Aktualności
[KADRA KOBIET] Małgorzata Mesjasz: Szwecja to rywal w naszym zasięgu
- Każdy trener ma swoje założenia, a my będziemy starali się jak najlepiej je realizować. Ale potrzebujemy też czasu, żeby wszystkie nowości wdrożyć w naszą grę. Pod względem treningów dobrze to wygląda, mam nadzieje, że będzie też tak w meczu. Musimy pamiętać, że dopiero się poznajemy - mówiła Małgorzata Mesjasz na konferencji prasowej przed towarzyskim meczem ze Szwecją we wtorek w Łodzi. Obrończyni reprezentacji Polski odpowiedziała na pytania m.in. o siłę przeciwnika, wyjazd do ligi zagranicznej i ulubionej pozycji na boisku.
O sile reprezentacji Szwecji:
To nie jest przeciwnik, z którym nie możemy powalczyć. Uważam, że jest to rywal jak najbardziej w naszym zasięgu. Będziemy starały się grać w piłkę i stwarzać zagrożenie pod bramką reprezentacji Szwecji z kontrataku, czy po stałych fragmentach gry.
O wyjeździe do ligi zagranicznej:
Moim zdaniem to jest sprawa indywidualna. Wiadomo, że osiągając jakiś poziom w polskiej lidze, grając od dziecka w piłkę, przychodzi czas, żeby zdecydować się na wyjście ze strefy komfortu, ale zawodniczka musi być na to gotowa. To naprawdę bardzo duża zmiana i trzeba w głowie poukładać sobie to, że będzie żyło się w zupełnie innym środowisku.
O nowej trener i zmianach w reprezentacji Polski:
Na dzień dzisiejszy powiem, że każdy trener ma swoje założenia, a my będziemy starali się jak najlepiej je realizować. Ale potrzebujemy też czasu, żeby wszystkie nowości wdrożyć w naszą grę. Pod względem treningów dobrze to wygląda, mam nadzieje, że będzie też tak w meczu. Musimy pamiętać, że dopiero się poznajemy. Na pewno intensywność, przyłożenie do każdego treningu i profesjonalizm są na wysokim poziomie, co mnie bardzo cieszy.
O ulubionej pozycji na boisku:
Jeśli chodzi o grę na pozycji defensywnej pomocniczki, to w klubie nie mam z tym problemu, ale w kadrze lepiej czuję się na środku obrony. Niemniej jednak gdzie mnie postawi trenerka, tam zagram. Jeśli chodzi o system gry w obronie, to w klubie grałam częściej dwójką środkowych obrończyń i to mi bardziej odpowiada, ale nie mam problemu z grą także trójką stoperek.
O postępach poczynionych po wyjeździe do Bundesligi:
Myślę, że poprawiłam się w każdym aspekcie, bo po to też wyjechałam za granicę, żeby mieć możliwość rozwoju i pod każdym względem iść do przodu. Na pewno moja pewność siebie wzrosła i to jest widoczne nawet po zachowaniu boiskowym, wiele osób zwraca mi na to uwagę oglądając mecze z moim udziałem.
Notowała Hanna Urbaniak