Aktualności
Krótka Piłka #28: Unia na finał jak malowana!
Przed finałem w Gniewkowie malują, na szczęście nie trawę na zielono
W środę 19 czerwca piłkarze Unii Gniewkowo rozegrają jeden z najważniejszych meczów w 86-letniej historii klubu – rewanżowy mecz finału Regionalnego Pucharu Polski w województwie kujawsko-pomorskim. Przeciwnikiem beniaminka IV ligi będzie Chemik Bydgoszcz, który nie ma już szans na utrzymanie w III lidze (pierwszy mecz w najbliższą środę o godzinie 19.49 w Bydgoszczy). W Gniewkowie przygotowują się do tego wydarzenia na każdej płaszczyźnie, nie tylko sportowej (choć tu ostatnio bywa różnie, pewny już pozostania w IV lidze zespół przegrał dwa kolejne ligowe mecze). Nowego blasku nabrał między innymi budynek klubowy. W miniony piątek gospodarz gniewkowskiego stadionu Sylwester Zielas ( pisaliśmy o nim na laczynaspilka.pl ) oraz członek zarządu Janusz Majer w miniony piątek, nie bacząc na tropikalne upały, chwycili za wałki i pędzle i fachowo odnowili elewację
Teraz tylko kibicom Unii pozostaje wierzyć, że gra ich ulubieńców też będzie jak malowana.
LZS Żytniów zdecydowanie umie w parady po awansie
W miniony weekend dość szerokim echem w środowisku piłkarskim (zwłaszcza na Twitterze) odbił się przejazd odkrytym autobusem po stolicy piłkarzy oraz osób związanych z KTS Weszło Warszawa po awansie drużyny do Klasy A. Jesteśmy nieco zdziwieni i rozczarowani, że podobnym zainteresowaniem nie cieszyła się parada LZS-u Żytniów, która odbyła się tydzień wcześniej. Zespół z powiatu oleskiego w województwie opolskim po raz pierwszy w swojej ośmioletniej historii awansował do Klasy A. Gdy stało się to faktem, podobnie jak KTS ruszył w miasto (no, powiedzmy) pochwalić się dobrą nowiną. Tylko pojazd był nieco inny…
Gratulujemy wyniku sportowego, fantazji i odwagi!
Pan Radosław zdecydowanie umie w przewrotki
To też jeszcze echa poprzedniego weekendu, ale zdecydowanie warto. Mecz niemalże na szczycie krośnieńskiej okręgówki (województwo podkarpackie), pewny już awansu Partyzant Targowiska podejmuje ekipę Markiewicza Krosno. Jest 82. minuta i 1:1, kiedy piłka pojawia się w polu karnym w okolicy Radosława Macnara.
Przyznajmy uczciwie – całkiem, całkiem…
Czasem lepiej bez bramkarzy
O rzadko spotykanym rozwoju boiskowych wypadków poinformował na Twitterze Wojtek Studzieński (jeśli jeszcze ktoś nie śledzi – polecamy).
Ciekawa sytuacja na meczu LKS Łąka-Górnik 09 Mysłowice 3-1 (l gr. ślaskiej okręgówki). Bramkarze obu drużyn ukarani czerwonymi kartkami, rezerwowych nie było i bronili zawodnicy z pola. I obaj zachowali czyste konto! pic.twitter.com/j1bXYgbvY8
— Wojtek Studzieński (@studzienski) 8 czerwca 2019
Naocznymi świadkami równie niecodziennej sytuacji z bramkarzami byliśmy w sobotę podczas spotkania Wilczek Wilkowo – Pojezierze Prostki (warmińsko-mazurska klasa okręgowa). Pierwszy golkiper gości po kilku minutach ujrzał czerwoną kartkę. Do bramki wszedł jego zmiennik. Wpuścił jednak dwa gole i na drugą połowę już nie wyszedł. Zastąpił go nominalny napastnik, którego piłkarze gospodarzy pokonali tylko raz. Mimo tych roszad Pojezierze przegrało 0:3 i kolejny sezon rozpocznie w Klasie A.
Szacunek dla rywala przede wszystkim
Piękne zdjęcie na meczu Zjednoczeni Żarów – Bielawianka Bielawa zrobił Krzysztof Wilk, autor blogu Moje Wielkie Mecze .
Respekt, szacunek, fair play❗️ Daniel Chmielewski wiążący sznurówki bramkarzowi w meczu w którym strzelił 6 bramek 👏🥰
— Bielawianka Bielawa (@Bielawianka) 8 czerwca 2019
__#WielkaBielawianka pic.twitter.com/aG3tqfpv7T
Wielkie brawa dla pana Daniela! Dla pana Krzysztofa zresztą też.
Park zakończył sezon z przytupem
Nie udało się Parkowi Starzenice doprowadzić do sensacji w meczu z KS Wieluń (łódzka Klasa B, grupa Sieradz I). Dzielny zespół ze Starzenic przystępował do starcia z idącym jak burza liderem (17 kolejnych wygranych) z dorobkiem 43 kolejnych porażek. I, jak zapewne się Państwo domyślają, przegrał po raz 44. Tym razem 0:15. Następna okazja na przełamanie dopiero w sezonie 2019/20, bo oczywiście gorąco wierzymy, że ekipa Parku tak tego nie zostawi i do rozgrywek się zgłosi.
Jeszcze jedną okazję do przerwania niezbyt dobrej passy będą za to mieli w czerwcu zawodnicy Sparty Brody. W niedzielę przegrali na wyjeździe 0:10 z GKS-em Golęczewo, co było ich 72. ligową, a 73. w ogóle kolejną porażką. Za tydzień podejmują Czarnych II Wróblewo.
Szymon Tomasik