Aktualności
Polsko-irlandzka rywalizacja bez tajemnic
Pierwszy, czyli… najlepszy!
Historia polsko-irlandzkich pojedynków sięga 1938 roku. Pierwszy mecz został rozegrany 22 maja w Warszawie. Jest to zarazem najgorzej wspominane przez naszych dzisiejszych rywali spotkanie. Przybysze z Zielonej Wyspy ulegli wówczas Wilimowskiemu i spółce aż 0:6! Wynik ten dotychczas pozostaje najwyższym zwycięstwem Polaków w historii meczów z Irlandczykami. Strzelanie w 12. minucie rozpoczął Jan Wasiewicz. Dla pomocnika Pogoni Lwów była to jedyna bramka w całej reprezentacyjnej karierze. Uczestnik olimpiady w Berlinie z pewnością miałby ich więcej, ale w 1939 roku piłkarskie buty zamienił na karabin. Waleczny charakter został dwukrotnie doceniony Krzyżem Walecznych. Jeszcze przed przerwą do irlandzkiej siatki trafiali Gerard Wodarz (21. minuta) oraz Leonard Piątek (43. minuta). Po niej znów na listę strzelców wpisał się Piątek (52. minuta) oraz Wodarz (78. minuta). Swoje trafienie dołożył też legendarny Ernest Wilimowski (58. minuta).
50 lat później
Pół wieku i 17 meczów później, znów 22 maja, tym razem w Dublinie, Irlandczycy postanowili wyrównać krzywdy sprzed 50 lat. Jan Urban, Dariusz Dziekanowski oraz Kubicki, a także Roman Kosecki już przed przerwą trzykrotnie musieli wznawiać grę od środka. Co ciekawe pierwsza bramka, podobnie jak przed 50-cioma laty, również pada w 12. minucie meczu. Jej autorem był Kevin Sheedy. Po upływie 31. minut i trafieniu Tony’ego Cascarino przegrywaliśmy już różnicą dwóch goli. Trzecią bramkę, jeszcze przed przerwą, strzelił filar drugiej linii Leeds United w tamtym czasie – John Sheridan. Irlandczycy nieco odpuścili, a wynik meczu na 3:1 ustalił Robert Warzycha, który w przerwie zmienił Romana Koseckiego.
29 strzelców, gliwicki snajper na czele!
W 26 dotychczas rozegranych spotkaniach biało-czerwoni irlandzkich bramkarzy pokonywali 41-krotnie. Oznacza to, że Polacy przeciwko Irlandczykom zdobywają średnio 1,57 bramki na mecz. Najbardziej strzelanie przeciwko Wyspiarzom upodobał sobie Włodzimierz Lubański. Najlepszy strzelec w historii polskiej reprezentacji umieszczał piłkę w siatce 5-krotnie. Potrzebował do tego 7 spotkań i 630 minut. Za plecami super strzelca z Gliwic z trzema bramkami znajdują się Leonard Piątek, Ernest Pohl oraz Zygfryd Szołtysik. Po dwa trafienia uzbierali Gerard Wodarz oraz Ernest Wilimowski. Po jednym golu Irlandczykom strzelili wspominany wcześniej Jan Wasiewicz, a także: Gerard Cieślik, Edmund Zientara, Eugeniusz Faber, Jerzy Wilim, Andrzej Jarosik, Marian Kozerski, Władysław Stachurski, Zbigniew Boniek, Kazimierz Deyna, Włodzimierz Mazur, Andrzej Iwan, Roman Ogaza, Marek Koniarek, Robert Warzycha, Piotr Czachowski, Jan Furtok, Jan Urban, Mariusz Lewandowski, Roger Guereiro, Robert Lewandowski i w ostatnim meczu – Sławomir Peszko. Jeśli liczycie i brakuje Wam jednego trafienia, to listę strzelców uzupełnijcie Davidem O’Learym, który w 1981 roku został autorem jedynej jak dotąd bramki samobójczej w historii polsko-irlandzkich pojedynków.
Nasi reprezentanci najczęściej do bramki rywala trafiali w drugim kwadransie gry. Pomiędzy 16 a 31 minutą Irlandczycy kapitulowali 12-krotnie. W analogicznym fragmencie drugiej połowy biało-czerwoni zdobyli połowę mniej bramek. Za brak koncentracji w ostatnim fragmencie gry Irlandczycy zapłacili 7 razy. Przed zejściem do szatni piłka do irlandzkiej siatki wpadała 5-krotnie. W kwadransach otwierających pierwszą (5 bramek) i drugą (6 bramek) połowę stracili w sumie 11 goli. Lubańskiemu nie udało się pokonać irlandzkiego golkipera jedynie w pierwszym kwadransie drugiej połowy.
[GALERIA] Zobacz ostatni trening biało-czerwonych przed meczem z Irlandią!
Dublin wita. Irlandczyków gości 7 miast
Tak się złożyło, że 13 z dotychczasowych pojedynków odbyło się w Polsce, a 13 na Zielonej Wyspie. Spoglądając w przeszłość oraz to jak w zależności od miejsca kształtowały się wyniki, możemy odetchnąć z ulgą, gdyż na swoim terenie ponieśliśmy tylko jedną porażkę. 26 maja 1976 roku Irlandczycy zaskoczyli naszych w Poznaniu. Nie minęło 15 minut, a Jan Tomaszewski musiał dwukrotnie wyjmować piłkę z siatki po strzałach Dona Givensa – wyborowego strzelca Queens Park Rangers, który jest jednocześnie najlepszym irlandzkim strzelcem w meczach z Polakami (3 gole). Ponadto Irlandczycy zdołali jeszcze w Polsce 4-krotnie zremisować. 8 meczów kończyło się ich porażkami, a gdy już przegrywali, to z reguły do zera – 0:6, 1:3, 0:1, 1:2, 0:2, 0:3, 0:3, 0:1. Polacy najczęściej, bo aż 4-krotnie grali z piłkarzami z Wyspy św. Patryka w Poznaniu. Dwukrotnie rywalizowali w Warszawie, Chorzowie i Bydgoszczy. Gospodarzami polsko-irlandzkich meczów były także Kraków, Łódź oraz Wrocław.
Irlandczycy u siebie podejmują rywali w Dublinie. Polacy ze stolicy Irlandii tylko dwukrotnie wracali zwycięscy. 6-krotnie udało nam się z Irlandczykami zremisować na ich terenie, a 5 razy wracaliśmy na tarczy. We wszystkich spotkaniach nasi reprezentanci z zerowym dorobkiem bramkowym zakończyli jedynie 8 z 26 spotkań.
Eliminacyjnie po raz drugi
Eliminacje do francuskiego Euro są drugą okazją do walki o punkty pomiędzy obiema reprezentacjami. Pierwszy raz o wyjazd na turniej rangi mistrzowskiej drużyny rywalizowały w 1991 roku. 1 maja na Lansdowne Road w Dublinie Polacy bezbramkowo zremisowali z Irlandczykami. Do rewanżu doszło 16 października tego samego roku. Kibice zebrani w Poznaniu zobaczyli niesamowite spotkanie zakończone remisem 3:3. Choć goście po 68. minutach prowadzili już 3:1, to bramki dwóch Janów, Furtoka (74. minuta) i Urbana (85. minuta), pozwoliły wyrwać punkt przyjezdnym.
Dzisiejsze spotkanie, jak przed 14-ma laty, jest również drugim meczem z Irlandczykami w grupie. Podobnie jak w 1991 roku, w pierwszym meczu padł remis, choć wcale nie musiał. Biało-czerwoni prowadzili przez bardzo długi czas po bramce Sławomira Peszki. Dwa punkty w 90. minucie odebrał naszym reprezentantom Shane Long.
TAGI: Polska, Irlandia, EURO 2016, historia meczów,