Aktualności
Liga Halowa Gmina Oława, czyli dzieło trzech przyjaciół z boiska
Dominik Wejerowski, Daniel Pawlak i Dawid Pożarycki jako nastolatkowie występowali w halowej lidze w Oławie. Tamta formuła jednak się wyczerpała i przez kilka lat takich rozgrywek w mieście i okolicy nie było. Do czasu.
– Usiedliśmy we trzech i postanowiliśmy, że to zorganizujemy. Na początku nie było łatwo. Próbowaliśmy w Oławie, ale tam nikt nie otworzył przed nami drzwi. Pomógł nam wtedy ówczesny wójt gminy Oława Jan Kownacki, człowiek zaangażowany w piłkę. Gmina Oława do dziś nas wspomaga – opowiada Wejerowski.
Cała trójka ojców założycieli to znani w regionie ligowi piłkarze, zaprawieni w bojach trzecioligowcy. Pożarycki był nawet członkiem reprezentacji Dolnego Śląska, która w 2019 roku wygrała XI edycję turnieju dla amatorów UEFA Region’s Cup.
Z całym szacunkiem dla ich piłkarskich osiągnięć, to jednak nie oni są największymi gwiazdami Ligi Halowej Gmina Oława. Gra w niej bowiem Janusz Gancarczyk, który wystąpił nawet w pierwszej reprezentacji Polski (18 listopada 2009 roku przeciwko Kanadzie zaliczył 21 minut).
Otwarta formuła rywalizacji i możliwość udziału w rozgrywkach nawet zawodowych piłkarzy sprawia, że Liga Halowa Gmina Oława rozgrywana jest zaledwie w kilka tygodni.
– Musimy to zrobić szybko. Kiedyś przeciągnęliśmy sezon do końcówki lutego i kończyło się walkowerami, bo drużyny nie pojawiały się na meczach. Chcieliśmy tego uniknąć. Później zawodnicy ligowych klubów zaczynają okresy przygotowawcze w klubach, sparingi i trudno ludziom pogodzić wszystkie piłkarskie aktywności. W grudniu i styczniu brakuje piłki, więc to dobry czas dla naszych rozgrywek – argumentuje Dominik Wejerowski.
Napięty terminarz oraz obowiązujące w kraju obostrzenia spowodowały, że organizatorzy musieli zakończyć sezon przed rozegraniem dwóch ostatnich kolejek. Mistrzem została ekipa Wena Team… z Wejerowskim, Pawlakiem i Pożaryckim w składzie.
– Niestety, nie mieliśmy wyjścia. Halę mamy do dyspozycji w określonych godzinach, nie możemy sobie tym dowolnie manewrować. A gdy rząd pozwoli już grać, ruszą przygotowania do rundy na boiskach trawiastych – mówi współzałożyciel rozgrywek.
Liga rozgrywa mecze w hali w Gaci, znanej nawet niedzielnym kibicom piłkarskim z powodu regularnie wywieszanej podczas meczów reprezentacji flagi z nazwą miejscowego klubu – Foto-Higiena Gać. Zakończona właśnie edycja była siódmą w historii.
– Zaczynaliśmy od jednej ligi, teraz były już cztery klasy rozgrywkowe, łącznie 28 zespołów – informuje Wejerowski.
Liga rozwija się piłkarsko, rozwija też promocyjnie i marketingowo. Piłkarze i kibice mogą korzystać z dedykowanej rozgrywkom aplikacji, mecze można oglądać na facebookowym fanpage’u rozgrywek, a dziewczyna Dominika Wejerowskiego Klaudia Białek przeprowadza przed kamerą rozmowy z piłkarzami.
– Klaudia skończyła studia dziennikarskie, jest fanką futbolu, dużo nam pomaga – podkreśla zawodnik występujący obecnie na trawiastych boiskach w ekipie WKS Wierzbice (klasa okręgowa).
Nie ma wątpliwości, że inicjatywa trzech przyjaciół z boiska przyjęła się w lokalnym środowisku piłkarskim.
– Będą kolejne edycje. Czekamy do grudnia. Mam nadzieję, że sytuacja związana z COVID-em się unormuje i będziemy mogli grać – podsumowuje nasz rozmówca.
Szymon Tomasik