Aktualności
„Nie jesteśmy faworytami, ale to… dobrze”. Polacy w drodze na Mistrzostwa Świata
Przypomnijmy, reprezentacja Polski przebrnęła przez pierwszą fazę eliminacji – trzydniowy turniej, który w grudniu odbył się w Portugalii. Polacy zajęli w nim drugie miejsce. Teraz w marcu i kwietniu rozegrają dwa mecze barażowe ze zwycięzcą innego turnieju eliminacyjnego. Losowanie skojarzyło nas z reprezentacją Kazachstanu. Przed Mistrzostwami Europy wielu w naszym kraju chciało trafić właśnie na tę reprezentację – wszak inni potencjalni rywale to potęgi, takie jak Italia, Rosja czy chociażby Hiszpania. – Coś mi się wydaje, że wylosujemy Kazachstan – mówił niedawno na naszych łamach selekcjoner naszej reprezentacji, Andrzej Bianga.
Trener biało-czerwonych miał nosa, ale chyba nie spodziewał się, że nasz barażowy rywal będzie największą niespodzianką ME. Kazachstan w Serbii zajął trzecie miejsce, w meczu o brąz pokonując gospodarzy. Po drodze Kazachowie rozprawili się między innymi z reprezentacją Włoch. W składzie mają niesamowitego Serika Zhamankulova, a bramki strzeże robiący furorę na Euro Higuita. W reprezentacji nie brakuje naturalizowanych obcokrajowców, wszyscy na co dzień grają w lidze kazachskiej.
Z pewnością więc to nie nasza reprezentacja jest faworytem tego dwumeczu. – Faworytem nie będziemy, obojętnie na kogo byśmy nie trafili. Ale ta rola może nam pomóc. Zagramy pod mniejszym ciśnieniem, nie będzie nam towarzyszyła taka presja. My wykonaliśmy już jeden krok, którego wielu się nie spodziewało. A gdy zagramy bez presji, to może się zdarzyć niespodzianka… – mówił jeszcze przed losowaniem Andrzej Bianga.
Na pewno naszym trenerom nie zabraknie materiału do analiz. Byli obecni na decydujących spotkaniach w Serbii i teraz jedynie trzeba będzie przekazać wiedzę zawodnikom. Proces ten rozpocznie się zapewne już podczas najbliższego zgrupowania reprezentacji Polski, w Tychach, w dniach 21- 24 lutego. Wśród powołanych brak wielkich niespodzianek – za takowe można uznać jedynie nominacje Kamila Kaczmara z Głogowa, Tomasza Luteckiego z GAF Omega Gliwice, Arkadiusza Szypczyńskiego ze Zduńskiej Woli oraz Adama Jonczyka ze szczecińskiej Pogoni. Są to jednak wyróżniający się zawodnicy w naszej lidze. – Cały czas mówimy, że drzwi do reprezentacji przed nikim nie są zamknięte. Nikt też nie ma gwarancji, że w tej reprezentacji będzie grał wiecznie – powtarza Bianga.
Pierwszy mecz z Kazachstanem Polska rozegra 22 marca w Szczecinie. Początek meczu o godzinie 18:00.
Tadeusz Danisz