Aktualności
Przemysław Kulig złapał wiatr w Żagiel. „Piłka jest jak narkotyk”
Przemysław Kulig grał w ekstraklasie i 1. lidze m.in. w Jagielloni Białystok, Górniku Łęczna i Cracovii. Dziś występuje w Żaglu Piecki w warmińsko-mazurskiej Klasie A i czerpie z futbolu wielką satysfakcję.
Po zakończeniu zawodowej kariery wrócił w rodzinne strony, na Mazury. Zamieszkał w rodzinnej miejscowości Dobry Lasek, gdzie prowadzi pensjonat. Po kilku latach wrócił jednak do piłki i na boisku oraz poza nim udziela się w Żaglu.
– Po dłuższym zastanowieniu przyszedłem na trening, popatrzyłem w oczy chłopakom i stwierdziłem, że warto byłoby w ten sposób spełniać się na emeryturze. Pokazać i wytłumaczyć pewne rzeczy, których ja nie miałem będąc na ich miejscu. Po prostu im pomóc – opowiada Kulig.
– Z każdym rokiem Przemek coraz bardziej się angażuje w życie klubu. Na początku miał tylko grać, później zaczął coraz dłużej z nami zostawać po meczach czy prowadzić zajęcia na treningach pod nieobecność trenera – dodaje kolega z drużyny Adrian Berk.
– Piłka jest jak narkotyk. Gdy się raz zażyło, człowiek musi zażywać przez całe życie – nie ukrywa nasz bohater. Planów związanych z futbolem ma mnóstwo. Jednym z nich jest rozwój kariery trenerskiej. – Namówił mnie do tego Stefan Majewski, za co bardzo mu dziękuję, bo szkoła trenerów w Białej Podlaskiej jest naprawdę na wysokim poziomie – podkreśla początkujący szkoleniowiec, który miał już okazję podpatrzeć, jak pracuje się z młodzieżą w Realu Madryt.
Zobacz, jak Przemysław Kulig złapał wiatr w Żagiel.