Aktualności
Talizman Błaszczykowski
Derby Zagłębia Ruhry to dla kibiców Borussii i Schalke najważniejsze mecze w sezonie. Dowód? Proszę bardzo – z sondy opublikowanej niedawno na łamach gazety „Ruhr Nachrichten" wynika, że najbardziej szowinistyczni fani są nawet gotowi pogodzić się ze… spadkiem swoich pupili do 2. Bundesligi, jeśli tylko uda się zatrzymać lokalnego przeciwnika na drodze do mistrzostwa. – Zdaję sobie sprawę z tego, że to będzie wyjątkowe spotkanie, toczone w fantastycznej atmosferze. Dla naszych kibiców mecze z Schalke są nieskończenie ważne. Jeśli chcemy wygrać, musimy nie tylko zagrać dobrze, ale i liczyć na odrobinę magii i szczęścia – mówił dzień przed spotkaniem Jurgen Klopp.
Magia i szczęście były jednak przez 75. minut meczu po stronie Schalke 04 i 19-letniego Timona Wellenreuthera, który raz w pięknym stylu zablokował strzał Pierre-Emericka Aubameyanga, a później Marco Reusa, który wraca do fantastycznej formy. To 21-krotny reprezentant Niemiec dzielił na boisku i rządził, popisując się efektownymi sprintami i dryblingami. Brakowało tylko najważniejszego – celnego wykończenia.
Na ostatni kwadrans meczu na boisku pojawił się Jakub Błaszczykowski i choć nie strzelił gola, ani nie zaliczył asysty, wniósł do gry BVB nowy powiew. Po chwili do siatki trafił Aubameyanga i wyjął dwie ukryte maski – Batmana, którą dumnie nałożył sam, a także Zorro, którą podarował Marco Reusowi. Jakby spodziewał się, że to pomocnik reprezentacji Niemiec machnie słynne „Z” i ustali wynik spotkania na 3:0. Wcześniej pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył jeszcze Henrich Mchitarjan, który wślizgiem wykończył piękne dośrodkowanie İlkay’a Gündoğana. Jakub Błaszczykowski mocno cieszył się wraz z kolegami.
Postawy skrzydłowego reprezentacji Polski, na którego puszczaliśmy dziś OKO na KADROWICZA, nie jesteśmy jednak w stanie ocenić. Nie zdążył zaprezentować swoich umiejętności, choć śmiało można stwierdzić, że okazał się talizmanem BVB. Wystarczy spojrzeć na końcowy wynik.
Z czwartego zwycięstwa z rzędu cieszył się również z kolegami na murawie kontuzjowany Łukasz Piszczek. W Dortmundzie nie pamiętają już o słowie „kryzys”. Co prawda trener Klopp zapewnia, że dla niego najważniejszy jest każdy kolejny mecz, ale fani z BVB z utęsknieniem spoglądają już na górną połowę tabeli.
Jak myślicie, na którym miejscu sezon skończy Borussia? I jak duży wpływ na końcowy wynik będzie miał Jakub Błaszczykowski oraz Łukasz Piszczek?
Paweł Drażba