Aktualności
Kazań – bogata stolica Tatarstanu
Będąc pierwszy raz w Kazaniu można odnieść wrażenie, że to już nie Rosja, ale inne państwo. Może to przez liczne zabytki, które w centrum miasta rzucają się w oczy, może też przez tutejszą społeczność, która stara się pielęgnować swoje zwyczaje i przekazywać je następnym pokoleniom. Historia tej miejscowości jest naprawdę obszerna i sięga dwunastu wieków wstecz. Kazań założyli Bułgarzy Kamscy (lud o pochodzeniu tureckim) i mimo że na przestrzeni kolejnych lat ten teren był podbijany, to Tatarzy pozostali tutaj do dzisiaj.
To, co jest najbardziej charakterystyczne i co najbardziej wyróżnia Tatarów, to nie tylko karnacja, ale przede wszystkim kolorowy ubiór ludowy. Dało się zauważyć, że jest on przywdziewany na specjalnych przyjęciach (takowe miało miejsce w naszym miejscu zakwaterowania – część hotelowej restauracji została wyłączona z użytku, bo odbywała się tam jakaś uroczystość), ale ludzie te stroje zakładają również do życia codziennego. Czasami też rzecz jasna robią to dla turystów, żeby zrobić sobie pamiątkową fotografię. Gdyby któregoś z nich zapytać, co w pierwszej kolejności zobaczyć w Kazaniu, to zdecydowana większość odpowie, że celem numer jeden to kazański Kreml.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że to kazański Kreml jest wizytówką tej niezwykłej miejscowości. Wzniesiona na polecenie Iwana Groźnego kilka wieków temu cytadela, codziennie odwiedzana i z zaciekawieniem oglądana jest przez turystów. Co takiego wyświetli się po wpisaniu słowa „Kazań” w przeglądarce internetowej? Oczywiście Meczet Kul Szarif, muzułmańska świątynia, która została wybudowana i oddana do użytku w 2005 roku z okazji tysiąclecia istnienia miasta. Co ciekawe, będąc w centrum miasta niebieską kopułę meczetu można zobaczyć prawie z każdej strony. A jeśli nie kopułę, to przynajmniej jedną z kilku białych spiczastych wież, mające również zakończenie w takim samym kolorze.
Miasto Kazań to nie tylko zabytkowe budynki, ale także sprawnie działający przemysł i szeroko rozwinięta infrastruktura. Także ta sportowa. Na pewno nie będzie przesadą, jeśli powie się, że miejscowość jest nastawiona na sport. Kazań znany jest przede wszystkim z klubu piłkarskiego Rubin Kazań, dwukrotnego mistrza Rosji, w którym niegdyś występował Rafał Murawski. Jest siatkarski Zenit Kazań osiągający sukcesy nie tylko w kraju, ale również na arenie międzynarodowej. Jest również drużyna koszykarska Uniks Kazań. Każda z nich w poszczególnych dyscyplinach występuje na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, z czego Kazań może być dumny. Zwłaszcza z tego siatkarskiego zespołu, który co roku regularnie dostarcza złote medale.
Nas Polaków tutaj interesować będzie tylko jedno, czyli mecz „o wszystko” biało-czerwonych z Kolumbią na Kazań Arena. Wszystko na to wskazuje, że na tym 45-tysięcznym obiekcie przewagę będą mieli goście z Ameryki Południowej. Dało się to odczuć dzień przed spotkaniem, gdy na ulicach Kazania można było spotkać mnóstwo Kolumbijczyków, którzy głośno śpiewali i energicznie tańczyli. Masowo zjawili się na ulicy Baumana, czyli popularnym kazańskim deptaku i to właśnie tam zrobili swoje „show”, które nagrywała między innymi jedna ze stacji telewizyjnych.
Wśród kolumbijskich kibiców na deptaku Baumana prawdziwe poruszenie wywołało pojawienie się niespodziewanego gościa. Błyskawicznie został otoczony przez dziesiątki fanów, a jedyne co było widać z dalszej odległości, to czarna, bujna czupryna. Był to legendarny golkiper reprezentacji Kolumbii Rene Higuita, który zasłynął z ekwilibrystycznej interwencji – kopnięcie skorpiona. Został zapamiętany nie tylko ze skutecznych interwencji, ale również… ze zdobywania bramek (przez całą karierę udało mu się ich nazbierać ponad czterdzieści trafień). Szczęśliwcem był ten, któremu udało się zrobić z nim wspólne zdjęcie. Higuita początkowo cierpliwie i chętnie dawał się fotografować, ale z każdą kolejną minutą na wieść, że na wyciągnięcie ręki jest legenda ich drużyny narodowej, były bramkarz zaczął opuszczać deptak. To zupełnie zrozumiałe, bo musiałby chyba tam stać przez kilka kolejnych godzin, żeby wszystkich zadowolić.
Tyle o jednym z dwunastu miast gospodarzy mistrzostw świata w Rosji. Wieczorem oczy całej piłkarskiej Polski zwrócone będą na Kazań Arena i arcyważną batalię z Kolumbią, która przesądzi o dalszym losie biało-czerwonych na mundialu. Porażka z Senegalczykami to już przeszłość, teraz pora na decydującą walkę z Kolumbijczykami. Miejmy nadzieję, że zwycięską!
Jacek Janczewski, Kazań