Zawodnicy z Amsterdamu mieli wszystko w swoich rękach. Przed ostatnią kolejką rozgrywek dysponowali identycznym dorobkiem punktowym jak PSV, jednak przewyższali swoich bezpośrednich rywali lepszym stosunkiem bramek. Gdyby Ajax wygrał dzisiaj z De Graafschap choćby jednym golem, gracze z Eindhoven musieliby zwyciężyć w Zwolle aż 8:0.

Podopiecznym Franka de Boera nie udało się jednak spełnić tego pierwszego, podstawowego warunku. W pierwszej połowie dzisiejszego meczu dominowali zdecydowanie i tylko fatalna nieskuteczność sprawiła, że na przerwę schodzili z zaledwie jednobramkowym prowadzeniem. Jedynego gola w pierwszej części gry zdobył w 16. minucie precyzyjnym strzałem przy słupku Amin Younes. Wśród graczy Ajaxu w tej fazie meczu zdecydowanie wyróżniał się Milik, który sam miał dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki, jednak w obu przypadkach świetnie spisał się golkiper gospodarzy, Hidde Jurjus.  Co więcej, w 34. minucie Polak znakomicie dograł do Vaclava Cernego, jednak ten, mając przed sobą pustą bramkę, fatalnie przestrzelił.

Dziesięć minut po zmianie stron, zupełnie niespodziewanie, wyrównało De Graafschap. Po podaniu z prawej strony Jaspera Cillessena płaskim uderzeniem pokonał Bryan Smeets. W 61. minucie Milik miał jeszcze jedną okazję, jednak na piątym metrze jego strzał skutecznie zablokował Bart Straalman. Chwilę potem Frank de Boer zdjął Polaka z boiska, wprowadzając na plac gry Anwara El-Ghaziego. Nerwowo grający amsterdamczycy, mimo kilku szans, nie zdołali już jednak zdobyć zwycięskiej bramki.

Dit gevoel... #graajahttps://t.co/i15d20jhl3

— AFC Ajax (@AFCAjax) 8 maja 2016

Dodajmy, że Ajax stracił z De Graafschap jakiekolwiek punkty po raz pierwszy od… 14 lat. Dla PSV Eindhoven dzisiejszy triumf oznacza 23. mistrzostwo Holandii w historii klubu.