Na ten moment wszyscy czekaliśmy! Ewa Pajor wróciła do treningów z drużyną. VfL Wolfsburg pochwalił się tym w swoich mediach społecznościowych. - Zbyt długo musieliśmy się obejść bez tego uśmiechu - tym lepiej, że znów jesteś częścią grupy, Ewa! - czytamy w poście.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez VfL Wolfsburg Frauenfussball (@vfl.wolfsburg.frauen)

Przypomnijmy, że polska napastniczka poddała się zabiegowi kolana we wrześniu minionego roku, tuż przed dwumeczem reprezentacji Polki w kwalifikacjach do Euro 2022 z Czeszkami. - Wraz ze sztabem medycznym chcemy mnie tak poprowadzić, żebym była gotowa do gry w rundzie wiosennej. Wszystko robimy tak, żebym przygotowania do drugiej części sezonu mogła zacząć z całym zespołem - mówiła w listopadowej rozmowie z „Łączy nas piłka” Ewa Pajor.

Jak widać, na razie wszystko idzie zgodnie z planem, a my trzymamy mocno kciuki za jak najszybszy powrót naszej zawodniczki do gry w meczach o stawkę.

Znów wypada z gry

Nie ma szczęścia obrończyni reprezentacji Polski i Górnika Łęczna, Agata Guściora. Dopiero co wróciła do pełni sił po blisko półtorarocznej przerwie spowodowanej urazem kolana, a już zmaga się z kolejną kontuzją. Co najgorsze, „Guścia” doznała jej już w pierwszym zimowym sparingu, w zasadzie bez kontaktu z rywalką.

- Sytuacja była pozornie niegroźna. Zdecydował ułamek sekundy. Agata źle postawiła nogę, poczuła ból w kolanie i musiała opuścić murawę już w 20. minucie. Po wykonaniu rezonansu okazało się, że ma uszkodzoną łąkotkę - mówił cytowany przez klubową stronę trener zielono-czarnych, Piotr Mazurkiewicz.

- Trudno skomentować to, co dzieje się teraz w mojej głowie. Plan powrotu nie jest na razie oczywisty. Jestem po konsultacjach z kilkoma specjalistami i muszę podjąć decyzję, co do terminu zabiegu. Lekarze podejrzewają, że w wyniku pęknięcia łąkotki, uszkodzeniu uległ również przeszczep więzadła, co może wiązać się nie z czterotygodniową, jak przy operacji łąkotki, a nawet półroczną przerwą. Nie da się tego jednak ocenić za pomocą rezonansu ani innych testów. Wszystko okaże się tak naprawdę dopiero w trakcie zabiegu - komentuje Agata Guściora.

Co oczywiste, reprezentantka Polski na pewno nie pojawi się na zbliżającym się wielkimi krokami zgrupowaniu przed meczem biało-czerwonych z Hiszpanią. - Przygotowywałam się do tego spotkania już od poprzedniego zgrupowania. Moim celem było, by dostać powołanie i być gotową do gry, ale chyba Bój miał wobec mnie inne plany. Mogę tylko obiecać, że się nie poddam i zrobię wszystko, by wrócić na boisko. Dziękuję kibicom za wsparcie, jakie mi dają. To bardzo miłe - kwituje „Guścia”.

Śnieg burzy plany

Już w najbliższy weekend do gry wróci niemiecka Frauen Bundesliga, w której mamy aż siedem przedstawicielek. Wcześniej, bo w miniony weekend zaległe spotkanie 10. kolejki ligowej miały rozegrać drużyny Małgorzaty Mesjasz i Agaty Tarczyńskiej. Starcie Turbine Poczdam i Werderu Brema zostało jednak odwołane z powodu opadów śniegu. Szczególnie ubolewała nad tym obrończyni reprezentacji Polski, która przed meczem w swoich mediach społecznościowych emocjonowała się powrotem do gry o punkty.

- Bardzo stęskniłam się za meczowymi emocjami, ale muszę na nie poczekać do piątku. Przed spotkaniem z Werderem śnieg zaskoczył chyba wszystkich. Zamiast treningu i meczu, została nam zabawa na nim (śmiech). Było nam przykro z powodu odwołania spotkania, ale przed nami jeszcze dużo grania, a taka pogoda nie zdarza się często, więc sprawiła nam wiele frajdy i zabawy. Mam jednak nadzieję, że w następny weekend będę mogła wyjść na boisko i razem z drużyną cieszyć się ze zwycięstwa - opisuje Gosia Mesjasz.

Co ciekawe, śnieg odwołał także sparingową potyczkę ekstraligowych klubów. W sobotę w podkieleckich Nowinach naprzeciwko siebie miały stanąć piłkarki Górnika Łęczna i GKS Katowice. To się jednak nie wydarzyło, bo intensywne opady i brak możliwości przygotowania boiska do meczu przełożyły starcie na przyszłą niedzielę.

