Aktualności

Jolanta Siwińska: Kocha zakupy i chce przebiec wszystkie maratony!

Reprezentacja23.01.2015 
Dzień z reprezentantką Polski – to cykl Łączy Nas Piłka, w którym staramy się przedstawić Wam w nietypowy sposób zawodniczki reprezentacji Polski. Nie dość, że dobrze grają w piłkę i są pięknymi kobietami, to mają jeszcze dużo innych pasji, o których na pewno nie wiecie. Czas na najlepszą biegaczkę wśród piłkarek – Jolantę Siwińską. Zapraszamy!

Prawdopodobnie jedyna na świecie fanka Realu Madryt i FC Barcelony. Na boisku grała już na niemal każdej pozycji. Koleżanki zazdroszczą jej daru do zakupów. W wolnym czasie uwielbia biegać po Berlinie i zamierza przebiec wszystkie największe maratony na świecie! Poznajcie Jolantę Siwińską!

Bieganie na później

Jej historia piłkarska nie różni się zbytnio od innych. Jako dziecko grała z chłopakami na podwórku. Miała jednak to szczęście, że akurat w tysięcznym Sianowie była drużyna kobieca prowadzona przez trenera Jędrzeja Bieleckiego. Nie oznacza to jednak, że była skazana na futbol. – Równie mocno pochłaniało mnie bieganie długodystansowe. Ale jak to dziecko, które zbyt monotonne zajęcie szybko nudzi, zdecydowałam się postawić na piłkę – wyjaśnia swoją decyzję Jola.

I nie może żałować. Jej niewątpliwie duży talent szybko dostrzeżono.  Po sukcesach młodzieżowych z drużyną Victorii przeniosła się do Pogoni Szczecin. Później grała jeszcze w Górniku Łęczna, aż dojrzała do wyjazdu za granicę. – I była to jedna z lepszych decyzji, jakie w życiu podjęłam – nie ma wątpliwości reprezentantka Polski. Chociaż na początku wcale nie było różowo. – Klub, do którego trafiłam, nie okazał się wcale taki profesjonalny, jak mogłoby się wydawać. Był taki okres, że byłam załamana, bo miałam inne wyobrażenia o niemieckiej piłce – zdradza Jola.


Z Herthą po awans

Dziś może walczyć o awans do Bundesligi. – W sumie najważniejszy mecz zagramy już na początku rundy rewanżowej. Zmierzymy się z Werderem Brema. Musimy wygrać – wyjaśnia. Jej klub to też uznana marka. – 1.FC Lubars jest w trakcie przekształcania na Herthę Berlin. W zasadzie gramy już z herbem Herthy, na ich boiskach. Obiekty naprawdę robią wrażenie – precyzuje Polka.

Hertha to prawdziwie kosmopolityczny klub. – W pierwszym składzie grają tylko dwie Niemki! – mówi Jola, która szatnię dzieli m.in. z Węgierkami, Turczynkami, Czeszką, Rumunką, a nawet z obywatelką Izraela! W Hercie gra też inna nasza reprezentantka Hanna Konsek.

Jola na boisku jest multifunkcyjna. Nie grała chyba tylko na bramce! W reprezentacji Polski stanowi trzon linii obrony, z kolei w klubie występuje w roli prawoskrzydłowej i często strzela bramki. Jest chyba jedyną fanką na świecie, która jednocześnie ściska kciuki za Real Madryt i… FC Barcelonę! – Po prostu w grze każdego z nich coś innego mi się podoba i lubię innych piłkarzy. W Barcelonie podoba mi się Puyol, no a w Realu oczywiście CR7 – uśmiecha się.

Pierwszy maraton

Miłość do biegania jednak pozostała. Już we wrześniu Jola wystartuje w maratonie berlińskim! I będzie to jej pierwszy tak długi bieg w życiu. – Miałam szczęście, bo normalnie kryterium zapisu są życiowe rekordy, ale jest też wąska liczba numerów startowych, które są losowane. I mi się udało – cieszy się piłkarka.  Czy będzie potrafiła pogodzić przygotowania do maratonu z walką o awans do Bundesligi? – Łatwo nie będzie, ale myślę, że dam radę. Pobudka przed 7 i bieganie, a popołudniu będę robiła trening piłkarski – wyjaśnia.


Jola bieganie traktuje jak najbardziej poważnie. – Moim marzeniem jest przebiec wszystkie najpoważniejsze maratony na świecie, czyli oprócz Berlina także Londyn, Nowy Jork i Boston – uchyla rąbka tajemnicy.


Jola uwielbia też bieganie po… sklepach. W reprezentacji Polski uchodzi zresztą za zawodniczkę z najbardziej wyrazistym stylem.  Ma kilka ulubionych miejsc w Berlinie. Obdarzona jest niezwykłym darem do wynajdowania fajnych ciuchów. – Bardzo często znajomi pytają mnie: „A gdzie kupiłaś to, a gdzie tamto?” – przyznaje Jola, która ma słabość do kupowania… spodni. – Mam ich całą masę, a i tak za każdym razem znajdę jakieś fajne i muszę je kupić  – śmieje się reprezentantka Polski.

Hanna Urbaniak

 

SYLWETKA ZAKUPOCHOLICZKI JOLI

ur. 02.04.1991, Kołobrzeg

znak zodiaku: baran

kolor oczu: niebieskie

stan cywilny: panna

nr na koszulce: 14

pozycja: środkowa obrończyni

klub: Hertha Berlin

poprzednio: Blau Weiss Hohen Neundorf, Górnik Łęczna, Pogoń Szczecin, Victoria Sianów

TAGI: Dzień z reprezentantką Polski, Jolanta Siwińska,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności