Aktualności
Z Piaska Potworów zrobili medialnego potwora
Piasek zyskał sławę w środowisku piłkarskim 2 października 2017 roku. Wtedy dzięki Twitterowi dowiedzieliśmy się, że na boisku w Potworowie „została wyremontowana trybuna zachodnia”.
Na naszym boisku została wyremontowana trybuna zachodnia 😀 pic.twitter.com/lDTqsNOkp6
— Piasek Potworów (@PPotworow) 2 października 2017
Zdjęcie drewnianej ławeczki z niezwykle celnie oddającym realia polskich niższych lig piłkarskich dowcipnym komentarzem obiegło internet. Zrobił je Karol i wysłał mieszkającemu na co dzień w Szkocji Łukaszowi, który prowadzi klubowe konta w mediach społecznościowych.
– Mam nawet zapis naszej rozmowy na ten temat – śmieje się Łukasz. – To był impuls. Wrzuciłem na Twittera. Siedzę w pracy, patrzę na telefon, a tu dzieje się! Nie bardzo mogę korzystać z telefonu do spraw prywatnych, gdy wykonuję obowiązki zawodowe. Ale zerkam, zerkam. Podczas przerwy spojrzałem już spokojnie. Piszę do Karola: „Co jest?”. Karol też w szoku. To była nasza pierwsza styczność z takim dużym odzewem na naszą działalność – wspomina Łukasz Fester. – Ławeczka, tweet i lawina kolejnych wydarzeń były pozytywnym impulsem dla klubu, który już się prawie rozlatywał. Na meczach mieliśmy 8–10 osób do gry. Teraz wszystko zdaje się zmierzać w dobrą stronę. Czekamy jeszcze tylko na wyniki – podkreśla Karol Fester.
– Znalazłem też zdjęcie przedstawiające trybunę zachodnią przed remontem. W naszych zasobach nie było, ale jest na stronie Wieży Rudnica, na marginesie – prowadzonej wzorowo – dodaje Łukasz Fester.
Tak, to ten wystający kołek.
Zdjęcie trybuny zachodniej w nowej odsłonie obiegło internet. Nie jest to przesada, bo trafiło na najpopularniejsze serwisy z memami oraz zrzeszające liczone w milionach użytkowników społeczności. Fersterom udało się zbudować markę odbieraną bardzo pozytywnie, wzbudzającą sympatię i rozpoznawalną w środowisku. Nie ma wątpliwości, że to dzięki nim klub został zaproszony do udziału w serialu „Asy B Klasy”, emitowanym właśnie w Canal+ Discovery. – To nie tylko promocja naszego klubu, ale także gminy – podkreśla Karol.
Społeczna praca ku chwale Piaska to dla Festerów sprawa rodzinnego honoru.
– Mój ojciec był prezesem, brat grał, ojciec Karola robił zdjęcia, nasz wujek był zastępcą prezesa, a klub powstał z inicjatywy jeszcze innego wujka, znanego u nas samorządowca – wymienia Łukasz.
On i Karol na sukces pracowali wiele lat. Pierwsza strona internetowa reaktywowanego w 1999 roku klubu powstała już w 2002 roku.
– Karol miał już wtedy w domu w Bardo stałe łącze internetowe. My z bratem łączyliśmy się przez modem i mama pozwalała na kilkanaście, czasem kilkadziesiąt minut dziennie. Impulsy szły i kosztowały. Podobały nam się już wtedy strony internetowe, np. 90minut.pl i zaczęliśmy robić swoją stronę Piaska, bodajże w programie Microsoft Frontpage. Coś tam sobie dłubaliśmy, zgrywaliśmy to na dyskietki i jechaliśmy do Karola, który to wszystko wrzucał na stronę. Wspólnie ze swoim ojcem, bo wujek też lubi nowości i gadżety. To był rok 2002. Byliśmy pierwsi w gminie. Kilka lat później wystartował Janusz Piszczek. Nieżyjący już pasjonat lokalnego futbolu robił strony Unii Bardo i Cisu Brzeźnica. Z wielkim zapałem. Miał bardzo dużo starych zdjęć. Fajny facet, podziwialiśmy jego zacięcie. Po jego śmierci zabrakło kogoś, kto przejąłby po nim obowiązki i w obu klubach do dziś nie ma nikogo, kto robiłby to z równą systematycznością – opowiada Łukasz.
Kolejny krok to wejście w interakcję z kibicami. – To około 2003 roku, dzięki księdze gości. Istniała jeszcze w tym roku, niestety została zamknięta, ale link jest na naszej stronie i można zobaczyć stare wpisy. Świetna zabawa i narzędzie do kontaktu z kibicami innych drużyn. Podawanie brakujących wyników, strzelców, umawianie się na treningi lub sparing to było coś, co w tamtym okresie wyróżniało nasz klub na tle pozostałych, nie tylko B-klasowych – relacjonuje Łukasz.
Kolejnym duży krok w prowadzeniu strony został wykonany w 2004 roku, kiedy Festerowie zaopatrzyli się w cyfrowy aparat fotograficzny. Wtedy był to bardzo rzadko spotykany sprzęt i jako jedni z pierwszych w regionie mogli dodawać zdjęcia oraz filmiki z meczów.
W miarę upływu czasu strona się rozrastała, dochodziły nowe działy, autorzy archiwizowali stare sezony, zdjęcia, filmy itp. W pewnym momencie wprowadzono możliwość dodawania komentarzy, co sprawiło, że księga gości zaczęła umierać, a kontakt z kibicami przeniósł się do komentarzy. Strona jest prowadzona regularnie do dzisiaj (z małą przerwą), a w 2017 została zbudowana na nowo, od podstaw.
W 2004 roku Festerowie zatroszczyli się o nowy herb klubowy. O pomoc zwrócili się do strony 90minut.pl. Zadania podjął się pracujący wówczas w tamtym serwisie Jakub Malicki.
– Przed laty wykonanie projektu znaku dla klubu B-klasowego mogło być jedynie przejawem hobby lub ćwiczenia grafiki komputerowej. Przyjmując takie zlecenie, nie oczekiwałem, że klub stanie się potentatem marketingowym, liczyłem, że jednolity znak pojawi się w sieci lub jakimś lokalnym „Skarbie Kibica”. Teraz możliwości ekspozycji są znacznie większe, nie trzeba dysponować budżetem Realu Madryt, żeby nosić herb na koszulkach w statutowych barwach, mieć szaliki czy proporczyki – opisuje tamtą sytuację na swojej stronie polskielogo.net autor aktualnego herbu klubu z Potworowa. Łukasz Fester też tworzył herby dla innych drużyn, które takich nie miały, by na stronie Piaska nie zostawały puste miejsca, by dobrze wyglądała graficznie. Co ciekawe, kilka z tych herbów funkcjonuje do dziś.
W międzyczasie na świecie i w Polsce zaczęły rozwijać się media społecznościowe.
– Konto na Facebooku założyliśmy w 2010 roku, na Twitterze w 2014. Prowadziliśmy je w miarę regularnie, jednak klub przeżywał dołek, nie osiągał dobrych wyników, to i nasze wpisy nie były za ciekawe i opierały się jedynie na podstawowych informacjach oraz galeriach zdjęć. Wszystko zmieniło się w 2017 roku, kiedy od nowa zbudowaliśmy stronę internetową. Postanowiliśmy też trochę zmienić podejście do prowadzenia profili klubu w mediach społecznościowych. Zrozumieliśmy, że podawane co tydzień wyniki, zapowiedzi i opisy meczów nie będą interesowały większości użytkowników, więc postanowiliśmy pokazać to, co Klasa B ma najlepszego do zaoferowania – mówi Łukasz.
Z marnej infrastruktury, słabych wyników czy małej frekwencji Festrowie postanowili zrobić atut i wykorzystywać w swoich wpisach. Doskonale balansują na cienkiej granicy między puszczaniem oka do odbiorcy a wyśmiewaniem pewnych zjawisk. Dziś za tym trendem podąża kilka innych drużyn, które też z rozmachem działają w mediach społecznościowych.
– Bardzo nas to cieszy, bo to podnosi rywalizację i zmusza do większej kreatywności. My staramy się prowadzić nasze profile z humorem i dystansem do samych siebie, jednak z szacunkiem do rywali oraz naszych followersów. Praktycznie każdy wpis bazuje na faktach, bardzo rzadko publikujemy coś, co nie miałoby związku z prawdą i byłoby w stu procentach wymyślone – zarzeka się Łukasz Fester.
Internetowy rozmach Piaska budzi o tyle większy podziw, że stojący za nim ludzie nie są zawodowo związani ani z mediami, ani z social mediami. Łukasz mieszka pod Glasgow i pracuje jako planner w firmie budującej m.in. lotniskowce dla brytyjskiej marynarki wojennej. Karol też wiele lat pracował na Wyspach, łączył pracę webdesignera z fotografią. Jak się robi media i social media klubu występującego w B-Klasie, mieszkając ponad dwa tysiące kilometrów od jego siedziby?
– Cały czas jestem „na łączach” z Karolem i innymi osobami zaangażowanymi w życie klubu. Zwłaszcza w niedzielę, czyli dniu meczowym. Mamy też grupę na Facebooku, gdzie wymieniamy się informacjami i spostrzeżeniami. Jestem na bieżąco – śmieje się Łukasz, który ostatni mecz Piaska na żywo widział w czerwcu ubiegłego roku. – Nasz dystans do prowadzenia profili w mediach społecznościowych wynika z realnego dystansu mięszy Potworowem a Szkocją – dodaje Karol.
W 2017 roku o drużynie z Potworowa usłyszało więcej osób niż przez poprzednie 20 lat.
– Da się to odczuć. Niektóre drużyny z naszej Klasy B w zapowiedziach meczowych przedstawiają Piasek jako najbardziej popularny klub piłkarski w regionie. Kiedy opublikowano skład grupy Klasy B na nowy sezon, gdzie gramy z zespołami, z którymi jeszcze nie mieliśmy okazji się spotkać, jedna z drużyn skomentowała to w taki sposób: „W końcu będzie okazja odwiedzić ten sławny Potworów”. Napisano kilka artykułów o drużynie z Potworowa, zagraliśmy w mistrzostwach świata w udawaniu gry w piłkę w Bibiannie oraz turnieju Futboholik Cup, gdzie poznaliśmy bardzo fajnych ludzi. Teraz jesteśmy bohaterami „Asów B Klasy”. Trochę się tego nazbierało. Trzeba również wspomnieć o bardzo dobrym podejściu do sprawy obecnego prezesa klubu Sebastiana Urbana. Prezes popiera nasze pomysły, dużo pomaga przy organizacji wyjazdów na turnieje i jest bardzo otwarty na nowe propozycje. W sumie to dzięki niemu Piasek dalej istnieje. Również zawodnicy są bardzo wyrozumiali i coraz aktywniej uczestniczą w „internetowym” życiu klubu – uśmiecha się Łukasz.
Czego wkrótce możemy spodziewać się po Karolu i Łukaszu Festerach oraz Piasku Potworów?
– Z okazji przypadającego w 2019 roku 20-lecia klubu planujemy wydać książkę o naszej drużynie. To będzie statystyczne podsumowanie 20 lat działalności – opowiada Łukasz i dodaje: – Pomysłów mamy mnóstwo. Ostatnio nawet Karol, który „obsługuje” wszystko na miejscu, żałował, że ma tylko dwie ręce i jedną głowę…
Szymon Tomasik