Aktualności

Adam Nawałka: Jesteśmy na dobrej drodze, aby znowu odnosić sukcesy

Reprezentacja04.09.2015 
Selekcjoner Adam Nawałka w Programie Meczowym na spotkanie eliminacji mistrzostw Europy 2016 z Niemcami, wspomniał słynne starcie z naszymi zachodnimi sąsiadami z 1974 roku. Opowiedział o złotych czasach polskiej piłki i porównał je do obecnych. Nie mogło oczywiście zabraknąć również pytań o dzisiejsze spotkanie.

 

Kiedy słyszysz “spotkanie Niemcy – Polska we Frankfurcie”, od razu przypomina się słynny mecz na wodzie w mistrzostwach świata 1974. Czy dla Pana również?

Z pewnością jest to klasyk. Spotkanie, które przeszło do historii i było wspominane, analizowane przez wielu kibiców i ekspertów. Podobnie zresztą, jak całe mistrzostwa świata w 1974 roku. To był piękny turniej w wykonaniu reprezentacji Polski. Zajęliśmy trzecie miejsce i bardzo miło wspominamy tamten okres. Jeśli mielibyśmy z kolei wracać do moich lat młodzieńczych, to pierwszym meczem z Niemcami, który zapamiętałem najbardziej, było starcie w eliminacjach mistrzostw Europy w październiku 1971 roku. Na Narodowym, którym był jeszcze wtedy Stadion Dziesięciolecia, przegraliśmy 1:3. W reprezentacji debiutował młody Janek Tomaszewski.

 

Wielu polskich kibiców przekonuje, że gdyby nie deszcz, prawdopodobnie nie przegralibyśmy z Niemcami w 1974 roku. Zgadza się Pan z tym?

Liczy się to, jakim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Historii się już nie zmieni. Na pewno warto zaś podkreślić, że zarówno Polska, jak i Niemcy, miały wtedy wspaniałe zespoły, które grały pięknie dla oka, miały wielki kunszt piłkarski. Jako wkraczający akurat w karierę piłkarską młodzieżowiec, z wielkim zainteresowaniem oglądałem naszą rywalizację, zacięte boje. Lata 70. i 80. to był piękny okres w polskiej piłce. Mocno liczyliśmy się na świecie. Reprezentacji towarzyszyło wielkie zainteresowanie. Nie ma się co zresztą dziwić, ponieważ mieliśmy wielu utalentowanych piłkarzy. Praktycznie w każdej ligowej drużynie grały gwiazdy, co przekładało się też na siłę drużyny narodowej.

 

Dlaczego polska reprezentacja nie nawiązała w późniejszych latach do tak wielkich sukcesów i poziomu takich piłkarzy, jak Zbigniew Boniek czy Grzegorz Lato?

Nie dziwi mnie, że kibice czekają na reprezentację, która przywróci im wiarę. Która znowu będzie liczyła się na świecie. Nie ma już co żyć historią. Dla mnie najważniejsze jest to, co mamy tu i teraz. Dobrze rozpoczęliśmy eliminacje mistrzostw Europy 2016, jesteśmy liderem naszej grupy. Obecnie mamy wielu bardzo dobrych piłkarzy, światowej klasy, którzy grają w silnych europejskich ligach i klubach. Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, aby znowu odnosić sukcesy.

 

W piątek reprezentację Polski i Niemiec czeka trzeci pojedynek w przeciągu ostatnich 17 miesięcy. Obie drużyny znają się więc doskonale. Czy mają przed sobą jeszcze jakieś tajemnice?

Banki informacji funkcjonują w obu reprezentacjach. Wiem, że Niemcy analizują nas, tak samo, jak my ich. Technologia w dzisiejszej piłce tak zresztą poszła do przodu, że teraz trener wie o drużynie rywala wszystko. To jednak boisko weryfikuje wynik. Każda drużyna ma swoją startegię, założenia taktyczne, ale czasami wystarczy jedno niekonwencjonalne zagranie, które rozstrzyga całe spotkanie. Nie możemy się już doczekać meczu z Niemcami. Szanujmemy naszego rywala. Wiemy, że zagramy z aktualnymi mistrzami świata, absolutnie topową drużynę. Chęć rywalizacji i rozegrania dobrego meczu jest tym większa. Uważam, że czeka nas naprawdę ciekawe spotkanie.

 

Niespełna rok temu reprezentacja Polski po raz pierwszy ograła kadrę Niemiec. Długo świętowaliście ten sukces?

To było historyczne zwycięstwo, które ucieszyło wszystkich. Moja drużyna się wówczas rodziła i uważam, ze ten mecz, osiągnięty przez nas wynik, dał nam dużo wiary i siły. Pozwolił uwierzyć, że możemy grać jeszcze lepiej. To bardzo ważne zwycięstwo z psychologicznego punktu widzenia.

 

Kiedy Polska gra z Niemcami, oczy wszystkich zwrócone są na Roberta Lewandowskiego. Kto jeszcze może odegrać kluczową rolę w Pana drużynie?

Lewandowski to jeden z najlepszych napastników na świecie. Gra w wielkim Bayernie Monachium, strzela gole w Bundeslidze, w Lidze Mistrzów. Nie dziwię się, że uwagę skupia się właśnie na nim, ale on świetnie sobie radzi z presją i z trudnymi momentami. Udowodnił to wiele razy. To, że gramy z Niemcami, na pewno i dla niego jest dodatkową motywacją. Robert z pewnością podejmie to wyzwanie i będzie chciał poprowadzić reprezentację Polski do jak najlepszego meczu. Nie zapominajmy jednak, że w piłce najważniejszy jest kolektyw, działania zespołowe. Każdy z moich piłkarzy na pewno będzie chciał zagrać jak najlepiej.

TAGI: Polska, Niemcy, Frankfurt, Adam Nawałka,

Zobacz również

© PZPN 2014. Wszelkie prawa zastrzeżone. NOWY REGULAMIN ŁNP od 25.03.2019 REGULAMIN PROFILU UŻYTKOWNIKA PZPN Polityka prywatności