Przyjazd do Berlina to z pewnością dla Piszczka duże wydarzenie. To tu zadebiutował w Bundeslidze, choć początki nie były łatwe. W pierwszym sezonie Łukasz był głównie rezerwowym, w drugim pauzował przez pół roku z powodu różnych kontuzji. Dopiero w sezonie 2009/2010 nastąpił przełom. To właśnie wtedy szwajcarski trener Lucien Favre zdecydował się na niekonwencjonalny manewr. Dostrzegł w swoim napastniku defensywny potencjał i przesunął go na prawy bok obrony.

Dziś jednak oprócz sentymentów ważniejsze będą ligowe punkty. Na tę chwilę strata BVB do lidera wynosi aż osiem punktów. Ciężko jednak przewidzieć, kto będzie górą, bo zarówno gospodarze, jak i goście mają wiele atutów. Oprócz bardzo dobrych piłkarzy jest jeszcze wyśmienita forma, którą mogą się pochwalić oba zespoły. Hertha to drużyna, która ostatnie spotkanie na własnym boisku przegrała ponad 3 miesiące temu i była to jak dotąd ich jedyna porażka w tym sezonie Bundesligi. Z kolei podopieczni Tuchela wygrali wszystkie spotkania w tym roku, w których strzelili aż 19 bramek. W pierwszym spotkaniu BVB wygrało 3:1. Jak będzie dzisiaj? Początek meczu już o 15:30!