– Byliśmy w szoku, kiedy zobaczyliśmy pełny stadion. Przy wspólnym śpiewaniu hymnu nie mogliśmy ukryć wzruszenia. Tacy kibice to dla nas wielkie wyróżnienie – komentował zaraz po meczu bramkarz naszej kadry, Jakub Popławski . – Irlandia to nie jest łatwy przeciwnik, ale głośny doping pomógł nam narzucić rywalom nasz ofensywny styl gry. Kolejny krok w drodze do mistrzostw Europy został wykonany. Nie możemy się już doczekać turnieju w Krakowie. Chcemy zrobić tam fajny wynik i przy takim wsparciu kibiców na pewno będzie to możliwe. Liczę, że na finał mistrzostw Europy wspólnie zapełnimy stadion Cracovii – dodał.

Swojego zadowolenia nie krył też, pochodzący z Krakowa, trener Marek Dragosz . – Zawsze chcę żebyśmy wygrywali, ale także abyśmy robili to w efektowny sposób. Myślę, że tak właśnie było tym razem, aż chciało się oglądać naszą grę – podsumował dwumecz selekcjoner reprezentacji Polski .

Ze spostrzeżeniami trenera zgadza się także jeden z bohaterów meczów, Bartosz Łastowski . – Graliśmy ładnie, często na jeden-dwa kontakty. To był kawał dobrej piłki. Zostawiliśmy też na boisku dużo serducha, jak zwykle w meczach z Irlandią potrzeba było mnóstwo walki i biegania – mówił napastnik nazywany "polskim Messim". Łastowski był również zachwycony frekwencją na trybunach nowego stadionu Prądniczanki Kraków. Kibice szczelnie wypełnili obiekt, dla niektórych zabrakło nawet miejsc siedzących. – Nie spodziewałem się aż tylu fanów, tymczasem przybyło ich mnóstwo i świetnie się spisali. Doping był taki, że aż ciarki przechodziły przez ciało. To była świetna promocja przyszłorocznych mistrzostw Europy w Krakowie. Mam nadzieję, że wtedy przyjdzie jeszcze więcej osób i poniosą nas do zdobycia złotych medali.

Swoje wsparcie dla ampfutbolowej idei pokazali też znani krakowscy piłkarze i osobistości krakowskiej piłki. W poprzedzającym spotkanie z Irlandią meczu gwiazd zagrali między innymi Michał Probierz, Mariusz Jop, Rafał Wisłocki, Krzysztof Golonka, Marcin Cabaj czy Zdzisław Kapka . Na trybunach pojawili się również Grzegorz Mielcarski i Bogdan Zając .

Duże wsparcie kolegom okazała też reprezentacja Polski. Zaraz po zwycięstwie nad Irlandią polscy ampfutboliści otrzymali zdjęcie ze zgrupowania kadry Jerzego Brzęczka . Na fotografii widać prezesa PZPN Zbigniewa Bońka oraz Roberta Lewandowskiego, Łukasza Fabiańskiego, Kamila Grosickiego, Arkadiusza Milika i Michała Pazdana oglądających mecz ampfutbolistów.

– Myślę, że byli z nas dumni i że podobała im się nasza postawa. Fajnie mieć takie wsparcie – podkreśla Łastowski. – To dla nas bardzo wiele znaczy - dodaje Popławski.

Zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym był to więc wyjątkowo udany przedsmak przyszłorocznych mistrzostw Europy w Krakowie.

– Cieszy, że atmosfera w Krakowie jest tak dobra, i że ludzie chcą oglądać nasze mecze. Te spotkania są dowodem na to, że Kraków jest idealnym miejscem do zorganizowania mistrzostw Europy – przyznał Mateusz Widłak , prezes Amp Futbol Polska, który nie ukrywa, iż w jego oku zakręciła się łza wzruszenia, gdy reprezentanci Polski i kibice wspólnie odśpiewali hymn.

Dla zawodników reprezentacji czerwiec zapowiada się bardzo intensywnie. Już w najbliższy weekend w Białce Tatrzańskiej, wraz ze swoimi klubami rozegrają turniej ligowy Amp Futbol Ekstraklasy, a w kolejny weekend (22-23 czerwca), już jako reprezentacja Polski zmierzą się dwukrotnie z Belgią. Mecze odbędą się w Rzepinie.

Polska - Irlandia 3:0 (1:0) - Kraków 8.06.2019

Polska - Irlandia 4:0 (0:0) - Kraków 9.06.2019