Aktualności
Retro Liga 2020 zakończona. Lechja Lwów obroniła tytuł mistrzowski
Na pomysł utworzenia rozgrywek Retro Ligi wpadł Piotr Marciniak. Mieszkający w Łowiczu pasjonat historii znalazł w Centralnej Bibliotece Wojskowej teczkę z dokumentami, w której były projekty butów piłkarskich i piłek, z których korzystali piłkarze przed II wojną światową. Później były kolejne poszukiwania źródeł i inspiracji. Koncepcją utworzenia rozgrywek piłkarskich toczonych według przedwojennych zasad z 1923 roku i z użyciem akcesoriów wzorowanych na sprzęcie z lat 20. i 30. ubiegłego wieku Marciniak zaraził ludzi zaangażowanych w działalność grup rekonstrukcyjnych i badanie pułków walczących w II wojnie światowej.
W 2019 roku o tytuł mistrzowski rywalizowało pięć zespołów. W tym sześć. Do Retro Ligi dołączył beniaminek Hakoach Będzin, którego piłkarze zakończyli sezon z brązowymi medalami. Hakoach sięgnął po trzecie miejsce dzięki… rzutowi monetą!
– Jego rywal, WKS 37PP Kutno, przyjechał do Kobierzyc w 10-osobowym składzie i cały mecz, jak przed wojną, rozegrał bez zmian. Hakoach przyjechał w 16-osobowym składzie, jego piłkarze cały czas się zmieniali. Gdy w 83. minucie będzinianie w końcu strzelili gola, wydawało się, że już nic nie jest w stanie odebrać im zwycięstwa. Ale ambitna ekipa z Kutna dwie minuty później wyrównała. Grała z ogromnym serduchem, mam do niej wielki szacunek. W przypadku remisu powinna być rozegrana dogrywka, ale zaczęło się chmurzyć i szybko robić ciemno, a rozgrywanie finału Retro Ligi przy sztucznym świetle byłoby raczej niewskazane. Od razu więc sędzia rzucił monetą. Los sprzyjał Hokoachowi, heroiczna walka do końca drużyny z Kutna nie została nagrodzona – opowiada Marciniak.
Warto dodać, że Hakoach (jedna z niewielu żydowskich drużyn po zakończeniu wojny) jako jedyny zespół wygrał spotkania z mistrzem i wicemistrzem Retro Ligi.
W finale zmierzyły się Lechja Lwów (Dzierżoniów) – WKS Grodno (Kozienice).
– Można powiedzieć, że były to więc przedwojenne derby Kresów, przy czym wtedy pewnie nigdy do takiego meczu by nie doszło. Grodno było ubogim miastem i klubem. Co roku walczyło wprawdzie o awans do ekstraklasy, ale na swojej drodze miało twardego przeciwnika w postaci Jagiellonii Białystok. Nie zmienia to faktu, że nasz mecz był bardzo ciekawy i wyrównany. Lechja wygrała 2:0 i obroniła mistrzostwo – mówi Piotr Marciniak.
Turniej, który pomogły zorganizować między innymi Dolnośląski Związek Piłki Nożnej, Polski Związek Piłkarzy i kilka innych instytucji, był bardzo dobrą promocją idei gry w piłkę nożną w klimacie sprzed II wojny światowej.
– Było na co popatrzeć i podejrzeć piłkę nożną taką, jak faktycznie wyglądała przed wojną. Szacunek dla piłkarzy, bo gra w niewygodnych butach i ciężką, skórzaną piłką do najprzyjemniejszych nie należy. Gdy taką nasiąkniętą piłkę, ważącą ze dwa kilogramy więcej niż współczesna, ktoś uderzył głową, to może śmiało powiedzieć, że wie, jak to jest uderzyć głową piłkę lekarską – obrazowo opisuje Marciniak, który za największy sukces Retro Ligi 2020 uważa fakt, że sezon w ogóle udało się rozegrać.
– I tak go zmodyfikowaliśmy. Pierwotne założenia były nieco inne niż finalna forma rozgrywek. Najważniejsze, że dograny do końca, po wielkich trudach, wiele osób było wręcz pewnych, że nie damy rady – cieszy się pomysłodawca Retro Ligi.
W sezonie 2021 do Retro Ligi mają dołączyć dwa kolejne zespoły. Piotrowi Marciniakowi marzy się też międzynarodowa ekspansja.
– Odezwali się koledzy a Argentyny. Na razie obserwuję to, co robią u siebie. Fajnie byłoby ruszyć z projektem międzynarodowym, ale to bardzo trudna rzecz. Musielibyśmy przekształcić naszą – poważną, ale jednak zabawę – w oficjalną dyscyplinę sportu. Powołać do życia retro futbol, ustalić przedwojenne zasady i według nich grać. Dochodzą też niuanse historyczne, takie jak choćby problem z przedwojenną reprezentacją Niemiec. Mogło by się zrobić kontrowersyjnie. Nie zmienia to faktu, że granie w przedwojenną piłkę nożną zaczyna się podobać coraz większej liczbie ludzi, zaczyna zdobywać coraz szerszy zasięg – podsumowuje nasz rozmówca.
RETRO LIGA 2020 – KOLEJNOŚĆ
1. Lechja Lwów (Dzierżoniów)
2. WKS Grodno (Kozienice)
3. Hakoach Będzin
4. WKS 37PP Kutno
5. WKS 10PP Łowicz
6. WKS Śmigły Wilno (Warszawa)
Szymon Tomasik
Fot. Retro Liga/Hakoach Będzin