Aktualności
Mama i córka grają w jednej drużynie
Klaudia zaczęła grać w wieku ośmiu lat. Z chłopakami, bo koleżanki nie lubiły piłki, a w okolicy nie było zespołu dla dziewcząt. Martyna futbolowego bakcyla połknęła w wieku 11 lat, podczas zajęć w szkole prowadzonych przez… jej mamę.
Jak podkreślają, na boisku są po prostu koleżankami, a ich relacje nie różnią od tych, jakie mają z pozostałymi piłkarkami. – Na początku nie wiedziałam, jak odzywać się do mamy, mówić „mamo” czy po imieniu. Z czasem jednak stało się to dla mnie naturalne. Grając obok mamy czuję się zdecydowanie pewniej – opowiada Martyna.
W domu Brdejów jest jeszcze dwóch mężczyzn, ale tylko Konrad, syn Klaudii i brat Martyny, interesuje się futbolem. Głowa rodziny, pan Leszek, zdecydowanie woli ogrodnictwo, ale wśród jego ukochanych roślin stoi bramka. Gdy w domu są dwie tak kochające piłkę panie, nie było innego wyjścia. Musiał się zgodzić.
Zobaczcie film o mamie i córce w jednej drużynie.