Aktualności
Zachodniopomorski ZPN rusza edukować trenerów i integrować środowisko
Od września Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej rusza z nowym programem „Top Coach – wspieramy szkolenie”.
Na czym polegają jego główne założenia?
– Jeden spośród naszych trenerów, czy to pracujących w Zachodniopomorskim Związku Piłki Nożnej, czy trener edukator Polskiego Związku Piłki Nożnej, udaje się na umówione spotkanie i przeprowadza szkolenie, bardzo podobne do tego, jakie PZPN prowadzi w ramach Mobilnej Akademii Młodych Orłów – tłumaczy Marek Safanów, trener koordynator Zachodniopomorskiego ZPN oraz trener edukator PZPN.
Mobilna AMO, która była inspiracją dla twórców programu, to jeden z najważniejszych projektów realizowanych przez Polski Związek Piłki Nożnej, wychodzący naprzeciw potrzebie podniesienia poziomu szkolenia młodych zawodników w Polsce. Opiera się na dwóch filarach: edukacji trenerów oraz selekcji zawodników. W pierwszym kluczowe znaczenie ma systematyczne kształcenie trenerów piłki nożnej, nauczycieli wychowania fizycznego oraz rodziców/opiekunów-pasjonatów. Projekt obejmuje jednolity program szkolenia, zgodny z najnowszymi trendami oraz praktyczne pokazy treningu dzieci. W zakresie drugiego filaru Mobilna AMO jest uzupełnieniem cyklu identyfikacji i selekcji utalentowanych zawodników obejmującego również inne inicjatywy PZPN. Mobilna AMO ma na celu odwiedzenie wszystkich powiatów w naszym kraju. Polskę wzdłuż i wszerz objeżdża 16 dwuosobowych zespołów trenerskich. Podczas szkoleń trenerzy PZPN prowadzą zajęcia w trzech częściach. Pierwsza to część teoretyczna, w której prezentowane są filary szkolenia dzieci i młodzieży, stanowiące podstawę programu Mobilnej AMO. Druga część to trening pokazowy, w którym zwracamy uwagę przede wszystkim na jakość prowadzenia zajęć. Trzecią częścią każdego szkolenia jest gra selekcyjna, w której trenerzy skupiają się już na obserwacji zaproszonych zawodniczek i zawodników.
– W Mobilnej AMO mamy szkolenie obejmujące kategorie dziecięce. Po obserwacji i analizie tego, co się dzieje w klubach, doszliśmy do wniosku, że mocno pozbawione wsparcia są zespoły 11-osobowe. Mam tu na myśli drużyny od kategorii trampkarz C do seniorów, włącznie z amatorskimi, występującymi w Klasie B. Doszliśmy do wniosku, że warto przygotować taki program. Inicjatywa bardzo spodobała się prezesowi Janowi Bednarkowi. Wiele pomysłów płynęło od naszych współpracowników, na przykład Maćka Mateńko, trenera Mobilnej AMO. Fajnie zazębiło się to między centralą, wojewódzkim związkiem i środowiskiem. Tak to powinno wyglądać – twierdzi Safanów.
Najsilniejszy akcent ma być położony na taktykę. Podobnie jak w Mobilnej AMO, zajęcia „Top Coach – wspieramy szkolenie” rozpoczynać się będą od teorii.
– Oczywiście nie będzie ono prowadzone wszędzie tak samo, bo inaczej pojmujemy piłkę amatorską na poziomie A-Klasy, IV ligi czy na poziomie młodzieżowym, od trampkarza po juniora. Program jest dostosowany do możliwości, bo mamy ograniczenia infrastrukturalne, czasowe, czy jeśli chodzi o frekwencję wśród uczestników. Implikujemy treści organizacyjno-szkoleniowe związane z pracą jedenastek. Rzeczą najważniejszą są elementy taktyczne, w ujęciu jednostki, formacji czy też całego zespołu. Chcemy przekazać kilka wskazówek, nazwijmy je nawet trickami, które w bardzo prosty sposób mogą wpłynąć na to, że zespół będzie zdecydowanie lepiej funkcjonował, wprowadzał pewne założenia. Do tego są dołączone środki treningowe, które można wykorzystać podczas zajęć. Wszystko, tak jak w Mobilnej AMO, kończy się częścią praktyczną. Trener na boisku, z grupą docelową, z trenerem asystentem, którego rolę pełni szkoleniowiec na co dzień z nią pracujący, prowadzą zajęcia i wymieniają spostrzeżenia – wyjaśnia Safanów, trener z licencją UEFA Elite Youth.
