Aktualności
Marek Koźmiński: Szukała bez problemu powinien poradzić sobie w Lazio
Za Łukaszem Szukałą najlepszy sezon w karierze. Ze Steauą Bukareszt drugi raz z rzędu zdobył mistrzostwo kraju, a w dodatku magazyn „Fanatik” wybrał go najlepszym obrońcą ligi rumuńskiej. Wywalczył sobie również pewne miejsce w reprezentacji Polski i zagrał od początku do końca we wszystkich czterech tegorocznych meczach eliminacji mistrzostw Europy 2016. W inaugurującym kwalifikacje spotkaniu z Gibraltarem w Faro strzelił nawet pierwszego gola w biało-czerwonych barwach. – Łukasz stał się prawdziwą ostoją reprezentacji Polski. Nie tylko zagrał we wszystkich meczach eliminacyjnych, ale wnosił do drużyny duże umiejętności piłkarskie, wielki spokój i dojrzałość. Stworzył bardzo dobry duet z Kamilem Glikiem, co jest jednym z czynników, że za nami tak dobra jesień w wykonaniu biało-czerwonych – uważa Marek Koźmiński.
Szukała jest prawdziwą gwiazdą Steauy, z którą w tamtym roku grał nawet w Lidze Mistrzów, a w tym występował w Lidze Europy. Kibice go kochają i śpiewają o Polaku piosenki, a władze klubu chcą, aby został w nim do końca kariery. Drużyna ze Stadionul Ghencea znalazła się jednak w poważnych tarapatach finansowych i jej przyszłość nie jest do końca jasna. Łukaszowi w czerwcu 2015 roku kończy się kontrakt. Dla Steauy to ostatnia okazja, żeby zarobić na Polaku, który już w styczniu może zacząć rozmowy z nowym pracodawcą.
– Zawsze ci zawodnicy, którym kończą się kontrakty i którzy mają ukształtowaną pozycję na rynku międzynarodowym, są poszukiwani przez silne kluby. Łukasz ma duże obycie międzynarodowe, z roku na rok gra coraz lepiej, a teraz jest jeszcze ostoją reprezentacji. Ma duże doświadczenie i umiejętności piłkarskie. Z punktu widzenia finansowego będzie też dla Lazio ciekawym kąskiem. Oferta z Rzymu może okazać się prawdą. Tym bardziej, że kluby z Italii zawsze bardzo dobrze monitorowały rumuński rynek piłkarski. Można powiedzieć, że jest to dla nich bardzo dobry magazyn zawodników. Poza tym język rumuński nie odbiega tak daleko od włoskiego, więc nauka nowej mowy również będzie na skróty – zapewnia wiceprezes ds. zagranicznych PZPN, który słusznie zauważa, że nie tylko dla Steauy, ale i dla Szukały to ostatni dzwonek, aby zyskać finansowo.
– Łukasz w Rumunii osiągnął naprawdę wszystko. Nie jest już młodzieniaszkiem, skończył 30 lat. To ambitny chłopak i na pewno ma aspiracje na grę w dużo lepszej drużynie i lidze. Powinien też myśleć ekonomicznie. W Lazio na pewno zarobi więcej, a poza tym ten transfer pozwoli mu rozwinąć się jeszcze bardziej, na czym zyska i on, i jego nowy klub, i reprezentacja Polski – dodaje Koźmiński.
Były zawodnik włoskich Udinese oraz Brescii Calcio, który doskonale zna Serie A i jest w niej bardzo ceniony, nie ma obaw, że Szukała sobie w Italii nie poradzi.
– Jak na obrońcę, Łukasz ma bardzo dobre umiejętności techniczne. Poza tym świetnie gra głową, wyczuwa dystans, potrafi czytać grę, grać w linii. Gdybym miał szukać dziur – wiadomo, że nikt nie jest perfekcyjny – to powiedziałbym, że gdyby był trochę szybszy, byłoby jeszcze korzystniej. Ale pamiętajmy, że on ma 198 cm wzrostu. Przy takich gabarytach nie da się być demonem szybkości. Łukasz jednak na pewno nie odstaje. Uważam, że Szukała powinien sobie w Lazio poradzić – kończy Marek Koźmiński.
Paweł Drażba