Aktualności
UKS Orzeł Zbylitowska Góra śpiewająco odpowiedział na „Zielone Wyzwania”
„Zielone Wyzwania” to inicjatywa zaproponowana przez Polski Związek Piłki Nożnej oraz sponsorów Turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”: głównego – markę Tymbark oraz brązowego – firmę Electrolux w odpowiedzi na pandemiczną rzeczywistość, w której Turniej nie może być rozgrywany w dotychczasowej formule. Zgłoszone drużyny wykonują zadania sprawdzające umiejętności oraz kreatywność.
Obu tych cech z pewnością nie można odmówić Uczniowskiemu Klubowi Sportowemu Orzeł Zbylitowska Góra. Ksiądz Tomasz Biernat, inicjator założenia klubu, specjalnie na potrzeby materiału wideo, na którym młodzi piłkarze pokazują, co potrafią, napisał piosenkę.
– Prowadzę w parafii zespół Armia Zbawiciela, w którym grają młodzi ludzie, także piłkarze i ich rodzeństwo. Udało nam się stworzyć wspólnotę. Żyje tym cała rodzina dziecka. Łączymy światy, wartości się przenikają. Tworząc filmy zawsze brakowało nam do nich podkładu, chodzi głównie o prawa autorskie. Postanowiliśmy więc sami napisać piosenkę, którą mogliśmy do tego celu wykorzystać. Mamy nadzieję, że wpadnie w ucho, ludzie podchwycą, a może nawet utwór stanie się czymś w rodzaju hymnu tej ciekawej inicjatywy wymyślonej przez Polski Związek Piłki Nożnej – opowiada ks. Biernat.
Zatem – posłuchajmy.
>Autorem słów i muzyki jest ks. Tomasz, napisany przez niego tekst śpiewa Martyna Bobro, córka jednego z trenerów pracujących w Orle. Na perkusji zagrał Bartłomiej Maziarz, zaś na gitarach Bartosz Gdowski (bas), Nadia Kargula i Karol Gut.
– Piosenkę udało się napisać szybko, gorzej było z samym nagraniem. Chcieliśmy to zrobić w miarę profesjonalnie, mimo że nagrywaliśmy w warunkach domowych, w Domu Parafialnym. Jest całe instrumentarium: perkusja, bas, gitary i wokal. Miało być wesoło, z pozytywnym przekazem i chyba się udało – tłumaczy ks. Biernat.
Nasz rozmówca od kilku miesięcy jest nie tylko menedżerem Orła, lecz także trenerem. Z uzyskaniem dyplomu było podobnie jak z napisaniem piosenki do „Zielonych Wyzwań”. Z jednej strony – wymusiły to okoliczności, z drugiej – zrobił to z wielką przyjemnością.
– Nie grałem nigdy zawodowo w piłkę, ale bardzo ją lubię. I oglądać, i grać rekreacyjnie. W ubiegłym roku, z różnych przyczyn, brakowało nam trenerów. Jestem w kontakcie z grającym wiele lat w piłkę Rafałem Więcławem, ojcem jednego z ministrantów. Zdecydowaliśmy się razem pójść na kurs na licencję Grassroots C. Potrzeba chwili, trochę przymus. Nie było komu, trzeba było samemu. Dobrze się jednak w tym czuję. Fajnie pracuje się z dziećmi – podkreśla.
Kapłan i trener w jednej osobie to zjawisko nieczęste zarówno z perspektywy świata futbolu, jak i kościoła. Da się jednak to wszystko pogodzić.
– W parafii prowadzę dość szeroką działalność duszpasterską. Muzyka, sport... 80 procent piłkarzy jest ministrantami. Na pierwszym miejscu mam kościół, duszpasterstwo, a piłka nożna to pasja, która świetnie się z obowiązkami uzupełnia. W dodatku teraz działalność Orła rozpędziła się na tyle, że w większości prowadzą to inne osoby. Ja byłem tylko zapalnikiem – mówi ks. Biernat.
UKS Orzeł powstał w 2019 roku. Kapłan piłkarsko zaczął się udzielać rok wcześniej. Początkowo działo się to pod szyldem LKS-u Dunajec, którego seniorzy występują w klasie okręgowej. Z czasem rodzice młodych piłkarzy postanowili założyć swój klub. Zaangażowali się, piszą projekty, pozyskują pieniądze. Dziś UKS to dwie sekcje (piłka nożna chłopców i koszykówka dziewcząt), czterech trenerów i ponad 70 dzieci. Biorąc pod uwagę, że w Parafii Zbylitowska Góra jest 1850 mieszkańców, a w miejscowej szkole uczy się 160 dzieci, to znakomite liczby.
– Nie jesteśmy nastawieni na zysk. Oczywiście płacimy trenerom za pracę, ale wszystkie pozostałe środku inwestujemy w dzieci. Stroje, sprzęt, turnieje. Stawiamy na wychowanie poprzez sport. Zależy nam, żeby dzieci miały ze sobą kontakt, wyrastały na wartościowych ludzi. Sport sam w sobie też jest jednak istotny. Bierzemy udział w turniejach, młodzicy występują w lidze. Chcemy grać i gramy jak najwięcej – podkreśla ks. Tomasz Biernat.
Jak widać, nie tylko w piłkę nożną.
Szymon Tomasik