Łokomotiw Moskwa kontra Bayern Monachium – to spotkanie drugiej serii gier fazy grupowej Ligi Mistrzów powinno najmocniej zainteresować polskich kibiców. Zespół Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa podejmie na własnym terenie obrońcę trofeum, którego liderem jest Robert Lewandowski.

Katarzyna Kiedrzynek nie poleci w poniedziałek z reprezentacją Polski do Kiszyniowa na mecz eliminacji mistrzostw Europy z Mołdawią. Jej klub VfL Wolfsburg zażądał jej natychmiastowego powrotu do Niemiec.

Trzynaście miesięcy temu pierwszy raz wystąpił w podstawowym składzie Lecha w Ekstraklasie. Dziesięć miesięcy temu strzelił pierwszego gola, we wrześniu zadebiutował w reprezentacji Polski, w październiku już wyszedł w jej podstawowym składzie. Spotkanie z Benfiką Lizbona kończył z opaską kapitana „Kolejorza”. Patrząc na dynamikę rozwoju kariery Jakuba Modera można złapać się za głowę.

Sobotnie spotkanie West Ham United z Manchesterem City było dla Łukasza Fabiańskiego wyjątkowe nie tylko ze względu na cenny remis z bardzo silnym rywalem. Dla reprezentanta Polski był to już 250. występ na boiskach Premier League, na których debiutował w 2008 roku.

Bayern Monachium nie dał szans rywalowi i sięgnął po kolejne przekonujące zwycięstwo w rozgrywkach Bundesligi. W 5. kolejce monachijczycy gościli na Allianz Arena Eintracht Frankfurt, a mecz zakończył się wysoką wygraną mistrzów Niemiec 5:0. Hat-tricka zanotował Robert Lewandowski, a po jednym golu dołożyli Leroy Sane oraz Jamal Musiala.

Z wielkimi nadziejami w hiszpańskim Logrono wyczekują na debiut w miejscowym zespole Mateusza Bogusza. Młodzieżowy reprezentant Polski na początku października zamienił Wyspy Brytyjskie na Półwysep Iberyjski. – Bogusz to świetny transfer Logrones, swoją jakością będzie w stanie odwrócić losy meczu – mówi Sergio Moreno, hiszpański dziennikarz „Rioja Radio Cadena Ser”, który od początku obserwuje sprawę przejścia Mateusza Bogusza do nowego klubu.

Nie rozczarował szlagier Statscore Futsal Ekstraklasy. Pojedynek trzeciej drużyny z liderem, czyli Piasta Gliwice z Rekordem Bielsko-Biała, od pierwszych minut trzymał w napięciu. W pierwszych dwudziestu minutach widzowie oglądali cztery bramki, a na przerwę drużyny schodziły z remisem. W drugiej połowie o wygranej bielszczan zadecydowało jedno trafienie – autorem złotego gola był młody Kamil Surmiak. Mecz był na żywo transmitowany przez kanał Łączy Nas Piłka. Już teraz można obejrzeć spotkanie z odtworzenia.