„Azzuri” i „Viola” to ekipy, które przeżywają w ostatnich miesiącach bardzo ciężkie chwile. Dla obu drużyn pierwsza połowa sezonu wręcz przerastała najśmielsze oczekiwania kibiców, by w tym momencie brutalnie sprowadzić ich na ziemię. Fiorentina po falstarcie obrońców tytułu z Turynu i swojej wspaniałej dyspozycji, stawiana była w jednym szeregu z Napoli jako ci, którzy mają największe szanse zająć miejsce Juventusu. Z kolei Empoli obok Sassuolo było największą rewelacją rozgrywek i pokazywało plecy drużynom o większej renomie, ambicjach i możliwościach. Dziś sytuacja wygląda jednak z goła inaczej. Fatalny dla obu ekip start roku 2016 sprawił, że „Viola” może już nawet nie zakwalifikować się do eliminacji Ligi Mistrzów, a „Azzuri” cieszą się tylko ze stabilnej pozycji z dala od strefy spadkowej.



Przeszłość tych pojedynków jasno wskazuje nam faworyta dzisiejszego meczu. W 30-letniej historii spotkań tych zespołów tylko trzykrotnie to biedniejsi sąsiedzi z Empoli wygrywali w derbach. Ostatni taki przypadek miał miejsce 19 lat temu i włoskie media raczej nie przewidują w tym temacie żadnej zmiany. Wszystko zweryfikuje jednak boisko i to już o godzinie 12:30.

W kadrach swoich drużyn znaleźli się Piotr Zieliński, Łukasz Skorupski i Jakub Błaszczykowski. Wszystko wskazuje na to, że dwaj pierwsi tradycyjnie zagrają w podstawowym składzie. Kibice na Stadio Carlo Castellani liczą zwłaszcza na Zielińskiego, który rozgrywa bardzo dobry sezon.



Tytus Lipiński