Wielki comeback Arkadiusza Milika! Polak przezwyciężył problemy zdrowotne, znów zagrał od początku i... skompletował klasyczny hat-trick, wbijając trzy gole Genkowi w pierwszej połowie. Wobec popisu polskiego napastnika, awans Napoli był jakby w tego cieniu. Zespół z południa Włoch wygrał 4:0.

Przed ostatnią kolejką w grupie E Champions League, pierwszy w tabeli Liverpool (10 punktów) oraz drugie Napoli (9 punktów) grają odpowiednio na wyjeździe (RB Salzburg) i u siebie. Zespół Arkadiusza Milika oraz Piotra Zielińskiego zmierzy się z Genkiem (wtorek, godz. 18:55, transmisja w Polsat Sport Premium 2): stawka jest duża, w grę wchodzi nie tylko awans, ile uzdrowienie atmosfery wokół klubu.

Z jednej strony rozpędzone Leeds United, z drugiej strony szukające stabilizacji formy Hull – we wtorek w ramach 21. kolejki Championship dojdzie do bezpośredniego starcia Mateusza Klicha z Kamilem Grosickim (godz. 20:45). Obie drużyny dzieli w tabeli różnica 14 punktów, różne są też cele zespołów, w których występują reprezentanci Polski.

Za nami kolejny ligowy weekend w wykonaniu reprezentantów Polski. „Biało-czerwonego” hat-tricka skompletowali Kamil Jóźwiak, Piotr Zieliński i Krzysztof Piątek, którzy trafili do siatki. Swoje dobre chwile mieli także bramkarze – Wojciech Szczęsny i Radosław Majecki, którzy obronili rzuty karne. Zapraszamy do zapoznania się z weekendowym raportem kadrowicza.

Za nami uroczysta Gala 100-Lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej! Z tej okazji Hotel Double Tree by Hilton w Warszawie wypełnił się znamienitymi postaciami polskiej piłki i nie tylko. Co przed kamerami Łączy Nas Piłka powiedział Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda? I co zdaniem Zbigniewa Bońka wydarzyłoby się, gdyby Reprezentacja 100-lecia wybiegła razem na boisko? Zapraszamy do oglądania!

Mecz Polska – Słowenia, ostatni akt eliminacyjnych zmagań do UEFA EURO 2020 w wykonaniu biało-czerwonych, na długo zostanie w pamięci Jacka Góralskiego. Pomocnik reprezentacji Polski, kojarzony głównie z wielkiego serca do walki i skutecznego odbioru piłki, po raz pierwszy w swojej karierze zapisał się w protokole meczowym jako strzelec gola.