Aktualności
[EL. ME KOBIET] Polki zremisowały z Czeszkami. We wtorek rewanż w Bielsku-Białej
Biało-czerwone do pierwszego z dwóch najważniejszych meczów eliminacji mistrzostw Europy przystąpiły poważnie osłabione. Z powodu kontuzji z kadry wypadły dwie najskuteczniejsze polskie piłkarki w obecnych kwalifikacjach - Ewa Pajor i Aleksandra Rompa (Sikora) - autorki ośmiu z dziesięciu do tej pory zdobytych przez Polki goli. W roli wysuniętej napastniczki selekcjoner Miłosz Stępiński wystawił do gry doświadczoną Agnieszkę Winczo, a na prawą obronę przesunął Gabrielę Grzywińską. Do podstawowego składu - po raz pierwszy w meczu o punkty - wskoczyła Małgorzata Grec. Czeszki zagrały zaś bez swojej najlepszej snajperki Lucie Vonkovej oraz doświadczonej obrończyni Petry Bertholdovej.
Początek meczu należał do Czeszek, które w pierwszym kwadransie zepchnęły Polki do obrony. Gospodynie stwarzały sporo sytuacji po dośrodkowaniach, a polskie defensorki miały mnóstwo pracy, z której wywiązywały się bez zarzutu. Dwukrotnie głową strzelała m.in. Lucie Martinkova, ale za każdym razem na posterunku była Katarzyna Kiedrzynek. Kapitan reprezentacji Polski popisała się też niezwykle ważną interwencją, gdy powstrzymała w indywidualnej akcji Katerinę Svitkovą.
Polki przebudziły się po kwadransie gry, ale w pierwszej połowie tylko kilkukrotnie przedostały się pod bramkę gospodyń. Dwukrotnie prawą stroną boiska przedarła się Weronika Zawistowska, ale zabrakło jej zimnej krwi przy wykończeniu sytuacji. Najlepszą okazję biało-czerwone miały, gdy po strzale skrzydłowej Czarnych Sosnowiec piłka odbiła się od nogi jednej z czeskich defensorek, a Patrycji Balcerzak nie wiele zabrakło, by wepchnąć piłkę do pustej bramki. Na bramkę Czeszek strzelała też Agnieszka Winczo, ale i jej próba była niecelna. Rywalki miały na koncie aż sześć uderzeń w światło bramki, zaś Polki ani jednego. Do poprawy przed drugą odsłoną była więc głównie skuteczność.
Po przerwie Polki powinny natychmiast objąć prowadzenie. Świetny rajd prawą stroną boiska wykonała Weronika Zawistowska po czym wyłożyła piłkę do nabiegającej Dominiki Grabowskiej, lecz ta nie zdołała skierować piłki do pustej bramki. Po dobitce Sylwii Matysik futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W odpowiedzi Katerina Svitkowa z rzutu wolnego huknęła nad polską bramką. Po godzinie gry Miłosz Stępiński dokonał pierwszej zmiany, a wracającą po kontuzji Patrycję Balcerzak zmieniła 18-letnia Adriana Achcińska. Polki grały w drugiej połowie lepiej, miały więcej stałych fragmentów gry, ale ciągle szwankowała skuteczność.
W 65. minucie Polki mogły mówić o ogromnym pechu, bo po indywidualnej akcji Weroniki Zawistowskiej zakończonej strzałem z linii pola karnego bramkarka Barbora Votikova z najwyższym trudem sparowała piłkę na poprzeczkę. Dziesięć minut później biało-czerwone mogły mówić o szczęściu, gdy po rzucie różnym w świetnej sytuacji głową przestrzeliła Lucie Martinkova. Po drugiej stronie bramki szalała Weronika Zawistowska, ale brakowało jej wsparcia ze strony partnerek z zespołu. W końcówce Polki znów miały szczęście, gdy Czeszki po rzucie wolnym minimalnie przestrzeliły.
Mecz zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Polki przynajmniej do jutrzejszego meczu Hiszpanii z Mołdawią utrzymają fotel lidera grupy D. Podopieczne Miłosza Stępińskiego nie straciły dotąd nawet gola. We wtorek o godz. 18:00 w Bielsku-Białej odbędzie się rewanż.
CZECHY - POLSKA 0:0
Czechy: 1. Barbora Votíková - 14. Petra Vyštejnová, 12. Klára Cahynová, 3. Eliška Sonntagová, 6. Eva Bartoňová - 7. Lucie Martínková, 10. Kateřina Svitková, 18. Kamila Dubcová, 13. Aneta Pochmanová, 22. Franny Černá (73, 5. Gabriela Šlajsová) - 21. Andrea Stašková
Polska: 1. Katarzyna Kiedrzynek - 3. Gabriela Grzywińska, 7. Małgorzata Mesjasz, 20. Małgorzata Grec, 4. Paulina Dudek, 8. Natalia Chudzik - 11. Weronika Zawistowska, 13. Patrycja Balcerzak (61, 21. Adriana Achcińska), 6. Sylwia Matysik, 16. Dominika Grabowska - 15. Agnieszka Winczo (75, 17. Anna Rędzia)
Żółte kartki: Šlajsová - Grabowska, Rędzia
Sędziowała: Shona Shukrula (Holandia)