Aktualności
Metalowy Klub Sportowy, czyli ciężkie granie na boisku
Metalowy Klub Piłkarski Czorty-Południe powstały z inicjatywy redaktora naczelnego „Musick Magazine” Piotra Dorosińskiego oraz Atamana Tolovy’ego.
– Pomysł opierał się na tym, żeby wszyscy byli muzykami, ale grają też z nami fani, z którymi widujemy się na koncertach w kraju i zagranicą – mówi Tolovy. – Nie trenujemy regularnie, jesteśmy zbieraniną ludzi niemal z całej Polski. Spotykamy się praktycznie tylko na meczach z Basztą Rytwiany – dodaje Tomasz „Killer” Zięba.
W meczach Baszta – Czorty-Południe stawką jest nie tylko zwycięstwo. – Gramy o Czarę Obrzydliwości. Nazwa została wzięta z tekstu jednego zespołu. Trofeum jest o tyle mistyczne, że… go nie ma – śmieje się Tolovy.
Rywale Czortów-Południe nie szczędzą im komplementów. – Ktoś, kto słucha muzyki metalowej, to wcale nie jest człowiek o demonicznym wyglądzie czy poglądach. To normalni ludzie. Spotykamy się któryś raz z kolei i zawsze kończy się to miłymi wspomnieniami – opowiada Jerzy Gwizdowski, wiceprezes Baszty. – Obiegowa opinia o nich jest taka… Nie za bardzo. A to świetni ludzie – dodaje Arkadiusz Zapalec, prezes Baszty.
Jak to zwykle przy okazji tego typu spotkań bywa, po walce na boisku następuje „dogrywka”. – Ten dzień to nie jest tylko mecz. Jest impreza i okazja, jedna z kilku w roku, kiedy możemy zobaczyć te nasze ulubione mordy – nie ukrywa Tolovy. – Wynik nie jest ważny. Ważne, że kolejny raz się spotykamy i gramy – podkreśla Sebastian Polit.
Zobacz nasz film o Czortach-Południe i ich rywalizacji z Basztą Rytwiany.