Zachodniopomorski ZPN przeprowadził już pilotaż programu. Trzykrotnie gościł na warsztatach, wśród różnych grup docelowych. Pierwsze wnioski są optymistyczne, podobnie jak sygnały ze środowiska. Wciąż zbierane są zgłoszenia, dotychczas dotarło ich około 20. Zainteresowanie jest spore. Zgłaszają się trenerzy od zespołów młodzieżowych po B-Klasę, czyli ze wszystkich szczebli, do których związek chce dotrzeć. Pierwsze zajęcia ruszą w drugiej połowie września. Organizatorzy chcieliby wyjeżdżać „w teren” dwa razy w tygodniu.
– Piłka amatorska, już od Klasy B, to osoby mocno zaangażowane w życie drużyny. Trenerzy chcą wiele nauczyć, wprowadzać. Mamy już informację zwrotną, która każe nam nanieść pewne zmiany, jeśli chodzi o kształcenie trenerów. Nie zawsze wartości, które są szkoleniowcom przekazywane, zostają przez nich odpowiednio wprowadzane w ich środowiskach. Przykładowo – trener od przygotowania motorycznego albo taktyki opowiada o periodyzacji, a następnie trener chce tę periodyzację rodem z Portugalii czy Hiszpanii wprowadzać w swoim zespole A-Klasy. Przy okazji tych wizyt chcemy pokazać, że trening musi być atrakcyjny. Chcemy zachęcać amatorów do uczestnictwa. Dobrze przygotowany i zorientowany trener jest w stanie w formie zabawy czy współzawodnictwa, które najbardziej cieszą zawodników-amatorów, przychodzących na trening po ciężkim dniu pracy, przemycić jakiś element taktyczny, który będzie funkcjonował i ułatwi drużynie grę w piłkę. Chodzi o działanie trochę podprogowe – opowiada Marek Safanów.
Drugą, obok Mobilnej AMO, inspiracją dla twórców programu „Top Coach – wspieramy szkolenie”, była inicjatywa jednego z doświadczonych szczecińskich trenerów. Podczas regularnie organizowanych treningach piłkarze amatorzy mogli podnieść swoje umiejętności, a nie tylko pograć.
– Gdy zaczynasz biegać czy chodzić do siłowni, z czasem zaczynasz się dokształcać. Czytać, oglądać poradniki. Zapotrzebowanie na podobne rzeczy wśród piłkarzy amatorów, których potrzeb może do końca nie doceniamy, jest bardzo duże. Nawet jeśli ktoś trenuje raz w tygodniu i w weekend gra mecz mistrzowski, często też chce stawać się lepszy. Normalne, ambicja. Chcemy więc stworzyć przestrzeń, by trenerzy się dokształcali i pokazać im, że dobrze zmodyfikowane założenia, które wynoszą z naszych kursów można spokojnie implikować w piłce amatorskiej czy młodzieżowej. W przypadku zawodników zależy nam, by nie postrzegali piłki nożnej tylko jako suchej formy aktywności ruchowej, ale czegoś, w czym zdobywamy kolejne szczyty. Niech każdy zdobędzie swoje, różnie postrzegane, mistrzostwo świata – argumentuje Safanów.
Poza wewnętrznym szkoleniem trenerów wraz z treningiem pokazowym i hospitacją jednostek treningowych i wytycznymi do dalszej pracy, klub może otrzymać pomoc w procesie budowy planu szkolenia oraz przygotowania programu dla klas sportowych.
– Otwieramy furtkę, nikomu nie szkodzimy. Udział w inicjatywie jest bezpłatny, nikogo nie zmuszamy. Dajemy kolejną możliwość, otwierając się na piłkę 11-osobową, bo nie możemy zapominać, że po szkoleniu dziecięcym przychodzi kolejny etap, czyli piłka młodzieżowa. A futbol 11-osobowy jest już zdecydowanie bardziej złożony, jeśli chodzi o zagadnienia taktyczne. Takie wsparcie ze strony związku jest jak najbardziej zasadne – twierdzi nasz rozmówca, który podkreśla jeszcze jedną ważną rzecz.
– Kluby idą w kierunku profesjonalizacji infrastrukturalnie czy sprzętowo, na miarę swoich możliwości. Wsparcie trenera, który zdobył kilka medali mistrzostw Polski, wychował zawodników na poziom ekstraklasy czy nawet reprezentacji, na pewno będzie wartością dodaną. Zbliży też nasze środowisko. Zależy nam, żebyśmy wszyscy rozumieli, że działami w imię jednego wspólnego celu, czyli rozwoju piłki nożnej, a przy tym rozwoju samego siebie, swoich przyjaciół i kolegów z lokalnego środowiska – podsumowuje Marek Safanów.
Szymon Tomasik