Aktualności
Triumfatorki z PGE Narodowego, wyjadaczki i rodzynki – przyglądamy się uczestniczkom Talent Pro
Przypomnijmy, że pierwsza edycja żeńskiego Talent Pro miała miejsce w listopadzie 2019 roku w Grodzisku Wielkopolskim. Uczestniczyły w nim wówczas zawodniczki urodzone w latach 2003-05.
Tym razem starannie wyselekcjonowana grupa 43 piłkarek z roczników 2004-06 spotkała się w Opalenicy. Przed rozpoczęciem zgrupowania wszystkim piłkarkom zostały przypisane pozycje zgodne z systemem 1-3-5-2. I tak, obrończynie z pozycji 2, 3 i 5 tworzyły jedną grupę, środkowe pomocniczki (4, 6, 8) drugą, a boczne pomocniczki i napastniczki (7, 11, 10 i 9) trzecią.
Każdą z formacji z pola zajmował się inny sztab złożony z trenera głównego (obrona pracowała pod okiem Katarzyny Barlewicz, pomoc – Pauliny Kawalec, a atak – Marcina Kasprowicza), asystentów, analityka, skauta oraz trenera fitness. Nietypowo w tym zestawieniu może brzmieć ostatnia z wymienionych funkcji. Do obowiązków trenerów fitness należało przygotowanie zawodniczek do głównej części treningu, prowadzenie zajęć regeneracyjnych, a także wykonywanie różnego rodzaju testów i pomiarów. Oddzielnie trenowała liczna grupa bramkarek. Zajęcia dla nich organizowało pięciu trenerów, z Andrzejem Dawidziukiem na czele.
Całe zgrupowanie koordynowała nowa selekcjonerka reprezentacji Polski, Nina Patalon, która przeprowadziła ponadto trening zespołowy. Podobnie zresztą jak jej poprzednik na stanowisku trenera pierwszej kadry, Miłosz Stępiński.
– W pozostałych zajęciach skupialiśmy się na treningach pozycyjnych i formacyjnych. To było pierwsze zgrupowanie, na którym zaczęliśmy wprowadzać nowy system 1-3-5-2, którym będą grały reprezentacje młodzieżowe – tłumaczy Paulina Kawalec, selekcjonerka najmłodszej żeńskiej reprezentacji – do lat 15. – Bardzo się cieszymy, że to zgrupowanie doszło do skutku. Przez te kilka dni staraliśmy się zrealizować wszystko to, co sobie wcześniej zaplanowaliśmy.
Spośród 43 uczestniczek kwietniowego Talent Pro 31 uczestniczyło w przeszłości w przynajmniej jednym zgrupowaniu Akademii Młodych Orłów. Zawodniczki z rocznika 2006 były obecne jeszcze na zimowej edycji tego zgrupowania w 2020 roku – jak dotychczas ostatniej. Później nastąpiła przymusowa przerwa, ale wygląda na to, że wkrótce wszystko wróci do normy, a kolejne akcje odbywać się będą zgodnie z planem. To bardzo istotne z punktu widzenia procesu szkolenia.
Rekordzistką pod względem zaproszeń na wszelkiego rodzaju inicjatywy PZPN dla najzdolniejszych piłkarek jest Kinga Seweryn. 16-letnia bramkarka ROW-u Rybnik ma na swoim koncie komplet siedmiu zgrupowań AMO. Jej rocznik – 2005 – był brany pod uwagę przy powołaniach na edycję letnią (w latach 2015, 2016, 2017 i 2018), zimową (2018 i 2019) oraz wiosenną (2019). Co więcej, jesienią 2019 roku Seweryn brała udział w premierowym Talent Pro i Goalkeeper Pro.
Komplet zgrupowań Akademii Młodych Orłów ma w swoim dorobku także o rok starsza od Kingi Karolina Gec z KU AZS UJ Kraków. W jej przypadku mowa jednak o czterech akcjach – dziewczęta z rocznika 2004 były bowiem trzykrotnie na letnim (2015, 2016, 2017) i raz na zimowym (2018) zgrupowaniu.
Do grona weteranek można zaliczyć też rówieśniczki Seweryn: Maję Kuleczkę i Julię Piętakiewicz, a także o rok od nich młodsze: Zuzannę Grzywińską, Jagodę Cyraniak i Emilię Szymczak.
Jagoda Cyraniak podczas Jesiennej AMO 2019
Zasady panujące w trakcie Talent Pro, także te pozaboiskowe, są podobne do tych znanych ze zgrupowań AMO. Większość dziewcząt więc je zna, niektóre – jak wymieniona powyżej grupa – nawet bardzo dobrze. Czy w związku z tym muszą się one mierzyć z innymi oczekiwaniami niż debiutantki?
– Wiadomo, że inaczej będzie się zachowywała zawodniczka, która jest kolejny raz, a inaczej piłkarka przyjeżdżająca po raz pierwszy. Ta druga musi mierzyć się z dodatkowym stresem i emocjami. Dlatego od tych bardziej doświadczonych oczekujemy wsparcia dla koleżanek – odpowiada Paulina Kawalec i wskazuje na pewną zasadniczą różnicę pomiędzy zgrupowaniami AMO a Talent Pro: intensywność oraz objętość treningów, a także liczebność uczestniczek.
Droga dziewcząt na tegoroczne Talent Pro w większości wiodła przez akcje AMO. Tam z kolei zawodniczki nierzadko dostawały się dzięki udanym występom podczas organizowanego przez Polski Związek Piłki Nożnej turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Wspomniana Seweryn na swoją pierwszą letnią akademię została zaproszona po zwycięstwie w tych rozgrywkach w 2015 roku. W drużynie ze Skawiny, którą wówczas reprezentowała, grała także inna uczestniczka wiosennego Talent Pro – Amelia Jarguz, która z kolei ani razu nie pojawiła się na akcji AMO.
Finał turnieju z udziałem Seweryn i Jarguz można obejrzeć TUTAJ. Dziewczęta z Małopolski pokonały w nim rówieśniczki z Mazowsza, bramki których strzegła kolejna znajoma z Talent Pro – Wiktoria Nowak z Ząbkovii Ząbki. W tej samej, XV edycji rozgrywek, tyle że w kategorii U-12, na PGE Narodowym swój talent zaprezentowały inne piłkarki z województwa mazowieckiego: Oliwia Katowicz i Milena Prochowska. Wtedy jeszcze musiały uznać wyższość rywalek z Opolszczyzny, ale już rok później mogły cieszyć się z końcowego triumfu. Po bezbramkowym remisie, w rzutach karnych okazały się lepsze od ekipy z Wielkopolski. To spotkanie można obejrzeć na poniższym filmie (od momentu 1:40:30):
– Finały turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” to ważna data w naszych kalendarzach. Wszystkim zawodniczkom przyglądamy się bardzo uważnie, a te o największym potencjale zapamiętujemy. Naturalną konsekwencją udanych występów na turnieju jest powołanie na Letnią Akademię Młodych Orłów, która odbywa się zwykle dwa miesiące później – potwierdza wagę turnieju Kawalec.
Najlepszy przykład na potwierdzenie jej słów otrzymaliśmy w 2017 roku. W maju w finale XVII edycji turnieju w kategorii U-12 zmierzyły się wówczas drużyny KA 4 Respect Krobia i UKS Ząbkovia Ząbki. W składzie pierwszych – Kornelia Kaczmarek i Julia Drożak, w składzie drugich – Patrycja Kozarzewska. W lipcu wszystkie trzy otrzymały swoje pierwsze powołania na Letnią Akademię Młodych Orłów. Drożak i Kozarzewska od tego momentu są powoływane na każde zgrupowanie dedykowane najlepszym młodym piłkarkom – wcześniej, gdy były młodsze, były to zgrupowania AMO, a obecnie po raz drugi stawiły się na Talent Pro.
