Nie ma wątpliwości – tegoroczne Święta Wielkanocne będą inne niż zwykle. U niektórych piłkarek reprezentacji Polski głównie dlatego, że po raz pierwszy od dawna spędzą je w całości ze swoimi rodzinami. U tych, które zostaną zagranicą, też będzie inaczej.

Zawieszenie rozgrywek to trudny czas dla wszystkich sportowców, bo dla większości oznacza on całkowity przestój nie tylko w rywalizacji, ale także w treningach. Jedynymi zadowolonymi z takiego obrotu spraw mogą być ci, którzy ten okres wykorzystują na wyleczenie urazów. Ale czy faktycznie tak jest? Sprawdziliśmy, jak w czasie pandemii radzą sobie powracające do zdrowia po kontuzjach piłkarki.

Dlaczego koledzy Aleksandry Sikory z podwórka bali się po nią przychodzić? W czym lepsza od chłopaków była Małgorzata Mesjasz? Jak Katarzynę Kiedrzynek wspomina Olha Zubchyk z turnieju międzyszkolnego? Zapraszamy na drugi odcinek z cyklu „Jak one zaczynały”! Tym razem w rolach głównych nasze reprezentacyjne obrończynie.

Jak zaczęła się twoja przygoda z piłką – to jedno z najczęściej zadawanych pytań piłkarkom i jednocześnie jedno z najbardziej przez nie nielubianych. Dlatego też… postanowiliśmy je o to zapytać! Zrobiliśmy to jednak w nieco inny sposób, dzięki czemu dowiedzieliśmy się mnóstwa ciekawych historii. Zapraszamy na nasz nowy cykl o tym, co z początków swojej gry w piłkę pamiętają nasze kadrowiczki. Zaczynamy od bramkarek!

Śledzisz poczynia reprezentacji Polski kobiet? Jeśli tak, to zapraszamy do sprawdzenia swojej wiedzy w naszym quizie! Przygotowalismy dziesięć pytań na temat naszej kadry, która obecnie walczy o awans do mistrzostw Europy.

Starcie z Włoszkami w Katanii w czerwcu 1981 roku było pierwszym historycznym meczem kobiecej reprezentacji Polski. Od tego czasu biało-czerwone rozegrały 264 spotkania, z których 113 wygrały. Sprawdziliśmy, którym rywalom Polki nastrzelały najwięcej goli.

Wróżono jej świetlaną przyszłość. Mogła zrobić karierę na miarę Ewy Pajor. Jej ogromny potencjał szybko dostrzeżono w jednym z najbardziej utytułowanych niemieckich klubów, ale po roku gry w Turbine Poczdam zerwała więzadła krzyżowe. Kontuzja ta była początkiem końca boiskowej przygody Magdaleny Szaj. Dziś jednak realizuje się w nowej roli i wie, co doradzić młodym piłkarkom.