Wróciła! I to w wielkim stylu! Ewa Pajor po tym, jak po raz pierwszy po kontuzji kolana zaliczyła kilka minut w meczu VfL Wolfsburg z LSK Kvinner w Lidze Mistrzyń, na murawie zameldowała się także w spotkaniu ligowym z SV Meppen. Reprezentantka Polski w 76. minucie zmieniła Rebeckę Blomqvist, a już dziewięć minut później ustaliła wynik meczu na 4:0!

– To dla mnie naprawdę dobry dzień. Wróciłam do gry, wygraliśmy mecz, a do tego udało mi się strzelić gola. Po długiej przerwie w końcu znów mogę pomagać drużynie, a to po prostu wspaniałe uczucie – powiedziała cytowana przez portal Sportbuzzer Ewa Pajor, której Niemcy w poprzednim sezonie nadali przydomek „Ewa Power”.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Ewa Pajor Official (@ewa_pajor17)

– Wciąż ma oko na bramki i ten spryt w polu karnym. Dobrze jest widzieć, że wróciła - zwłaszcza, myśląc o nadchodzących tygodniach – skomentowała natomiast powrót Polki kapitan Wilczyc, Alexandra Popp.

Matysik vs Mesjasz

W minionym tygodniu naprzeciwko siebie w Bundeslidze stanęły dwie nasze kadrowiczki. Bayer 04 Leverkusen Sylwii Matysik mierzył się bowiem z Turbine Poczdam, w którym występuje Małgorzata Mesjasz. Dla naszej obrończyni ta potyczka była słodko-gorzka. Mimo że Mesjasz wpisała się na listę strzelczyń, to jej zespół przegrał z Bayerem 2:4.

– Porażka boli, tym bardziej że rywalki stworzyły sobie cztery kontry i strzeliły nam cztery bramki… Po tym spotkaniu możemy mieć dużo zastrzeżeń do gry całego zespołu, szczególnie w obronie, która nie funkcjonowała zbyt dobrze. Pokazała to też analiza, bo w każdej akcji miałyśmy przewagę liczebną, a i tak rywal potrafił trafiać do siatki. Oczywiście cieszę się, że sama strzeliłam gola, ale wolałabym go zamienić na trzy punkty, które były nam bardzo potrzebne – oceniła Małgorzata Mesjasz.

Jak na wynik zareagowała natomiast Sylwia Matysik? - Bardzo ciesze się z tego zwycięstwa. Nie byłyśmy w tym meczu faworytem, więc można powiedzieć, że wygrana cieszy podwójnie. Myślę, że kluczem do niej była bardzo dobra gra całej drużyny w defensywie, która pozwoliła nam na zdobywanie goli po szybkich kontrach – stwierdziła „Matys”.

Bayer aktualnie plasuje się na piątej lokacie w tabeli Frauen Bundesligi ze stratą dwóch „oczek” do Turbine Poczdam.

Bolesny początek

Świetny start rundy wiosennej Ekstraligi zanotował Górnik Łęczna, który w meczu 12. kolejki rozbił 8:0 Rolnika Głogówek. Meczu tego do szczęśliwych nie może jednak zaliczyć pomocniczka zielono-czarnych, Oliwia Rapacka, która w samej końcówce spotkania zerwała więzadło krzyżowe i czeka ją zabieg rekonstrukcji.

– To kontuzja, która wyklucza ją z gry w tym sezonie. Bardzo tego żałuję, bo była w doskonałej formie, ciężko pracowała na treningach, a do tego jest pozytywnym człowiekiem – skomentował dla klubowej strony internetowej trener Górnika, Piotr Mazurkiewicz.

Obejrzymy mecze ligi angielskiej!

Już niedługo będziemy mogli obejrzeć mecze ligi angielskiej, niemieckiej, włoskiej, duńskiej, a także, częściowo, hiszpańskiej! Prawa do transmisji tych rozgrywek w Polsce pozyskała NENT Group, a oglądać będziemy mogli poprzez usługę Viaplay, która do naszego kraju wejdzie w sierpniu tego roku. Dostęp do Viaplay ma kosztować 34 zł miesięcznie.

Walka Amerykanek na filmie

HBO Max przygotowuje film dokumentalny o tym, jak reprezentantki Stanów Zjednoczonych walczyły o równe płace i równe traktowanie. W produkcji, co widać w zajawce, wystąpią m.in. Megan Rapinoe, Kelley O’Hara, czy Becky Sauerbrunn. Premiera wkrótce!

Doceniajmy różnorodność!

Co prawda jesteśmy już po Dniu Kobiet, ale nie możemy nie wspomnieć o akcji, jaką z tej okazji przygotowała Barcelona. Na kanałach społecznościowych lidera La Liga Iberdrola możemy znaleźć filmik, w którym na koszulkach piłkarek widzimy cechy, które je wyróżniają, sprawiają, że są wyjątkowe. Mówią o tym także same zawodniczki, również te młodsze. My natomiast nie będziemy więcej komentować, zobaczcie sami i pamiętajcie: tylko doceniając różnorodność, możemy osiągnąć równość!

Aneta Galek