Kadrowicze Marka Dragosza na rok przed mistrzostwami Europy w Krakowie ponownie pokazali wielką siłę i rozkochali w sobie kolejnych kibiców. A widzów było jeszcze więcej niż zwykle, bo nie tylko tłumnie pojawili się na trybunach stadionu na warszawskim Bemowie, ale mogli też oglądać ampfutbolistów na otwartej antenie TVP Sport! Po raz pierwszy w historii mecz ampfutbolu transmitowany był w telewizji.

Tysiące kibiców przed telewizorami i na trybunach zobaczyło triumf Polaków nad Francją, którą gospodarze pokonali 5:0. Potem było jeszcze lepiej, bo w fazie grupowej Polska ograła 7:0 Gruzję, w półfinale zwyciężyła 3:0 Włochy, a w decydującym meczu pokonała 3:2 Rosję. To rywale byli faworytami bukmacherów i to oni są światową potęgą, która na każdy turniej jedzie z zamiarem wygrania go, a każdy inny rezultat jest dla niej rozczarowaniem. W Warszawie musieli uznać wyższość doskonale dysponowanych Polaków, których fantastyczni kibice ponieśli do pierwszego zwycięstwa w corocznym Amp Futbol Cup.

– Osiem lat czekaliśmy na wygraną w Amp Futbol Cup i wreszcie ją mamy, w dodatku pokonawszy Rosję na rok przed Euro! To niesamowite, dziękujemy kibicom, dziękujemy wszystkim, którzy są z nami przez te wszystkie lata – powiedział rozentuzjazmowany Krystian Kapłon, który został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.

Reprezentant Polski cieszył się również ze wsparcia, jakie biało-czerwoni otrzymali od Roberta Lewandowskiego, Łukasza Fabiańskiego i Kamila Grosickiego, którzy przed turniejem spotkali się z ampfutbolistami, a potem dopingowali ich na trybunach podczas meczu z Francją.

Fot. Paula Duda

– Jestem dumny, że jestem jednym z ambasadorów tej reprezentacji. Chłopaki mają w sobie tyle dobrej energii i grają naprawdę świetną piłkę – powiedział zaraz po spotkaniu Grosicki.

– Obecność Lewego, Grosika i Fabiana, tłumy kibiców, transmisja w telewizji - to wszystko jest niesamowite i niesie nas do zwycięstw. W tym roku rozegraliśmy już 14 meczów i nie przegraliśmy jeszcze żadnego. Jestem dumny z drużyny – cieszył się Kapłon.

W podobnym tonie wypowiedział się również Przemysław Świercz, kapitan reprezentacji Polski.

Fot. Paula Duda

– Niesamowita atmosfera i doping kibiców pomogły nam wykrzesać z siebie resztki energii w ostatnich sekundach i wygrać turniej! Nie możemy się doczekać mistrzostw Europy w Krakowie. Liczymy, że dzięki wsparciu kibiców znowu pokonamy wszystkich rywali - stwierdził Świercz.

Historyczny triumf nad Rosją i pierwsza wygrana w Amp Futbol Cup to duży sukces sportowy, ale do przyszłorocznych mistrzostw Europy przygotowują się również organizatorzy, dla których był to również bardzo udany turniej.

– Historia ampfutbolu w Polsce jest niesamowita! Zaczynaliśmy od zera, a dzisiaj przy pełnych trybunach i w świetniej atmosferze zdobywamy puchar pokonując światową potęgę - cieszył sięMateusz Widłak, prezes Amp Futbol Polska. - Za nami świetny turniej, z pierwszą w historii transmisją w telewizji, z wizytą Lewandowskiego, Fabiańskiego oraz Grosickiego, z tłumami na trybunach i fantastycznym dopingiem. Za rok czekają nas mistrzostwa Europy w Krakowie i tam chcemy kontynuować tę niesamowitą historię – zapowiedział Widłak.

Najważniejszy turniej w 2019 roku zakończył się więc zwycięstwem Polaków, ale teraz biało-czerwonych czeka jeszcze jeden trudny sprawdzian podczas przygotowań do mistrzostw Europy. Kolejnym rywalem piłkarzy Marka Dragosza będą mistrzowie Europy, Turcy. Mecz dwóch faworytów Euro 2020 rozegrany zostanie 26 października w Antalyi.

Mistrzostwa Europy odbędą się już 13-20 września 2020 w Krakowie.

AMP FUTBOL CUP 2019

FINAŁ POLSKA v ROSJA 3:2

półfinały: 
Polska – Włochy 3:0

Rosja – Francja 5:0

mecz o 5. miejsce Azerbejdżan – Gruzja 0:0 k. 2:4

mecz o 3.miejsce Włochy – Francja 1:1 k. 5:6

Grupa A:
Polska – Francja 5:0

Polska – Gruzja 7:0

Gruzja – Francja 0:0

grupa B:
Włochy – Azerbejdżan 8:0
Rosja – Włochy 5:0
Azerbejdżan – Rosja 3:6