola już w 4. minucie spotkania. W wielkim stylu odwróciły jednak losy rywalizacji, zwyciężając na wyjeździe 2:1. Awansowały do półfinału, bo potrafiły strzelić dwa gole na boisku przeciwnika.

Walka do utraty… słuchu

- Wielka rzecz, takie momenty budują drużynę. Nie jest to może moje największe osiągnięcie w karierze, bo grałam już w półfinale, ale na pewno dodatkowy smaczek, że udało nam się wyeliminować wielokrotnego zwycięzcę Ligi Mistrzyń i tak naprawdę naszego odwiecznego rywala - powiedziała po meczu w rozmowie z „Łączy nas piłka” Paulina Dudek, która zagrała w obu ćwierćfinałowych spotkaniach i była ostoją defensywy wicemistrzyń Francji. - Co mogę powiedzieć, mega uczucie! Czułyśmy, że z meczu na mecz jesteśmy coraz bliżej ich pokonania, ale zawsze nam czegoś brakowało, a tym razem wygrałyśmy i to w takim stylu, bezapelacyjnie - cieszyła się reprezentantka Polski.

Żałowała jedynie, że tak ważne mecze odbyły się przy pustych trybunach. Na szczęście kibice PSG, którzy słyną z najbardziej żywiołowego w futbolu kobiecym dopingu, stanęli na wysokości zadania i zgotowali piłkarkom gorące powitanie. - Już przed wyjazdem do Lyonu pożegnali nas przed wejściem do pociągu, a po powrocie tak samo nas przywitali. Mogłyśmy z nimi pośpiewać i wspólnie celebrować awans. To są niezapomniane chwile i dla nich gra się w piłkę. Bo ma się poczucie, że nie jest się samemu tylko ma się wsparcie - nie kryła wzruszenia Paulina Dudek.

Legendarny Olympique Lyon wygrał pięć ostatnich edycji kobiecej Ligi Mistrzyń. W ostatnich latach tylko Paris Saint-Germain potrafiło przerwać jego dominację, a duży w tym udział polskich piłkarek. PSG odwiecznego rywala wyrzuciło za burtę rozgrywek Champions League po raz drugi. Wcześniej dokonało tego w sezonie 2014/2015 wówczas z Katarzyną Kiedrzynek w bramce. Tym razem w defensywie paryżanek pierwsze skrzypce grała Paulina Dudek, która awans do półfinału okupiła… utratą słuchu. - Po zderzeniu głową z Buchanan poczułam, że nie słyszę dobrze na lewe ucho. Takie dziwne uczucie, jakby mi woda zalała ucho. Czekają mnie szczegółowe badania, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze - wyjaśnia niespełna 24-letnia Polka.

Zagra z Barceloną, której… kibicuje

Paryżanki nie mają wiele czasu na fetowanie awansu, bo pierwsze mecze półfinału Ligi Mistrzyń zaplanowano na nadchodzący weekend. PSG podejmie na własnym boisku FC Barcelonę, która w ćwierćfinale wyeliminowała Manchester City i przez ekspertów wskazywana jest jako jeden z faworytów do wygrania Champions League. Będzie to niejako rewanż za starcie męskich drużyn PSG z FC Barceloną, ale jednocześnie będzie miało też dodatkowy smaczek dla Pauliny Dudek, bowiem reprezentantka Polski prywatnie… kibicuje Dumie Katalonii. - Będzie to mój pierwszy raz przeciwko FC Barcelonie, ale trochę znam styl jaki prezentuje ta drużyna, bo niejednokrotnie grałyśmy w ostatnim czasie z Hiszpankami jako reprezentacja Polski. Nic się jednak samo nie wygra, Barcelona też gra bardzo dobrze w tym sezonie. Prawda jest taka, że na tym etapie obojętnie z kim by się nie grało, to emocje są ogromne. Piękna sprawa. Myślę, że to jest marzenie każdej piłkarki, żeby grać na takich etapach Ligi Mistrzyń. Mega się cieszę - nie kryje radości Paulina Dudek.

W dotychczasowej historii pojedynków Paris Saint-Germain z FC Barceloną dwukrotnie w rozgrywkach Ligi Mistrzyń zwyciężały Francuzki. Ostatnim razem w sezonie 2016/2017 PSG w dwumeczu wygrało aż 5:1 i awansowało do finału. Obie drużyny są liderami tabeli w rozgrywkach ligowych. Paryżanki o cztery punkty wyprzedzają Olympique Lyon i są bliskie pierwszego tytułu mistrzowskiego w historii, z kolei FC Barcelona już w zasadzie obroniła złote medale. W tabeli ligi hiszpańskiej prowadzi z przewagą czternastu punktów nad drugim Levante, a ma trzy spotkania rozegrane mniej. Katalonki imponują formą, w 23 meczach strzeliły 119 goli, a straciły tylko cztery!

Pierwsze spotkanie półfinałowe odbędzie się w najbliższą sobotę w Paryżu, choć jeszcze nie ustalono dokładnej godziny jego rozpoczęcia. Rewanż zaplanowano na niedzielę, 2 maja o godzinie 12:00 na stadionie Johana Cryuffa w Barcelonie. W drugim półfinale Bayern Monachium podejmie Chelsea. Finał Ligi Mistrzyń odbędzie się 16 maja na stadionie w Goeteborgu.

Hanna Urbaniak
Fot. Paula Duda

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności