Aktualności
Krótka Piłka #72: Rozwój Andrzeja Gołoty. Bokser kibicuje ekipie z A-Klasy
Na największego kibica nie było rozmiaru
Wiele klubów piłkarskich może pochwalić się znanymi kibicami ze świata sportu, kultury, polityki czy szołbiznesu. Ale że w Klasie A? Dlaczego nie! Od niedawna słynnym kibicem może pochwalić się występujący właśnie na tym szczeblu rozgrywek Rozwój Warszawa. To klub niezwykły. Założył go w 2016 roku Jan Stolarski, młody piłkarz, który na początku ciekawie rozwijającej się kariery doznał bardzo poważnej kontuzji. Groziła mu nawet amputacja nogi, „szczęśliwie” skończyło się na trzech operacjach i żmudnej rehabilitacji, w której dzięki niesamowitemu zbiegowi okoliczności (przypadkowe spotkanie w tramwaju z bratem Jana) pomógł ówczesny trener rezerw Legii Warszawa, a dziś trener reprezentacji Polski do lat 19 Jacek Magiera. Jan Stolarski wrócił do piłki, zagrał w III lidze, a gdy swój cel osiągnął postanowił powołać do życia Rozwój. Klub z zasady ma dawać drugą szansę i umożliwić powrót na boisko piłkarzom, którzy z powodów zdrowotnych, finansowych czy jakichkolwiek innych zboczyli z drogi wiodącej ku większej lub mniejszej karierze.
Już w pierwszym sezonie drużyna wywalczyła awans do Klasy A, gdzie gra do dziś. Szlachetne założenia szlachetnymi założeniami, ale coraz częściej ludziom dbającym o rozwój Rozwoju przychodzi zderzać się z prozą życia. Małym klubom w dużych miastach nie jest łatwo, a realizacja marzeń kosztuje. By podreperować klubowy budżet, kilka tygodni temu Rozwój ruszył z akcją sprzedaży specjalnie zaprojektowanych i przygotowanych koszulek. Do udziału w akcji promocyjnej udało się namówić… Andrzeja Gołotę. Tak to właśnie „Endrju” jest tym najsłynniejszym kibicem Rozwoju.
Niestety, znakomity bokser swoimi gabarytami znacznie przekracza te prezentowane zwykle przez piłkarzy i… nie zmieścił się w żadną z koszulek Rozwoju przygotowaną do wspólnego zdjęcia, co – naszym zdaniem – dodało nawet całej akcji szczypty dodatkowego uroku.
Więcej o działalności Rozwoju można dowiedzieć się (i wesprzeć klub) POD TYM LINKIEM .
Pożar strawił sprzęt dwóch klubów
O nieprawdopodobnym pechu mogą mówić piłkarze, trenerzy i działacze Mazowsza Grójec i KS Lesznowola. W ubiegłą niedzielę, nocą, na stadionie w Grójcu wybuchł pożar, który strawił magazyn ze sprzętem do treningów i meczów. Niestety, straty okazały się gigantyczne, szacowane nawet na 20 tysięcy złotych, co dla poszkodowanych klubów jest kwotą bardzo znaczącą. Z pomocą pospieszyło już wiele osób i instytucji, ale potrzeby wciąż są duże.
Zachęcamy do wsparcia pogorzelców!
Brda Rytel wcisnęła gaz do dechy
Brda Rytel (pomorska Klasa A) to dość częsty gość w Krótkiej Piłce, ale za każdym razem jest to obecność absolutnie uzasadniona. Podobnie jak tym razem. No bo jakże przejść (a może bardziej pasować będzie określenie przejechać) obojętnie obok ostatniego pomysłu na integrację drużyny. Brda zorganizowała bowiem Grand Prix Brda Rytel 2020 w wyścigach gokartów!
Patrząc na czasy najszybszych – rywalizacja musiała być bardzo zacięta. Prawie tak jak rozegrany nazajutrz mecz ligowy z Jantarem Pawłowo. Brda przegrywała już 0:3, ale na ostatniej prostej wcisnęła gaz do dechy i odrobiła straty. Mecz zakończył się wynikiem 3:3.
Marek Żewłakow idzie w ślady ojca?
Również wynikiem 3:3 zakończył się mecz mazowieckiej IV ligi między Unią Warszawa a MKS-em Piaseczno. Wybrał się na niego były reprezentant Polski, a obecnie rozchwytywany ekspert telewizyjny Marcin Żewłakow. Jego obecność nie wiązała się wyłącznie z chęcią zasmakowania klimatu charakterystycznego dla wielu spotkań tego i niższego szczebla rozgrywek. Piłkarzem Unii jest bowiem syn Marcina, niespełna 19-letni Marek.
