Aktualności
Paweł Gil: Nasz system VAR jest dobrze oceniany na świecie
Przed nami historyczne mistrzostwa, bo po raz pierwszy sędziowie będą korzystać z powtórek video. Czy masz poczucie, że w ten sposób zapiszesz się w kartach historii futbolu?
Wszystko dzięki temu, że mamy w Polsce tak zaawansowany system VAR. Gdyby nie szereg decyzji, nie byłoby mnie na MŚ. Prezes PZPN Zbigniew Boniek zdecydował, że wprowadzamy do LOTTO Ekstraklasy VAR. Później przy tym projekcie rozpocząłem współpracę z Łukaszem Wachowskim, czyli Dyrektorem Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN. I to co naturalne w tej sytuacji, w wyjeździe na mundial pomogła mi nominacja Szymona Marciniaka, a także to, że Szymon wysoko ocenia naszą współpracę.
To dobrze, że darzycie się wspólnym zaufaniem. A jak działanie VAR-u w Polsce ocenia FIFA?
To, że jadę wspólnie z ekipą Szymona jest najlepszą rekomendacją, że na świecie oceniają nas dobrze. Zarówno IFAB jak i FIFA podczas szkoleń z VAR często pokazują klipy z meczów LOTTO Ekstraklasy i pozytywnie oceniają naszą pracę na konkretnych przykładach. Główne aspekty ocen, to zarówno jakość i szybkość interwencji.
Wspomniałeś o udanej współpracy z Łukaszem Wachowskim. Jak wygląda wasz podział obowiązków?
Łukasz jest odpowiedzialny za zarządzanie całym projektem, m.in. logistykę wozów transmisyjnych, komunikację z klubami, czy przygotowanie meczów towarzyskich. Ja pełnię rolę edukatora na podstawie materiałów, które otrzymuję od IFAB i FIFA. Pokazuję sędziom sytuacje szkoleniowe, które otrzymuję z zewnątrz i informuję, jak jesteśmy oceniani na świecie. Do tego przekazuję im najnowsze materiały i interpretacje. Jestem również odpowiedzialny za przygotowanie szkoleń dla klubów ekstraklasy w zakresie używania VAR w czasie meczów. Ważne jest to, żeby kluby rozumiały sposób działania systemu.
Byłeś na dwóch zgrupowaniach FIFA z systemu VAR. Najpierw w marcu w Dubaju, a później w kwietniu we włoskim Coverciano. Jak wyglądało przygotowanie sędziów VAR do mistrzostw?
To były dwa dwutygodniowe wyjazdy. Po śniadaniu dzielono nas na dwie grupy i rozpoczynaliśmy dwugodzinne ćwiczenia na boisku. Pełniliśmy tam różne role: VAR, AVAR, AVAR3. Później był trening, następnie lunch, a po tym wykład teoretyczny z testem z różnych zagadnień: zagranie ręką, spalony i ocena przewinienia. Po tych zajęciach odbywały się zajęcia na symulatorze, gdzie prowadziliśmy analizę klatek z lig zagranicznych m.in. włoskiej i niemieckiej. W trakcie symulacji praca wygląda bardzo podobnie jak w rzeczywistości podczas meczu.
W imieniu całej sędziowskiej społeczności życzę wam samych trafnych decyzji podczas mistrzostw.
Dziękuję. Damy z siebie wszystko!
Rozmawiał Jakub Jankowski