Aktualności

[CO TAM W KOBIECEJ] Angielski debiut, brak hamulców i cichy szef obrony

Reprezentacja19.11.2019 

Marzy wam się wycieczka do Anglii lub Niemiec? W takim razie dziś spełniamy marzenia, bo w tym odcinku „Co tam w kobiecej” skupiamy się właśnie na wydarzeniach, z tych dwóch krajów. A działo się naprawdę wiele, szczególnie, jeśli chodzi o nasze reprezentantki! Trzy, dwa, jeden… Startujemy!

Zadebiutowała w angielskiej Women’s Super League! O kim mowa? O kapitan reprezentacji Polski do lat 17, Wiktorii Kiszkis. Młoda piłkarka pojawiła się na boisku w doliczonym czasie gry starcia jej drużyny, West Ham United, z Manchesterem City i mogła zanotować prawdziwe wejście smoka. Kiszkis była bowiem bardzo blisko zdobycia honorowego gola dla swojego zespołu, który ostatecznie uległ rywalkom 0:5.

- Ligowy debiut to kolejny duży krok w mojej karierze. Wchodząc na boisko przy takim wyniku myślałam, że mecz jest już praktycznie skończony, a jednak znalazłam się w dogodnej sytuacji. Tak naprawdę był to mój pierwszy kontakt z piłką, ale niestety zabrakło mi trochę szczęścia, by zdobyć gola. Mam nadzieję, że w przyszłości będę dostawała więcej szans, by móc pokazać swoje możliwości - opowiada Wiktoria Kiszkis.

Przypomnijmy, że Polka wcześniej w tym sezonie wystąpiła już w barwach Młotów, ale nastąpiło to w rozgrywkach o Continental League Cup.

Bez hamulców!

Pędzi, pędzi i nie może się zatrzymać. Ewa Pajor znów strzelała i to jak! Napastniczka reprezentacji Polski zdobyła dwie bramki w hicie Pucharu Niemiec, w którym VfL Wolfsburg mierzył się na wyjeździe z Bayernem Monachium. Drużyna Pajor pokonała przeciwniczki 3:1, a Polka swoimi golami otworzyła i ustanowiła wynik. Obydwa, szczególnej urody, trafienia możecie obejrzeć na wideo poniżej.

I co, który gol naszej snajperki podoba wam się bardziej?

Dajemy wam chwilę na zastanowienie i nadal pozostajemy przy Ewie Pajor, bo jest jeszcze jedna wiadomość, którą musimy się z wami podzielić. Serwis Goal.com opublikował ostatnio listę 25 najlepszych piłkarek na świecie, a polska napastniczka zajęła w tym zestawieniu 22. lokatę!

- Ewa Pajor eksplodowała w tym roku w niesamowity sposób, strzelając 24 gole w zaledwie 19 meczach ligowych dla Wolfsburga - w trzech z tych występów wchodziła z ławki. 22-latka zakończyła sezon z podwójną koroną, a więc wygraną ligi i pucharu Niemiec, w którym strzeliła kolejne dwa gole. Dwa trafienia dołożyła także w Lidze Mistrzyń - czytamy w uzasadnieniu wyróżnienia.

Przy okazji rankingu, Ewę Pajor doceniła też jej klubowa koleżanka, Pernille Harder, która w tym samym zestawieniu zajęła piątą lokatę. - Jest niesamowitą piłkarką, która nie dostaje tyle uwagi, ile powinna. Naprawdę dobrze, że jest na tej liście. Zasłużyła na to - powiedziała Dunka.

Cichy szef obrony

Właśnie tak swój tekst o Małgorzacie Mesjasz zatytułował dziennikarz niemieckiego SportBuzzer. Nie ma co ukrywać, autor artykułu, Christoph Brandhorst, nie szczędzi polskiej obrończyni Turbine Poczdam pochwał i zaznacza, że świetnie wkomponowała się w zespół, do którego dołączyła przed tym sezonem z AZS PWSZ Wałbrzych.

Dziennikarz odnotowuje także, że Mesjasz w ośmiu z dziewięciu meczów Bundesligi grała przez pełne 90 minut. - To wielka odpowiedzialność, ale zawsze grałam pod presją i to tylko motywuje mnie do dalszej pracy - mówi sama zainteresowana. - Stała się bardziej konsekwentna - chwali natomiast Polkę trener Turbine, Matthias Rudolph.

Rekord goni rekord

Tak jak nie może się zatrzymać Ewa Pajor, tak też nikt nie jest w stanie powstrzymać rozwoju kobiecej piłki na świecie, a co za tym idzie, coraz większej liczby kibiców na stadionach. W miniony weekend podczas szlagieru ligi francuskiej, pomiędzy Olympique Lyon, a Paris Saint-Germain na trybunach zasiadła rekordowa dla Francji liczba 30 661 widzów. Mecz, niestety dla nas, zakończył się jednobramkową przegraną PSG, w którym całe spotkanie rozegrała Paulina Dudek, a Katarzyna Kiedrzynek obejrzała je z ławki rezerwowych.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez FIFA Women's World Cup (@fifawomensworldcup)

Rekordowa publika była też w Anglii! 38 262 kibiców oglądało ze stadionowych krzesełek potyczkę Tottenhamu z Arsenalem, a 23 500 zasiadło na Anfield, gdzie Liverpool mierzył się w meczu derbowym z Evertonem. W obu przypadkach górą były wymienione w drugiej kolejności drużyny.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez #UWCL (@uwcl)

Wszystkie te wyniki bije jednak liczba 77 768. Wiecie, co oznacza? Właśnie tyle osób pojawiło się na rozgrywanym na Wembley meczu towarzyskim pomiędzy kobiecymi reprezentacjami Anglii i Niemiec. My jesteśmy w bardzo pozytywnym szoku i czekamy na najbliższy mecz polskiej kadry, byście mogli poprawić ten wynik! ;)

Wyjaśniło się

Skoro jesteśmy już przy Anglii, to jeszcze jedna ciekawostka z tego kraju. Do ekipy Chelsea dołączyła w minionym tygodniu gwiazda kobiecej piłki i reprezentacji Australii, Sam Kerr. Tym samym wyjaśniła się przyszłość byłej już zawodniczki amerykańskiego Chicago Red Stars. Australijka w Londynie spędzi najbliższe 2,5 roku. - Nowy rozdział zaczyna się na niebiesko! Do boju! - napisała na swoim koncie na Instagramie Kerr.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Sam Kerr (@samanthakerr20)

Aneta Galek

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności