Pierwsza połowa spotkania to wzajemne badanie się z obu stron. Zarówno Borussia, jak i Bayer, doskonale zdawały sobie sprawę ze stawki i prestiżu spotkania. Nikt nie chciał popełnić błędu i przez to kibice mogli… narzekać na brak podejmowania ryzykownych rozwiązań.

W 50. minucie bliscy wyjścia na prowadzenie byli gospodarze. Ładnie rozegraną akcję wykończył strzałem Karim Bellarabi. Z interwencją zdążył jednak Łukasz Piszczek, a odbitą od reprezentanta Polski piłkę na róg sparował Roman Buerki.

W 64. minucie do siatki Bayeru trafił z kolei niezawodny w tym sezonie Pierre-Emerick Aubameyang. BVB zaczęło fetować prowadzenie, a gospodarze… protestować. Uważali bowiem, że gra z rzutu wolnego została wznowiona nie z tego miejsca, co powinna. Najgłośniej swoje niezadowolenie wyrażał trener Roger Schmidt i arbiter odesłał go na trybuny. Szkoleniowiec Bayeru nie zamierzał się jednak tam wybierać i twardo stał przy swoim. Wtedy cała trójka sędziowska… opuściła murawę. Po kilku minutach Schmidt ustąpił i mecz został wznowiony.

Wynik nie uległ już jednak zmianie. Borussia odniosła cenne zwycięstwo w szlagierze, a 90 minut w barwach BVB zaliczył Łukasz Piszczek. Polak potwierdził doskonałą dyspozycję. To jego 216. występ w lidze niemieckiej.

<<<<[WYWIAD] Polski gladiator z Dortmundu: Drobny śmieje się, że nauczył mnie jeść widelcem i nożem>>>>