Z naszej perspektywy niemniej emocjonująca będzie rywalizacja o koronę króla strzelców niemieckiej ekstraklasy. Gdyby liga miała skończyć się w tym momencie, ukoronowany zostałby kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski – z 27 trafieniami na koncie. Można jednak zakładać, że jego bezpośredni rywal na drodze do prestiżowej statuetki – słynnej armaty dla najlepszego snajpera Bundesligi, Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund, w dwóch ostatnich kolejkach zrobi wszystko, by wyprzedzić snajpera Bayernu. Już przed tygodniem Gabończyk dwukrotnie pokonał bramkarza Wolfsburga i zbliżył się do Roberta na dystans dwóch trafień. 

Przed Aubameyangiem zdają się stać trudniejsi rywale niż ci, z którymi przyjdzie się mierzyć Bawarczykom. BVB dziś zagra we Frankfurcie z walczącym o utrzymanie Eintrachtem, a za tydzień u siebie podejmie FC Köln, które wciąż może mieć szansę na europejskie puchary. Podopiecznych Pepa Guardioli, oprócz dzisiejszego starcia z pewnym swego ligowego bytu Ingolstadt, czeka jeszcze mecz z czerwoną latarnią tabeli, Hannoverem 96.

Jeśli pod uwagę weźmiemy strzeleckie dokonania Lewandowskiego i Aubameyanga z poprzednich starć z tymi drużynami, sytuacja zdaję się być wyrównana. Robert Ingolstadt strzelił dotychczas tylko jedną bramkę, za to Hannoverowi w 12 spotkaniach wbił ich aż 10. Aubameyang zaś pokonywał bramkarza Eintrachtu pięciokrotnie (w 6 meczach), jednak „Kozłom” z Kolonii nie strzelił nigdy.

Warto jednak pamiętać, że Ingolstadt może się pochwalić świetną grą defensywną. Pod względem liczby straconych bramek skuteczniejsze w obronie są tylko pierwsze trzy zespoły ligi. Czy Bayern podniesie się po przykrych wydarzeniach z początku tygodnia i zostanie po raz 26. mistrzem Niemiec? Przekonajcie się śledząc transmisję w stacji Eurosport 2 od godziny 15:30.

Tytus Lipiński