Przypomnijmy, że 21-letni pomocnik Lecha Poznań pod koniec lutego, w ligowej konfrontacji z Jagiellonią Białystok, doznał urazu żebra. Kontuzja początkowo nie wydawała się groźna, dlatego mimo bólu reprezentant Polski wystąpił w dwóch kolejnych meczach Ekstraklasy. Problemy jednak nie ustępowały. Dopiero przeprowadzona dziesięć dni temu dokładna diagnoza wykazała, że żebro jest złamane i zawodnik musi przejść krótką rehabilitację.

Jeszcze we w połowie tygodnia wiele wskazywało na to, że po absencji w meczach z Ruchem Chorzów i Zagłębiem Sosnowiec Linetty wróci do gry na wczorajsze spotkanie z Legią Warszawa. – Jest na to szansa – mówił we wtorek przed kamerą „Łączy Nas Piłka”. – Czy duża? Ciężko powiedzieć. Wciąż czuję ból, ale wcześniej grałem w dwóch meczach, mimo że żebro było pęknięte. Jeśli się więc trochę zrośnie, to będę chciał zagrać.

Ostatecznie jednak zabrakło go wczoraj w meczowej kadrze. – Była nadzieja, że Karol zagra z Legią – potwierdził dziś selekcjoner Nawałka. – Pozostawaliśmy w stałym kontakcie z Janem Urbanem (trenerem Lecha – przyp. red.) oraz sztabem medycznym poznańskiego klubu, stąd też powołanie na zgrupowanie reprezentacji. Dopiero wczoraj na stadionie dowiedziałem się, że Karol nie będzie mógł wziąć udziału w tym spotkaniu. Pojawiła się też sugestia, że potrzebuje jeszcze przynajmniej kilku dni na wyleczenie urazu.

Mimo to Linetty stawi się jutro na zgrupowaniu „biało-czerwonych”. – Podjęliśmy decyzję, że Karol do nas przyjeżdża, ale nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu na oba mecze – tłumaczył selekcjoner. – Chcę, żeby był z nami. Zgrupowanie to nie tylko treningi i mecze, ale też dużo zajęć teoretycznych. Przed nami kilka ważnych odpraw, w trakcie których przedstawimy zawodnikom m.in. dokładną analizę meczu z Czechami, a w nim Karol grał i poradził sobie naprawdę nieźle. Ważne, by brał udział w tych naszych spotkaniach.

Selekcjoner potwierdził ponadto, że póki co nie ma żadnych złych wieści odnośnie stanu zdrowia pozostałych kadrowiczów. – Wieczorem spłyną do nas raporty zdrowotne dotyczące tych zawodników, którzy swoje mecze rozgrywają dzisiaj. Jeżeli okaże się, że któryś z nich jest kontuzjowany, wtedy zostanie podjęta decyzja, czy powołamy kogoś na jego miejsce, czy zostawimy grupę bez zmian. Czekamy spokojnie i na bieżąco analizujemy sytuację – podkreślił Nawałka.

» Adam Nawałka: Z dużym optymizmem podchodzimy do tych meczów