Aktualności
Znamy tegorocznego mistrza świata w udawaniu gry w piłkę
W Przykonie odbyła się trzecia edycja Mistrzostw Świata w Udawaniu Gry w Piłkę #Padaka2019. To turniej inny niż wszystkie, więc i mistrz jest nietypowy.
Mistrzostwa Świata w Udawaniu Gry w Piłkę w 2017 i 2018 odbyły się w Bibiannie. Tym razem 16 drużyn złożonych łącznie z około 200 zawodników najlepiej udających grę w piłkę pojawiło się w Przykonie. Za wszystkich, we współpracy z Piotrem Bukowiecki, prezesem PKS Orzeł Dziadowice-Folwark, znów stał jeden z największych i najbardziej znanych w Polsce fanów futbolu we wszystkich jego odmianach i na każdym poziomie zaangażowania oraz zaawansowania – Radosław Rzeźnikiewicz, głowa, twarz i nogi projektu kartofliska.pl.
– Zazwyczaj w mistrzostwach świata biorą udział zespoły, które wybijają się ponad przeciętność w górę. U nas – wręcz przeciwnie, są poniżej przeciętnej – wyjaśnia Rzeźnikiewicz.
W Przykonie zjawiło się kilka zespołów rywalizujących na co dzień w Klasie B, kilka skupionych wokół internetowych społeczności, kilka po prostu złożonych ze znajomych czy wręcz nieznajomych (jak FC Zapchajdziura, w której piszący te słowa miał przyjemność trochę w Przykonie poudawać – zajęliśmy 3. miejsce). Wielu piłkarzy i „piłkarzy” przyjechało z rodzinami, zjawiło się też mnóstwo kibiców. Wszyscy dzielnie wspierali biegających po boiskach.
Jedni mniej więcej wiedzieli, czego się spodziewać, inni zajrzeli z ciekawości, by sprawdzić, co kryje się za nieco tajemniczą dla niektórych nazwą turnieju.
Co się więc kryło? Chodziło po prostu o to, by się spotkać i wspólnie czerpać przyjemność z jednego z najwspanialszych zajęć na świecie, czyli gry w piłkę nożną. Wszystko z przymrużeniem oka i uśmiechem na twarzy, w pięknych okolicznościach przyrody i niezobowiązującej atmosferze pikniko-festynu.
Jedną z sensacji imprezy (o ile w tego typu turnieju można coś wcześniej przewidywać i czegoś się spodziewać) była postawa Orła Bydgoszcz. Zespół, o którym w ubiegłym roku zrobiło się głośno z uwagi na przegraną 0:34 z Polonią Bydgoszcz w Pucharze Polski, w Przykonie wygrał grupę, a później ćwierćfinał. Ostatecznie skończył na czwartym miejscu.
No dobrze, ale kto został mistrzem świata? Kwestia interpretacji. Pierwsze miejsce w turnieju zajął Tartak Klamry.
Ostatnie – gospodarze, PKS Orzeł Dziadowice-Folwark.
Wszyscy jednak, którzy pojawili się w Przykonie, mogą się uważać za wygranych.
Szymon Tomasik
Fot. Kamil Szeról/Wilcza Fotografia