Aktualności
[EKSTRALIGA KOBIET] Wielki powrót Górnika, pięć goli Kingi Kozak
WYDARZENIE KOLEJKI - Renesans mistrzyń
Aż szesnaście goli w zaledwie dwóch wiosennych kolejkach zaaplikowały rywalkom piłkarki Górnika Łęczna. O ile zwycięstwo nad Rolnikiem B. Głogówek 8:0 nie robiło aż tak wielkiego wrażenia, to wbicie takiej samej liczby goli AZS UJ Kraków i to na jego boisku, było zdumiewające. „Jagiellonki” w tym sezonie u siebie straciły bowiem tylko cztery gole, mniej razy piłkę z bramki w roli gospodyń wyciągały jedynie Czarne Sosnowiec. Mistrzynie Polski już po jedenastu minutach prowadziły w Krakowie 3:0, ale mimo to nie zwolniły tempa, do ostatnich minut szaleńczo atakując bramkę strzeżoną przez Karolinę Klabis. Trzeba powiedzieć, że Górnik dał w Krakowie prawdziwy spektakl gry ofensywnej i jeśli utrzyma taką dyspozycję, to może w rundzie wiosennej zdobyć komplet punktów!
W pozostałych meczach:
TME UKS SMS Łódź oraz Medyk POLOmarket Konin uciekły spod topora i utrzymały miejsce na podium ligowej tabeli. Piłkarki Marka Chojnackiego po wpadce na inaugurację rundy wiosennej tym razem rozgromiły Śląsk Wrocław 4:0. Bohaterką meczu była nieobecna w Krakowie Klaudia Jedlińska, która znakomicie zastąpiła w roli napastniczki kontuzjowaną Paulinę Filipczak. W pięknym stylu otworzyła wynik spotkania, a przy kolejnych trafieniach też miała swój udział. Śląsk doznał pierwszej wyjazdowej porażki w tym sezonie, ale całkowicie zasłużonej. W Łodzi nie był w stanie oddać ani jednego celnego strzału. Na domiar złego z powodu kontuzji stracił kolejną zawodniczkę, bo meczu nie dokończyła z powodu groźnie wyglądającego urazu Karolina Iwaśko.
Medyk POLOmarket Konin znów do ostatnich minut nie mógł być pewien zwycięstwa, ale z kolejnego trudnego meczu wyszedł obronną ręką. Spotkanie przeciwko Sportisowi KKP Bydgoszcz rozpoczęło się po myśli piłkarek Romana Jaszczaka, które objęły prowadzenie już w 7. minucie, po tym jak Natalia Chudzik dobiła piłkę po strzale Alici Tamburro. To właśnie nowo pozyskana Kanadyjka wraz z reprezentantką Polski stanowiły o sile wicemistrzyń Polski w tym starciu. Jeszcze w pierwszej połowie mogły zapewnić Medykowi drugiego gola, bo sędzia podyktowała rzut karny po faulu na Tamburro. Chudzik jednak przestrzeliła z jedenastu metrów. Zrehabilitowała się w końcówce, gdy po jej dośrodkowaniu piłkę do własnej bramki niefortunnie skierowała Aleksandra Sudyk. Wynik nie odzwierciedla jednak przebiegu spotkania, bo Sportis był równorzędnym rywalem. Oddał nawet więcej celnych strzałów na bramkę Medyka! Ale wiosną nie zdobył dotąd ani jednego punktu.
Nie zatrzymują się Czarne Sosnowiec. Liderki Ekstraligi mimo ogromnych osłabień - bez Lilianny Kostovej, Weroniki Zawistowskiej i Dżesiki Jaszek - rozgromiły Rolnika B. Głogówek aż 9:0. Ciężar gry na swoje barki wzięła Martyna Wiankowska, która strzeliła cztery gole i zanotowała jedną asystę, dzięki czemu nieznacznie wyprzedziła Liliannę Kostovą w klasyfikacji kanadyjskiej Ekstraligi. Teraz ma na koncie 12 goli i 9 asyst. Reprezentantka Polski po raz kolejny pokazała, że znacznie lepiej niż w obronie czuje się pod bramką przeciwnika. Bułgarka ma 6 trafień i aż 14 decydujących podań.
Niecodzienny popis dała Kinga Kozak. 18-letnia napastniczka GKS-u Katowice dołączyła do elitarnego grona piłkarek, które strzeliły pięć goli w jednym spotkaniu. W Rybniku dokonała tego wyczynu w zaledwie 36 minut, a do tego wywalczyła rzut karny i wypracowała ostatniego gola! To był mecz jednej aktorki. Chciałoby się tylko, żeby reprezentantka Polski prezentowała taką formę znacznie regularniej, bo we wszystkich poprzednich spotkaniach uzbierała mniej goli niż w jednym tylko meczu z beniaminkiem z Rybnika…
W ostatnim meczu kolejki gole nie padły, choć okazji ku temu nie brakowało. Starcie Lotosu Gdańsk z Olimpią Szczecin było jednak wyrównane, dlatego podział punktów to sprawiedliwy rezultat, który oba kluby przybliżył do utrzymania w Ekstralidze.
PIŁKARKA KOLEJKI - Ewelina Kamczyk (Górnik Łęczna)
O to miano w 13. kolejce rywalizowało kilka zawodniczek, bo trudno przejść obojętnie choćby obok strzelenia pięciu goli w jednym spotkaniu, czy też formy jaką zaprezentowała Klaudia Jedlińska. Najwyżej poprzeczkę zawiesiła jednak Ewelina Kamczyk, która brylowała na boisku w Krakowie jak za starych, dobrych czasów. Pokazała niesamowitą jakość i zaangażowanie, była nie do zatrzymania i niemal każde jej zagranie kończyło się wielkim zagrożeniem pod bramką rewelacji ostatniego sezonu. Reprezentantka Polski nie tylko ustrzeliła hat-tricka, ale też pomogła wypracować pozostałe gole dla Górnika. Wiosną strzeliła już pięć bramek i z trzynastoma trafieniami na koncie zajmuje pozycję wiceliderki najskuteczniejszych piłkarek ligi. Jeśli utrzyma taką formę, to po raz kolejny będzie faworytką do korony królowej strzelczyń.
13. KOLEJKA EKSTRALIGI KOBIET
Medyk POLOmarket Konin - Sportis KKP Bydgoszcz 2:0 (1:0)
Bramki: Chudzik 7’, Sudyk 89’ samobójcza
TME UKS SMS Łódź - Śląsk Wrocław 4:0 (1:0)
Bramki: Jedlińska 35’, Gąsieniec 49’, Grzybowska 65’, Rędzia 82’
Czarni Sosnowiec - Rolnik B. Głogówek 9:0 (2:0)
Bramki: Wiankowska 22’-karny, 75’, 88’, 90+2’, Jędrzejewicz 37’, 74’, Slukova 56’, Materek 71’, Czechowska 77’
AZS UJ Kraków - Górnik Łęczna 1:8 (0:3)
Bramki: Niedbała 57’ samobójcza - Kamczyk 4’, 71’-karny, 80’, Ratajczyk 9’, Karczewska 11’, 90+3’, Hmirova 53’, 77’
ROW Rybnik - GKS Katowice 0:7 (0:3)
Bramki: Kozak 34’, 45’, 60’, 66’, 70’, Buszewska 41’-karny, Vojtkova 73’
AP LOTOS Gdańsk - Olimpia Szczecin 0:0
Hanna Urbaniak