Aktualności
„Czternastu” gniewnych. To oni powalczą o marzenia z Kazachstanem
Trenerzy Andrzej Bianga i Błażej Korczyński na rewanżowe spotkanie powołali czternastu zawodników. O to wybrani, którzy postarają się przejść do historii.
Rafał Krzyśka – bramkarz AZS UŚ Katowice. Mimo że nie gra w najlepszych ligowych klubach, to od lat jest niemal etatowym bramkarzem reprezentacji Polski. W lidze wyróżnia się także tym, że potrafi zaskoczyć… bramkarza rywali strzałem lub akcją bramkową.
Bartłomiej Nawrat – golkiper Rekordu Bielsko-Biała. Ogromne doświadczenie reprezentacyjne, emanuje od niego duży spokój, ale gdy trzeba, potrafi krzyknąć na partnerów z drużyny. Był jednym z bohaterów turnieju eliminacyjnego w Portugalii, gdy w meczu z Rumunią zaliczył… hat-tricka.
Adrian Pater (AZS UŚ Katowice) – jeden z bardziej doświadczonych zawodników w kadrze. Grał od pierwszego meczu trenerskiej kadencji Andrzeja Biangi. Cieszył się zaufaniem nawet wtedy, gdy grał na zapleczu ekstraklasy. Teraz występuje już natomiast w elicie. Potrafi uderzyć z dystansu.
Robert Gładczak (Clearex Chorzów) – kolejny z etatowych kadrowiczów w zespole Biangi. Zimą zamienił zespół klubowy, przeniósł się z Katowic do Chorzowa, ale nie wpłynęło to bynajmniej negatywnie na jego pozycję w reprezentacji. Doświadczony zawodnik.
Mikołaj Zastawnik (Clearex Chorzów) – ogromny talent. Jeszcze nie tak dawno grał w reprezentacji młodzieżowej, gdy jednak otrzymał szansę w reprezentacji dorosłej, w pełni ją wykorzystał. Błażej Korczyński mówi o Zastawniku, że to właśnie on może poprawić jego rekord bramkowy i w przyszłości zostać najlepszym strzelcem ligi w historii.
Tomasz Lutecki (GAF Omega Gliwice) – znajduje się w orbicie zainteresowań trenerów naszej kadry właściwie od ubiegłego roku. Miał wahania formy, podobnie zresztą jak jego koledzy klubowi. Zdecydowanie lepiej prezentował się w drugiej rundzie, stąd też ta nominacja.
Maciej Mizgajski (GAF Omega Gliwice) – jeden z tych zawodników, o których trenerzy mówią, że ma konkretne zadanie do wykonania na to spotkanie. W pierwszym meczu z Kazachstanem pojawiał się na parkiecie w roli lotnego bramkarza i starał się jak najczęściej strzałami z dystansu niepokoić bramkę rywali.
Marcin Mikołajewicz (FC Toruń) – skuteczność to jego drugie imię. Od niego w meczu rewanżowym będzie bardzo wiele zależeć. W pierwszym spotkaniu zdobył jedyną bramkę dla naszej reprezentacji, miał też kilka innych groźnych okazji. W lidze to natomiast najskuteczniejszy rodzimy zawodnik na przełomie ostatnich lat.
Michał Kubik (Pogoń 04 Szczecin) – jeden z reżyserów i liderów tej kadry. Potrafi wiele zrobić z piłką – odpowiednio dograć partnerowi, w odpowiednim momencie ją przytrzymać, ale także sam uderzyć z dystansu.
Mateusz Jakubiak (Pogoń 04 Szczecin) – dla kibiców mniej zorientowanych nominacja dla gracza Pogoni to jedno z większych zaskoczeń. Patrząc jednak na występy ligowe Jakubiaka, zupełnie sobie na ten reprezentacyjny zaszczyt zasłużył. Wśród nominowanej „czternastki”, jeżeli chodzi o dorobek bramkowy, ma drugi najlepszy wynik.
Dominik Solecki (Pogoń 04 Szczecin) – jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że tego zawodnika nie zobaczymy w meczach z Kazachstanem. Na starcie sezonu ligowego doznał bolesnej kontuzji i wydawało się, że może mieć z głowy nawet cały sezon. Na szczęście, ku uciesze trenerów, już przed pierwszym meczem był gotowy do gry.
Kamil Kaczmar (KGHM Euromaster Chrobry Głogów) – jedna z większych, obok Jakubiaka, niespodzianek duetu trenerskiego Andrzej Bianga – Błażej Korczyński. Teraz został dowołany w miejsce Igora Sobalczyka, ale był także na zgrupowaniu przed pierwszym meczem, więc ta nominacja nie jest bynajmniej przypadkiem.
Sebastian Wojciechowski (Red Devils Chojnice) – od kilkunastu miesięcy etatowy reprezentant. Zarówno u poprzedniego trenera, jak i teraz. Ambicji i woli walki na pewno nie można mu odmówić. Czasem brakuje chłodnej i spokojnej głowy. Może jednak w tym szaleństwie jest metoda…?
Michał Marek (Rekord Bielsko-Biała) – jeden z młodszych zawodników tej reprezentacji. Kilka lat temu wsławił się fantastyczną sztuczką w meczu reprezentacji młodzieżowych z Italią. Teraz ustabilizował formę i ma szansę potwierdzić swoje niemałe umiejętności w dorosłej reprezentacji.
Tadeusz Danisz, Łączy Nas Piłka