Marek Żewłakow, syn Marcina, słucha w przerwie meczu Unia Warszawa - MKS Piaseczno (3-3) porad od bardziej doświadczonego członka rodu 😉. pic.twitter.com/1pxHH4mY4Q
— Robert Iwanek (@Robert_Iwanek) October 10, 2020
Junior gola nie strzelił, ale i tak może być zadowolony, bo jego zespołowi udało się urwać punkty faworyzowanym gościom. Ciekawe, jak grę latorośli ocenił ojciec, który w jego wieku miał już za sobą debiut w ekstraklasie w barwach Polonii Warszawa…
Ktoś pojechał po bandzie w Rawie Mazowieckiej
W ślady ścigających się gokartami piłkarzy Brdy Rytel próbował pójść nieznany niestety (jeszcze!) z imienia i nazwiska mieszkaniec Rawy Mazowieckiej bądź jej najbliższej okolicy. Niestety, zamiast na profesjonalnie przygotowany tor wybrał się autem na boisko, na którym trenować mają piłkarze, a nie pseudodrifterzy.
Rozjeżdżanie boisk to również temat często poruszany w Krótkiej Piłce i niestety mamy obawy, że ten dzisiejszy raz nie będzie ostatnim. A władzom, trenerom, piłkarzom (i ich rodzicom) oraz kibicom Mazovii życzymy, by problemy z infrastrukturą, o których piszą przy okazji informowania o akcie wandalizmu, szybko się zakończyły.
Żona strzeliła gola mężowi
Wątki weselne to kolejny częsty motyw w naszym co poniedziałkowym cyklu. Rzadko jednak zdarza się, by z tej okazji żona strzelała gola mężowi, a takie wydarzenie miało miejsce przy okazji ślubu Kamila Stańczaka ze Żbika Nasielsk i jego wybranki.
Brama weselna została tu utworzona dosłownie i wszystkim zaangażowanym należą się wielkie brawa. A piłkarzom Żbika radzimy podejrzeć, jak trafiać między słupki, bo w sobotę w meczu na szczycie mazowieckiej okręgówki (grupa Ciechanów-Ostrołęka) przegrali w Ostrołęce z Narwią aż 0:5.
Chrząstawa znów wygrała, ale przegra?
W nieprawdopodobnym gazie są jesienią piłkarze LZS-u Chrząstawa. Dzielna ekipa z gminy Widawa w niedzielę pokonała 3:1 MUKS Wróblew, i było to jej drugie zwycięstwo w tej rundzie! Niestety, wszystko wskazuje na to, że radość z trzech punktów będzie krótka i przedwczesna. Po spotkaniu bowiem goście poprosili sędziego o sprawdzenie tożsamości zespołu swojego pogromcy, podczas którego okazało się, że jeden z uczestników meczu w barwach ekipy z Chrząstawy… nie był wpisany do meczowego protokołu. Na facebookowym profilu LZS-u wylały się żale, ale tak naprawdę gospodarze pretensje mogą mieć tylko do siebie…
Na pocieszenie – galeria zdjęć ze spotkania.
Kto wyśrubował serie porażek?
Tydzień temu, w Krótkiej Piłce #71 , informowaliśmy o przerwaniu przez Park Starzenice najdłuższej serii kolejnych porażek w polskich oficjalnych rozgrywkach. W niedzielę Park znów przegrał, ale tylko 1:2 z wiceliderem swojej grupy łódzkiej Klasy B, Victorią Skomlin. A jak poszło zespołom, które po Parku przejęły prowadzenie na (nie)chlubnej liście. Porażki numer 43 (41 liga, 2 Regionalny Puchar Polski) doznała Kresowianka Nowa Wieś (opolska Klasa B), która przegrała 2:8 ze Stalą Grobniki. Po raz 42. z rzędu przegrał też Sokół Skromnica (łódzka Klasa B), tym razem 1:9 z LKS-em Gieczno. Wiele wskazuje na to, że na 42 porażkach udział w zabawie zakończy Amator Bydgoszcz. W niedzielę już po raz trzeci w sezonie zespół nie przystąpił do spotkania, co może oznaczać tylko jedno – kolejny walkower i wykluczenie z rozgrywek.
Piłkarska Lista Przebojów – Wisła Płock
W kończącym Krótką Piłkę kąciku muzycznym zapraszamy dziś do wysłuchania hymnu Wisły Płock.
Szymon TomasikFot. https://www.facebook.com/rozwojwarszawa