Nie-wewnętrzy mecz kontrolny udało się wreszcie rozegrać trzeciej po rundzie jesiennej drużynie Ekstraligi, Medykowi POLOmarket Konin. Rywalem początkowo miał być uczestnik Ligi Mistrzyń, Slavia Praga, ale plan tego meczu popsuła pandemia. Podopieczne Romana Jaszczaka zmierzyły się więc z UKS Bielawianką Bielawa i pokonały drugoligowe rywalki 7:1. Autorką aż pięciu goli była Dominika Kopińska, po trafieniu dołożyły też Maja Szydełko i Natalia Chudzik.

Aktualnie koninianki przebywają na zgrupowaniu w Żaganiu, które potrwa do 7 lutego.

Co z Grabkiem?

To miał być mecz, w którym dwie reprezentantki Polski powalczą o awans do 1/8 finału Pucharu Francji. Ostatecznie jednak na murawie pojawiła się tylko Paulina Dudek, a jej Paris Saint-Germian pokonało Fleury 91 Dominiki Grabowskiej 2:0. Sama Grabowska nie mogła wystąpić w tym spotkaniu, bo zmaga się z lekkim naciągnięciem mięśnia czworogłowego uda.

- Nie chcieliśmy ryzykować pogłębienia się urazu, żebym nie wypadła z gry na dłużej. Tym bardziej, że już w piątek znów zmierzymy się z PSG, tym razem w lidze, a niebawem czeka mnie także mecz reprezentacji Polski z Hiszpanią. Chcę przyjechać na zgrupowanie w pełni sił - wyjaśnia „Grabek”.

El Clasico dla Barcy

Drugie w historii kobiece El Clasico, czyli starcie FC Barcelony i Realu Madryt skończyło się wygraną piłkarek z Katalonii aż 4:1. Mimo że Królewskie dobrze weszły mecz, to koniec końców dostały bolesną lekcję od znacznie bardziej doświadczonych rywalek, które przecież docierały już nawet do finału Ligi Mistrzyń. Wynik meczu otworzyła w 14. minucie Alexia Putellas, a kolejne trafienie dołożyły Jennifer Hermoso i Asisat Oshoala (dwa). Honorową bramkę dla ekipy z Madrytu zdobyła z rzutu karnego Olga.

😀 Bona setmana! La comencem revivint la golejada a #ElClásico (4-1) #ForçaBarça pic.twitter.com/RGf1DIvGus

— FC Barcelona Femení (@FCBfemeni) February 1, 2021

Co ciekawe, obie drużyny rozpoczęły mecz dopiero w drugiej minucie. Pierwsza minuta Klasyku nie została rozegrana - była to forma protestu wobec problemów, jakie przynosi ligowy protokół „covidowy”. Chodzi głównie o odwoływane w ostatniej chwili spotkania i brak zabezpieczenia zdrowotnego zawodniczek.

Dzięki zwycięstwu nad Realem Madryt zawodniczki Barcy umocniły się na pierwszej lokacie w La Liga Iberdrola. Aktualnie mają na swoim koncie 39 punktów i ledwie 13 rozegranych spotkań. Real, który grał już 16-krotnie plasuje się na najniższym stopniu podium, co jak na pierwszy rok funkcjonowania klubu można uznać za sukces, tym bardziej że Las Blancas wyprzedzają m.in. rywala zza miedzy, Atletico Madryt (tyle samo punktów na koncie, ale Atleti rozegrało o jeden mecz więcej).

Jedenastka dekady

Kogo umieściłbyś/umieściłabyś w piłkarskiej jedenastce dekady zawodniczek z Europy? Mamy nadzieję, że odpowiesz nam na to pytanie w komentarzu, a tymczasem zobacz, na kogo postawili dziennikarze. W drużynie wybranej dla Międzynarodowej Federacji Historyków i Statystyków Futbolu za lata 2011 – 2020 znalazły się:

Nadine Angerer (Niemcy) – Lucy Bronze (Anglia), Wendie Renard (Francja), Lena Goessling (Niemcy), Nilla Fischer (Szwecja), Amandine Henry (Francja), Nadine Kessler (Niemcy), Dzsenifer Marozszan (Niemcy), Lieke Martens (Holandia), Ada Hegerberg (Norwegia) i Pernille Harder (Dania).

The @Ranking_IFFHS @UEFA Women's Team of the Decade voted on by journalists from Europe - @NAngerer, @LucyBronze, @WRenard, @Lena0803Lena, @fischer_nilla, @amandinehenry6, @NaddelKe, Dzsenifer Marozsån, @liekemartens1, @AdaStolsmo, @PernilleMHarder https://t.co/vjSECGvFrY pic.twitter.com/qsL979mS8w

— Asif Burhan (@AsifBurhan) January 31, 2021

Zgadzacie się z tymi wyborami?

Aneta Galek