Aktualności

Dzień z reprezentantką: Natasza Górnicka chce grać jak Kroos, marzy o rajdzie samochodowym!

Reprezentacja16.01.2015 
Dzień z reprezentantką Polski - to cykl Łączy Nas Piłka, w którym staramy się przedstawić Wam w nietypowy sposób zawodniczki reprezentacji Polski. Nie dość, że dobrze grają w piłkę i są pięknymi kobietami, to mają jeszcze dużo innych pasji, o których na pewno nie wiecie. Czas na Nataszę Górnicką. Zapraszamy!

Rzuciła karate, bo uparła się, że zostanie piłkarką. Imponuje jej Toni Kroos, choć bardziej porównują ją z Javierem Mascherano. Można się z nią dogadać po grecku, nie przejdzie obojętnie obok zupy pomidorowej, a w wolnych chwilach… majstruje przy samochodzie w garażu! Obiecuje, że kiedyś wystartuje w rajdzie. Poznajcie Nataszę Górnicką!

Karate było nudne

— Byłam dość nadpobudliwym dzieckiem, ciągle w ruchu, więc sport w moim życiu był od zawsze — przyznaje Natasza Górnicka. Przygodę ze sportem rozpoczynała od karate. Po pięciu latach ciężkich treningów na macie postanowiła jednak… rzucić karate. — Walka mnie nie kręciła. Wymyśliłam sobie, że.. będę piłkarką. Po prostu. Karate było zbyt nudne, a ja potrzebowałam więcej ruchu — stara się wyjaśnić swoją decyzję piłkarka Górnika Łęczna. Szybko okazało się jednak, że i futbol to dla niej za mało. — Będąc już piłkarką rozpoczęłam też treningi siatkarskie. Niestety, nie dało się tych dwóch dyscyplin pogodzić, a z futbolu w życiu bym nie zrezygnowała — dodaje.



Mało brakowało, a Natasza zamiast na boisku piłkarskim wylądowałaby na stadionie lekkoatletycznym. Jej rodzice z sukcesami uprawiali „królową sportu”. — Uprawiali biegi krótkodystansowe, a mama dodatkowo biegała przez płotki — wyjaśnia obrończyni i z dumą dodaje: — Kiedyś mama rywalizowała z samą Ireną Szewińską, a tata z Marianem Woroninem, chociaż nie kryją, że bardziej oglądali ich plecy — uśmiecha się Natasza Górnicka.

W języku filozofów

Wczesne dzieciństwo Tasior spędziła w Grecji, w miejscowości Kalamata na półwyspie Peloponez, gdzie jej tata miał pracę. Czy porozumiewa się w języku Sokratesa? — Wtedy mówiłam biegle po grecku, ale kiedy wróciliśmy do Polski to dzieci w szkole się ze mnie śmiały, więc zablokowałam się i niestety zapomniałam. Ale gdybym sobie przypomniała, to pewnie nie miałabym większych problemów ze zrozumieniem — przyznaje Tasior.



Śladami Kroosa

Za największy sukces w dotychczasowej karierze uważa awans do finałów Mistrzostw Europy U–19 w 2007 roku w Islandii. — Mieliśmy taką pakę, że dziś aż trudno w tu uwierzyć. Takie nazwiska jak Tarczyńska, Czernielewska, Bocian, Chudzik naprawdę dużo znaczyły. Szkoda, że dziś dużo dziewczyn z tej drużyny już nie gra w piłkę — przyznaje. Tasior wciąż gra i wciąż marzy. — Chcę zdobyć mistrzostwo Polski z Górnikiem Łęczna i zadomowić się w reprezentacji Polski. Ale nie tylko po to, by w niej być, ale by z nią coś wygrać — zaznacza.

Od kilku miesięcy ma na boisku nową pozycję. Trener Górnika przesunął ją ze środka obrony na pozycję defensywnego pomocnika. — Dobrze się tam odnajduję. Chciałabym kiedyś grać jak Toni Kroos. To mój wzór, ale zdaje sobie sprawę, że moja gra bardziej przypomina Javiera Mascherano. Taki człowiek od czarnej roboty — opisuje swój styl gry Natasza Górnicka.



Po karierze rajdy?

Nie może oprzeć się żelkom i zupie pomidorowej. — Uwielbiam! Obojętnie, czy ugotuje ją babcia, mama, czy ja. W ogóle bardzo lubię kuchnię włoską — zdradza. Po treningach lub w czasie wolnym najłatwiej spotkać Tasiora w… garażu! Lubi majstrować przy swoim aucie. — Motoryzacja mnie kręci. Może to dziwne, ale lubię jak się coś zepsuje, bo lubię wyszukiwać różne części i poznawać jak to wszystko w samochodzie funkcjonuje — wyjaśnia. Nie chce jednak zostać mechanikiem. Po zawieszeniu butów na kołku chciałaby dalej pozostać przy sporcie, ale tym samochodowym. — Marzy mi się jakiś rajd samochodowy albo daleka wyprawa motorem. Kto wie, może kiedyś… — ma nadzieję Natasza Górnicka. W końcu, jak sama mówi: — Jak się czegoś bardzo chce, to wszystko można.

Hanna Urbaniak



SYLWETKA TASIORA

ur. 16.07.1989, Opole

znak zodiaku: rak

kolor oczu: zielone

stan cywilny: panna

nr na koszulce: 3

pozycja: środkowa obrończyni

klub: Górnik Łęczna

poprzednio: Unia Racibórz, AZS Wrocław, Medyk Konin, Unia Opole, Rolnik Biedrzychowice



W każdy piątek na łączy nas piłka prezentujemy Was reprezentantki Polski w piłce nożnej. Przegrapiliście, któryś z poprzednich odcinków? Klikając TUTAJ znajdziecie poprzednie teksty oraz galerie zdjęć.

TAGI: reprezentacja kobiet, dzień z reprezentantką, Natasza Górnicka,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności