Aktualności
W jednych barwach dłużej niż Gerard i Maldini
W całej Polsce temperatura oscylowała w okolicy 20 st. Celsjusza. Nad większością kraju wisiały ciemne chmury i widmo deszczu. Dzieci z miejscowości Długie Stare wstały rano, wzięły torby sportowe – te spakowały już dwa dni wcześniej – i tłumnie stawiły się na pierwszym etapie Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Hanna Hubert przyjechała do Święcichowy z trzema zespołami. Każdy z innej kategorii wiekowej. Każdym opiekowała się 57-letnia trenerka. Choć żadnej z drużyn nie udało się awansować dalej, wszyscy wrócili do domów szczęśliwi.
– Finały są świetnie prowadzone. Dzieci mają okazje zobaczyć, a co najważniejsze wziąć udział w dużej imprezie. Wszyscy czują się docenieni, bo nikt nie wraca z pustymi rękoma. Chciałabym podziękować w imieniu naszych podopiecznych – mówi wuefistka. – Dzieci były przeszczęśliwe. Każde z nich dostało medal. Miały wielkie, pełne radości oczy. Następnego dnia każde z nich przyszło do szkoły z medalem zawieszonym na szyi. Rozpierała je duma. Trzeba by to zobaczyć, bo radość jest praktycznie nie do opisania.
Medale przyznawane już od pierwszych etapów to pomysł, który powstał, żeby podkreślić jubileuszową XX edycję Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Dzięki współpracy organizatora rozgrywek – Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz sponsora głównego – firmy Tymbark i sponsora brązowego – firmy Electrolux, każdy uczestnik zostanie wyróżniony w ten specjalny sposób. Koordynatorzy Turnieju będą zawieszać krążki na szyjach dzieci w całej Polsce. Taki medal jest nie tylko docenieniem, ale i mobilizacją do cięższej pracy. Czy chłopcy ze Szkoły Podstawowej w Długiem Starym pójdą drogą Krzysztofa Piątka, Piotra Zielińskiego czy Arkadiusza Milika, którzy również występowali w Turnieju?
– Jak na razie nie mieliśmy wielkich piłkarzy, ale wierzę, że kiedyś ktoś z moich podopiecznych będzie grał na wysokim poziomie – mówi Hanna Hubert. – Kilka lat temu, kiedy jeszcze formuła Turnieju była inna, mój uczeń Sebastian Bestry, został powołany do reprezentacji województwa. Już to było dla nas dużym wyróżnieniem. Sebastian był bardzo dobry zawodnikiem, jednak z biegiem czasu postanowił spełniać się w czym innym.
– Turniej jest wspaniałą okazją zachęcającą dzieci do aktywnego spędzania czasu, kształtowania kompetencji społecznych, które są bardzo potrzebne w życiu każdego człowieka. Ponadto udział w Turnieju, to nie tylko świetna zabawa, ale też możliwość odnalezienia i realizowania swojej sportowej pasji. Wzorce i nawyki ukształtowane w najmłodszych latach mogą być gwarantem zdrowego i szczęśliwego życia – opowiada trenerka.
Hanna Hubert bierze udział w rozgrywkach praktycznie od samego początku. – Kiedy pierwszy raz zgłosiłam drużynę do Turnieju? Szczerze powiem, że nie pamiętam. Musiałabym przekopać się przez stertę dokumentów. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że jestem związana z tymi rozgrywkami od bardzo dawna. Chłopcy, który grali w pierwszych edycjach Turnieju, już dawno opuścili szkołę – mówi. – W gronie nauczycieli jestem najstarsza. Dokoła sami młodzi ludzie, tylko ja już prawie emerytka – śmieje się 57-letnia trenerka.
Jedną z osób, które na co dzień pracują z wuefistką jest Miłosz Stawiński, koordynator powiatowy rozgrywek. – Współpracę z panią Hania nawiązałem w tamtym roku podczas XIX edycji Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. W tegorocznej edycji również brała udział, zgłaszając do rozgrywek Szkołę Podstawową w Długiem Starem – mówi koordynator powiatowy rozgrywek Miłosz Stawiński. – Współpraca układa się pozytywnie, zawsze mogę liczyć na jej pomoc w przeprowadzeniu eliminacji gminnych czy powiatowych. Widząc zaangażowanie pani Hani, można pozazdrościć szkole takiego nauczyciela, który pragnie odciągnąć dzieci od komputerów i telefonów zgłaszając je do różnych rozgrywek, między innymi Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”.
Kobieta może pochwalić się bardzo długim stażem. Od 38 lat pracuje jako nauczyciel. Od 1993 roku jest związana ze Szkołą Podstawową w Długiem Starem. We wrześniu zaczęła 26. rok szkolny w tej placówce. Gdy prowadziła swoje pierwsze lekcje, w Długiem Starem nie było nawet budynku szkoły. Jej przewiązanie do lokalnej społeczności jest bardzo duże. 26 lat w jednych barwach — tak długo na szczeblu seniorskim w jednym klubie nie grali ani Steven Gerrard, ani Paolo Maldini.
Hanna Hubert regularnie uczy dzieci gry w piłkę. Zarówno nożną, jak i siatkową. – Nie jestem typową trenerką, uczę wszystkie dzieci. Najważniejsze jest dla mnie to, żeby każdy mecz był dla nich powodem do radości. 57-latka w swoim życiu widziała więcej spotkań niż niejeden trener i kibic. I to razem wzięci!
Trenerka wygrała swój najważniejszy mecz w życiu. Cztery lata temu wuefistka z Długiego Starego pokonała raka trzustki. Wróciła do szkoły i z uśmiechem prowadzi kolejne lekcje wychowania fizycznego. – Długo byłam dyrektorką, ale lepiej się czuje jako nauczyciel. Mam więcej godzin lekcyjnych i cieszę się z możliwości bezpośredniego kontaktu z uczniami.
Krystian Juźwiak
Fot. Miłosz Stawiński