Sam finał przed czterema laty zakończył się po myśli Kozarzewskiej, która otworzyła wynik spotkania (jej akcja od 15 minuty i 20 sekundy na poniższym filmie), a jej zespół ostatecznie wygrał 2:1. Z perspektywy czasu i ona, i Drożak mogą z uśmiechem przyjrzeć się sytuacji z drugiej połowy meczu (od 21:29 na filmie):
Ogólnie, z grona 43 uczestniczek tegorocznego Talent Pro aż 19 dotarło w turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” do etapu ogólnopolskiego. Osiem z nich miało okazję zagrać w wielkim finale na PGE Narodowym.
Julia Drożak (w białym stroju) i Patrycja Kozarzewska podczas finału turnieju w 2017 roku. W tle komentujący tamto spotkanie Nina Patalon i Mateusz Borek
Na liście powołanych na zgrupowanie w Opalenicy znalazło się kilka zupełnie nowych nazwisk. Najgłośniejszym z nich jest Marcelina Preuss. Zawodniczka AP Lotos Gdańsk w marcu zadebiutowała w Ekstralidze, w najwyższej klasie rozgrywkowej zdążyła już nawet strzelić gola. Jak to się stało, że taka zawodniczka nigdy wcześniej nie dostała zaproszenia na zgrupowanie dla najzdolniejszych piłkarek w swoim roczniku?
– Ta i wiele innych zawodniczek z tego rocznika były przez nas obserwowane, ale z uwagi na pandemię nie otrzymały wcześniej powołania. Znaczenie również ma to, że niektóre zawodniczki po prostu później dojrzewają i robią znaczny postęp w krótkim czasie. Inne przez wiele lat grały z chłopakami i wcześniej nie udało się do nich dotrzeć. Kiedy pojawiły się w żeńskiej drużynie, zwiększyły swoje szanse na bycie dostrzeżonymi. To są pojedyncze sytuacje, ale takie się zdarzają – tłumaczy Kawalec.
Przypadek Marceliny Preuss zdaje się korelować z jej słowami. 16-latka, zanim zainteresował się nią klub z Gdańska, występowała w chłopięcym Sokole Ełganowo. W chłopięcych zespołach wciąż występują inne uczestniczki Talent Pro: Amelia Kraszewska z Delty Słupno i Emilia Szymczak z MUKS Żaki Szczecin Dąbie. Je udało się dostrzec wcześniej, co zaowocowało powołaniami na zgrupowania AMO. Amelia była na nich dwa, a Emilia cztery razy. Takie rodzynki w chłopięcych drużynach odnaleźć jest jednak najciężej.
Z jednej strony najwyższy krajowy poziom seniorski, z drugiej ligi trampkarek czy wręcz rywalizacja z chłopcami. Wiele uczestniczek Talent Pro gra też w Centralnej Lidze Juniorek U-17. Zróżnicowanie rozgrywek, w których na co dzień biorą udział dziewczęta, jest naprawdę duże. – To, że jakaś zawodniczka gra w niewielkiej miejscowości, nie oznacza, że nie może przyjechać na Talent Pro i być wyróżniającą się zawodniczką. Dlatego analizując powołania nie wykluczamy nikogo – mówi selekcjonerka kadry U-15. Kawalec przyznaje jednocześnie, że dużym wyzwaniem, przed jakim stają trenerzy, jest to, aby każda z zawodniczek maksymalnie skorzystała ze zgrupowania bez względu na to, z jakiego klubu się wywodzi. – Dokładamy wszelkich starań, aby każda z nich czuła się doceniona, potrzebna i bogatsza o zdobytą wiedzę, umiejętności i doświadczenie.
Rafał Cepko