Aktualności
[CO TAM W KOBIECEJ] Kapitan Twoim bohaterem, demolka w finale i „Iniemamocne”
Marzyłaś lub marzyłeś kiedyś o spotkaniu z Katarzyną Kiedrzynek? Teraz masz to na wyciągnięcie ręki, a właściwie smartfona! W tym odcinku „Co tam w kobiecej” piszemy też o szczęśliwej trzynastce reprezentacji USA i przygotowaniach Małgorzaty Mesjasz do powrotu na boiska Bundesligi.
Już w najbliższy weekend wracają rozgrywki Frauen Bundesligi. Jak doskonale wiecie, mamy w nich kilka swoich przedstawicielek. Postanowiliśmy zapytać jedną z nich, Małgorzatę Mesjasz, jak ocenia przygotowania swojej ekipy, Turbine Poczdam, do startu rundy wiosennej.
- Myślę, że przepracowałyśmy okres przygotowawczy bardzo dobrze. Świadczą o tym mecze sparingowe w naszym wykonaniu. Mam nadzieję, że to wszystko przyniesie efekty w rozgrywkach ligowych - mówi Małgorzata Mesjasz. I dodaje: - Cieszymy się, bo kilka zawodniczek wróciło do gry po kontuzjach, a to podnosi poziom zespołu. Liczę, że pokażemy potencjał, jaki w nas tkwi i na koniec sezonu będziemy mogły cieszyć się z większej liczby punktów niż ta, jaką zdobyłyśmy w pierwszej rundzie.
Na inaugurację drugiej części ligowej kampanii Turbine zmierzy się w niedzielę z 1. FC Köln. Tego samego dnia SC Sand, w którym występują Patrycja Balcerzak i Agnieszka Winczo, podejmie u siebie SC Freiburg, a dwa dni wcześniej, w piątek, Ewa Pajor w starciu VfL Wolfsburg z TSG Hoffenheim będzie miała szansę powiększyć swój dorobek bramkowy.
Kapitan Twoim bohaterem
„Oko w oko z idolem” - to hasło akcji Twój Bohater, do której przyłączyła się właśnie kapitan reprezentacji Polski, Katarzyna Kiedrzynek. O co chodzi? O wideo spotkania fanów z ich idolami.
- Wiele razy prosiliście mnie o krótkie filmiki z życzeniami dla kolegi czy koleżanki z okazji urodzin, zaręczyn czy ślubu. Niestety, nie wszystkie byłam w stanie zrealizować. Ale teraz macie okazję do tego, żeby porozmawiać ze mną i poprosić o filmik - napisała na swoim Facebooku Katarzyna Kiedrzynek.
Co ważne, zebrane jako „opłata” za spotkanie środki trafią na pomoc potrzebującym zwierzętom. - Jestem do waszej dyspozycji! - zachęca bramkarka.
Oprócz niej w akcji Twój Bohater udział biorą m.in. czterokrotny mistrz świata w rzucie młotem Paweł Fajdek, biegaczka Sofia Ennaoui, czy były trener reprezentacji Polski, Jerzy Engel.
Demolka w finale
To wręcz niewiarygodny wynik, który, wydawałoby się, nie ma prawa zaistnieć w meczu o oficjalny tytuł. Piłkarki Barcelony w historycznym, bo rozgrywanym po raz pierwszy, finale Superpucharu Hiszpanii rozbiły Real Sociedad… 10:1. Bramki strzelały MVP zawodów, Marta Torrejón (cztery), Alexia Putellas (dwie), Asisat Oshoala (także dwie), Caroline Graham Hansen i Candela (po jednej). Honor rywalek uratowała Manu.
🏆 SUPERCAMPIONES D'ESPANYA!!! 🙌
— FC Barcelona Femení (@FCBfemeni) February 9, 2020
FORÇA BARÇA 🔵🔴 pic.twitter.com/87PZ7J5Zyf
Po spotkaniu, oprócz zachwytów nad Barceloną, pojawiły się jednak także gorzkie słowa. Ich autorem był trener drużyny z San Sebastian. - Każdy zespół wie, że nie jest w stanie rywalizować z taką Barceloną - przyznał cytowany przez The Guardian Gonzalo Arconada. - Federacja musi zdecydować, czy to jest właśnie to, czego chciała. Barca miała wygrać ten mecz, a my musieliśmy przetrwać to upokorzenie. Ich budżet jest znacznie większy niż innych. Federacja musi przemyśleć, czy chce, aby inne drużyny były upokarzane w ten sposób - dodał.
Swoje stanowisko zajął też szkoleniowiec drużyny ze stolicy Katalonii, Lluís Cortés. - Każdy klub inwestuje w kobiecy futbol tyle, ile chce, a odsetek w stosunku do wydatków na męską drużynę jest bardzo mały. Chciałbym, żebyśmy zawsze mogli wygrywać 10:1, ale jestem pewien, że tak się nie stanie, kiedy spotkamy się w lidze. Dzisiaj poszło nam naprawdę dobrze, ale w większości spotkań naprawdę musimy walczyć - odparł.
A jakie jest Wasze zdanie? Z którymi słowami się zgadzacie?
One też dominują
Bardzo wysokie, choć nie aż tak, zwycięstwo odniósł w weekend także Juventus Aleksandry Sikory, który w pierwszym meczu 1/4 finału Pucharu Włoch pokonał Empoli 6:0. Reprezentantka Polski na murawie zameldowała się w 54. minucie przy stanie 3:0, zastępując kapitan Juve, Sarę Gamę.
- Dobrze przepracowany tydzień przyniósł bardzo pozytywne efekty w postaci wysokiej wygranej. Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa, bo jest ono dla nas ważnym krokiem w kierunku kolejnego etapu Pucharu Włoch - podsumowuje Ola Sikora.
🏆 Andata dei quarti di finale di Coppa Italia 🏆
— Juventus TV (@JuventusTV) February 9, 2020
Empoli Ladies 🆚 #JuventusWomen 0⃣-6⃣
Gli highlights della gara on demand, qui ⏩ https://t.co/kCnAnnrsKJ ⏪ pic.twitter.com/RVPgkombZp
Rewanżowe starcie między Juventusem a Empoli odbędzie się 26 lutego.
Z nowym trenerem wciąż wygrywają
Zmiana selekcjonera nie przyniosła zmiany wyników. Piłkarki Stanów Zjednoczonych wciąż nie mają sobie równych i nadal odnoszą zwycięstwa. Tym razem wygrały kwalifikacje do igrzysk olimpijskich strefy CONCACAF. Przez cały turniej dowodzone przez Vlatko Andonovskiego zawodniczki strzeliły 27 goli, nie tracąc przy tym ani jednej bramki! Kwalifikacje zakończyły natomiast wygraną 3:0 nad reprezentacją Kanady.
Never gets old.
— U.S. Soccer WNT (@USWNT) February 10, 2020
Never ever ever ever ever 🏆 pic.twitter.com/D1L2juNdN8
Co ciekawe, dla kadrowiczek USA był to już 13. w historii triumf w tych eliminacyjnych rozgrywkach.
Aneta Galek