Aktualności
„Święci” w Bournemouth. Boruc ma coś do udowodnienia!
61- krotny reprezentant Polski, mimo 36. wiosen na karku i wielkiego doświadczenia, dziś stanie przed nowym wyzwaniem. Nie zdarzyło się bowiem jeszcze, by Artur Boruc zagrał przeciwko klubowi, którego barw bronił wcześniej. Z tego może też po części wynikać to uwielbienie, jakim darzą go kibice wszędzie tam, gdzie się pojawił. We Florencji, Glasgow i Warszawie fani wciąż mają w pamięci urodzonego w Siedlcach bramkarza. Paradoksalnie, właśnie tym, którzy najkrócej mieli okazję podziwiać jego umiejętności i w najmniejszym stopniu podbił ich serca, dziś może je złamać. Tym bardziej, że to właśnie w mieście Titanica potraktowano go jak niepotrzebnego i zesłano na wypożyczenie do niższej ligi. Koniec końców Borucowi wyszło to na dobre, jednak niesmak pozostał.
Dzisiaj „Holy Goalie” ma szanse udowodnić pomyłkę ludziom ze St. Mary’s Stadium, a także mocno uprzykrzyć życie. Wyjazd siódmego zespołu ligi na mecz z 15. ekipą ma jednego faworyta, nawet w tak nieprzewidywalnej Premier League. Przemawia też za tym forma obu drużyn z ostatnich tygodni. Mimo dobrej serii czterech kolejnych meczów bez porażki na przełomie stycznia i lutego, „The Cherries” w niedzielę zdobyli dopiero czwarty punkt w piątym spotkaniu ubiegłego miesiąca. Z kolei „Święci” w weekend przerwali wspaniałą passę sześciu kolejnych pojedynków, w których nie znaleźli pogromcy. Mało tego! W 75. minucie niedzielnego meczu z Chelsea zatrzymał się zegar liczący czas bez straty gola, który bił nieprzerwanie od 9 stycznia. Ponad 700 minut gry, w której nikt nie był w stanie sforsować defensywy Southampton.
Kto będzie górą? „Święci” czy „ Święty”? Przekonajcie się sami, pierwszy gwizdek o godzinie 20:45.
Tytus Lipiński