Aktualności

AS Roma rozbiła Fiorentinę. Błaszczykowski po raz kolejny rezerwowym

Reprezentacja04.03.2016 

Świetne widowisko zafundowali swoim kibicom piłkarze AS Roma z Wojciechem Szczęsnym w bramce. Rzymianie pewnie ograli na Stadio Olimpico Fiorentinę 4:1 i awansowali na trzecie miejsce w tabeli Serie A. Drugi reprezentant Polski Jakub Błaszczykowski całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych. Dla „Wilków” było to siódme zwycięstwo z rzędu w lidze.  

Już pierwsze minuty pokazały, że to będzie emocjonujące spotkanie. Rzymianie potrafili wykorzystać atut własnego boiska i to oni częściej zagrażali bramce Fiorentiny. Od początku meczu bardzo aktywny był Egipcjanin Mohamed Salah, po którego podaniu „Wilki” wyszły na prowadzenie. Miralem Pjanić prostopadłym podaniem znalazł Salaha, a ten z pierwszej piłki podał do Stephana El Shaarawy’a. Wykorzystał to włoski napastnik, który wjechał z piłką do bramki.

Na kolejnego gola fani rzymskiego zespołu długo nie musieli czekać. Już chwilę później gospodarze zadali kolejny cios, a autorem trafienia był asystent przy pierwszym golu. Z dystansu uderzał Salah, który posłał piłkę za kołnierz bramkarzowi Fiorentiny. Futbolówka jeszcze po drodze odbiła się od piszczela jednego z obrońców, co zupełnie zdezorientowało Cipriana Tatarusanu. Rumuński golkiper jedynie, co mógł zrobić, to odprowadzić piłkę wzrokiem.

Sytuacja podopiecznych Paulo Sousy skomplikowała się jeszcze bardziej, kiedy murawę musiało opuścić jego dwóch zawodników. Najpierw z placu gry z grymasem na twarzy zszedł Borja Valero, a potem uraz dopadł Matiasa Vecino. To była dobra okazja dla gospodarzy, by iść za ciosem i pokusić się o trzeciego gola. Ta sztuka podopiecznym Luciano Spallettiego udała się już w 38. minucie. Kolejnym katem „Violi” okazał się Diego Perotti, który wykorzystał dogranie od Shaarawy’a.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry arbiter spotkania dopatrzył się faulu Lucasa Digne na Cristianie Tello. Mimo protestów piłkarzy AS Roma sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę na gola pewnie zamienił Josip Ilicic. We właściwy róg rzucił się Wojciech Szczęsny, jednak nie zdołał sięgnąć piłki.

Po zmianie stron dzieła zniszczenia dokonywała drużyna gospodarzy. Po niespełna upływie kwadransa drugiej połowy po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Salah. Fantastyczną asystą popisał się Pjanić, który ze środkowej strefy boiska przelobował całą linię defensywną Fiorentiny. Do piłki dopadł Egipcjanin, który posłał ją między nogami rumuńskiego bramkarza.

Do końca spotkania rezultat już nie uległ zmianie i mecz zakończył się jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. Wojciech Szczęsny przez całe spotkanie właściwie był bezrobotny. Jedyny celny strzał podopiecznych Paulo Sousy był… z rzutu karnego. Jest jednak coś, czym Polak zabłysnął. W sytuacji z 32. minuty w bardzo widowiskowy sposób zwiódł Nikola Kalinicia.

Trwa więc świetna passa AS Roma, która pnie się w górę w tabeli. Po 28. kolejkach ligowych zgromadzili już na swoim koncie 56 punktów. W przyszłej serii gier drużyna Szczęsnego zagra na wyjeździe z Udinese. Fiorentinę Błaszczykowskiego zaś czeka spotkanie z Hellas Verona.

Jacek Janczewski

TAGI: Wojciech Szczęsny, AS Roma, Fiorentina, Jakub Błaszczykowski,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności